Reklama

Niedziela Sandomierska

#WakacjezNiedzielą (cz. 5)

W tym tygodniu zapraszamy na wyprawę doliną rzeki Kacanki. Przejeżdżając przez miejscowość Kolonia Wiązownica, przy lesie ukazuje się budowla, można rzec, jak z bajek Disneya. Prowadzi do niej utwardzona droga wiodąca na most, przez który przedostajemy się na drugą stronę rzeczki, by móc podziwiać ukazujący się pałac.

Niedziela sandomierska 32/2021, str. IV

[ TEMATY ]

turystyka

wakacje

Agnieszka Łatka

Z oddali pałac Dzięki wygląda jak na bajkach Disney

Z oddali pałac Dzięki wygląda jak na bajkach Disney

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miejsce to określane jest w dokumentach administracyjnych jako obszar „Wdzięki”. W wydanej w 1915 r. monografii Dekanat Sandomierski ks. Jan Wiśniewski pisze raz „Dzięków” innym razem o „Dziękach” a kolejnym wymienia „Dzięki”. Według miejscowych zapisów, kiedy Wasilij Pogodin po raz pierwszy przyjechał do Wiązownicy, stanął nad rzeką Kacanką i powiedział: „Dzięki ci Boże, żeś mnie tu sprowadził”. Drugim przytaczanym cytatem są słowa „W hołdzie za twoje wdzięki składam ci dzięki”, które Pogodin miał wypowiedzieć do swojej pięknej żony, gdy ukończył pałac.

Historia pałacu Dzięki

Pałac został zaprojektowany przez Henryka Marconiego i wybudowany w latach 1842 – 1844. Stylem przewodnim jest neogotyk z wyraźnymi elementami architektury wschodu. Niegdyś na ścianach pałacu znajdowały się złote figury szachowe, po których pozostały odciski. Wieża pełniąca funkcję klatki schodowej jest także zbudowana w kształcie figury szachowej. Elementy szachowe pojawiają się, bo zarówno senator, jak i jego przyjaciel i zarazem mąż jednej córki Aleksander Petrow, byli największymi szachistami XIX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ogólna powierzchnia budynku to ok.

Reklama

1000 m kw., 50 pomieszczeń, 7 kondygnacji, wysokość 25 m. Ksiądz Jan Wiśniewski opisując budowlę użył określenia – ładny pałacyk. W opisach budynku możemy wyczytać, że „od północy zwracał uwagę wyższy ryzalit, w wysuniętej części budynku znajdował się salon. Od południa przylega do pałacu okrągła wysoka wieża. Widziana z daleka mogła przypominać kościelną. Z bliska jednak wygląda jako część zamku. Wąskie okna przypominają otwory strzelnicze”. W czasie II wojny światowej w 1943 r. rezydencja została wyremontowana. Po wojnie w pałacu znalazło swoje miejsce nadleśnictwo, ośrodek zdrowia, a następnie biblioteka i poczta.

Otoczenie pałacu

Obok pałacu znajduje się zabytkowy ponad pięciusetletni dąb, który jest jedyną pozostałością po lesie, który jeszcze w XIX wieku pokrywał pobliskie wzgórza. Wywiera on ogromne wrażanie przez swoją wielkość i pobudza wyobraźnię do wyobrażenia sobie, jak mógł wyglądać ów las i spacer po nim. W otoczeniu budowli mieściła się oficyna, która nie zachowała się do obecnych czasów, jak też lodownia, stajnia z wozownią, budynki dla służby a na sąsiednim wzniesieniu dom zarządcy. Jedną z ciekawostek jest wejście do tunelu, które mieści się w lodowni lub bezpośrednio w pałacu, które ma prowadzić do kościoła stojącego na pobliskim wzgórzu.

Właściciel Pogodin

Wasilij Pogodin był carskim generałem i senatorem, który w 1835 r. otrzymał ziemie należące do Osieka i Staszowa za zasługi od cara Mikołaja I Romanowa. Był również współtwórcą pierwszej politechniki w Warszawie, fundatorem licznych domów pomocy i ochronek, wydawcą tygodnika Czytelnia Niedzielna. Po śmierci w 1863 r. został pochowany na miejscowym cmentarzu.

Jak zwiedzić?

Posesja, na której znajduje się Pałac Dzięki jest ogrodzona, a w samym obiekcie trwają prace remontowe. Zachęcamy do śledzenia strony internetowej, na której właściciele informują na bieżąco o etapach prac, wydarzeniach a także o możliwości zwiedzania tego miejsca.

Dalsza podróż

Reklama

Będąc w tej okolicy, warto wybrać się do równie malowniczej miejscowości o nazwie Wiśniowa. Pokonując dzielącą nas trasę możemy zauważyć zabudowania, wśród których na przemian ukazują się nowo powstałe domy, jak też te, które mają swoją świetność już dawano za sobą ale dają obraz architektury, tych terenów. Droga prowadzi nas do wyłaniającego się z horyzontu parku otoczonego kamiennym murem. Na pierwszy rzut oka ciemna ściana drzew może napawać lękiem. Kiedy jednak przekroczymy bramę parku to naszym oczom ukazuje się piękny pałac Kołłątajów.

Pałac Kołłątajów

Pałac został pierwotnie wybudowany przez Tarłów z początkiem XVIII wieku, w stylu barokowym, a swój pierwotny wygląd osiągnął pod koniec XIX wieku. Wpatrując się w niego dostrzegamy prostą bryłę, która może wydać się lekko przyciężka. Czytając Katalog Zabytków natrafiamy na następujący opis wnętrza budynku „we frontowym trakcie przyziemia, po bokach sieni pary pokoi, w trakcie tylnym szereg małych pomieszczeń gospodarczych dostępnych przez załamane korytarzyki po bokach wejścia na schody. Na piętrze od frontu jeden trakt pomieszczeń z dużą salą w narożu północno-wschodnim”. Od strony dawnego ogrodu uwagę przykuwa sześć wysokich kolumn oraz duże okna, przez które z łatwością można dostrzec schody z potężnymi poręczami w stylu barokowym.

Okolica pałacu

Spacerując po terenie parku naszą uwagę zwracają drzewa, które zostały wpisane na listę pomników przyrody. Drzewostan składa się m.in. z klonów, dębów i orzecha czarnego. Dla dociekliwych poszukiwaczy śladów historii jest możliwość udania się do dawnego ogrodu, w którym można znaleźć pozostałości dawnego muru. Jak przystało na miejsce z „przeszłością”, jest też tajemnicza piwnica, która znajduje się naprzeciwko pałacu. Obecnie jest ona prawie całkowicie zasypana, ale w czasie użytkowania miała ona kilkanaście metrów długości i ponad metr wysokości. Kto wie? – może jeszcze kiedyś poznamy skrywane przez nią tajemnice.

Pałac dzisiaj

Obecnie w pałacu mieści się szkoła podstawowa i biblioteka. Jedno z pomieszczeń w 1967 r. zostało przeznaczone na Izbę Pamięci Hugona Kołłątaja. Wystawa nawiązuje do życia i działalności tej wybitnej postaci. W zbiorach znajdują się obrazy, książki, fotografie. Bogaty zbiór obejmuje również publikacje autorstwa H. Kołłątaja, m.in.: Do Stanisława Małachowskiego o przyszłym Sejmie Anonima cz. I – O podźwiganiu sił krajowych, cz. II – O naprawie Rzeczypospolitej (rok wyd. 1788). Izba posiada także pierwsze wydania głównych dzieł Kołłątaja, jego listy do rodziny, oraz różne wydania Konstytucji 3 Maja.

Kościół w Wiśniowej

Po zwiedzeniu pałacu warto wybrać się do pobliskiego kościoła. Tuż przed wejściem na dziedziniec dostrzegamy tablicę z napisem „W tym kościele spoczywa serce ks. Hugona Kołłątaja”. Natomiast w środku świątyni jest umieszczona pamiątkowa tablica oddająca cześć temu wielkiemu patriocie.

2021-08-03 11:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Efekt Fidela

Niedziela Ogólnopolska 51/2016, str. 55

[ TEMATY ]

podróże

turystyka

Wikipedia

Uliczka w Hawanie na starym mieście

Uliczka w Hawanie na starym mieście

Czy śmierć Fidela Castro będzie punktem zwrotnym w historii współczesnej Kuby? Prawdopodobnie tak, ale nie od razu. Tym bardziej że możliwe są różne scenariusze rozwoju sytuacji na wyspie „jak wulkan gorącej”

Jeżeli chcesz zobaczyć Kubę Fidela w niezmienionej od lat postaci, bez tłumów turystów i za nieduże pieniądze – musisz się pospieszyć; z roku na rok zmiany są tam coraz szybsze – ostrzegają touroperatorzy, którzy zachęcają „już teraz” do wycieczek na wyspę. Ale Kuba zmienia się co najmniej od dekady, czyli od czasu, gdy schorowany Fidel Castro zrezygnował ze sprawowania władzy i przekazał ją w ręce brata. Choć zmienia się bardzo powoli.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe dane, realne szkody. Czyja to jest operacja?

2025-06-29 16:20

[ TEMATY ]

felieton

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Hahaha, info o fałszowaniu wyborów oparli na analizie wykonanej po pijaku jakiegoś gościa z Wykopu oraz na analizie typa, który NIE jest pracownikiem uczelni” – napisała w mediach społecznościowych jedna z internautek (@szef_dywizji), odnosząc się do informacji portalu money.pl, który ujawnił, że dr Kontek, który „zbadał anomalie wyborcze” nie jest pracownikiem SGH, mimo iż „w doniesieniach mediów przedstawiany jest jako pracownik uczelni”. Czytając tę informację, jak i komentarz miałem poczucie, że wcale nie jest mi do śmiechu i w sumie nam wszystkim generalnie też nie powinno.

Pal sześć sam wątek uczelni, przerażające jest to, co przedstawił dr Kontek, a raczej skutki tej co najmniej „niedokładnej” pracy. Jego „analizy” stały się źródłem fali artykułów, materiałów prasowych, telewizyjnych i radiowych oraz komentarzy w mediach i socialmediach, które w oparciu o jego teorie podważały wybór ponad 10 mln polskich obywateli. Profesor Szkoły Głównej Handlowej Tomasz Berent już wypunktował wątpliwą analizę statystyczną dr. Kontka dotyczącą „anomalii wyborczych”. „Pomijając na chwilę kwestię Twojego sposobu identyfikacji komisji, w których mogło dojść do nadużyć i sposobu dokonywanych przez Ciebie korekt (obie niestety bardzo wątpliwej jakości), musiałeś przecież wiedzieć, że wyniki takiej jednostronnej analizy są po prostu bezwartościowe” - napisał w opublikowanym liście. „Zaszokowała mnie treść Twego wywodu. Skwantyfikowałeś bowiem jedynie liczbę głosów, które mogły być nieprawidłowo alokowane Karolowi Nawrockiemu. Odwrotnego scenariusza w ogóle nie wziąłeś pod uwagę” – zauważył prof. Berent, docierając do sedna skandalu: „Problem w tym, że Twoje wyniki nie są też wiarygodne statystycznie. Nie mogą być zatem żadnym sygnałem, które wymaga bliższego zbadania”.
CZYTAJ DALEJ

Drzwi tego Kościoła są szeroko otwarte

2025-06-29 18:00

Marzena Cyfert

Msza św. dziękczynna w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach

Msza św. dziękczynna w sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach

W sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach świętowano 25. rocznicę konsekracji kaplicy, 8. rocznicę ustanowienia sanktuarium oraz coroczne spotkanie rodzin. Podczas uroczystości dziękowano też za 40-letnią kapłańską służbę w tym miejscu ks. prał. Ryszarda Staszaka i przekazano parafię ks. Jakubowi Bartczakowi. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Kupny.

W homilii metropolita wrocławski przypomniał kilka faktów z życia ks. prał. Ryszarda Staszaka. Kapłan pochodzi z archidiecezji lwowskiej. Po wojnie jego rodzina trafiła do Wierzbic na Dolnym Śląsku. Tam znajdował się ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci, prowadzony przez siostry józefitki, którym często pomagał ojciec ks. Ryszarda, Franciszek. To w tym ośrodku młody Ryszard poznał ks. Józef Pazdura, późniejszego biskupa, który przyjeżdżał odprawiać tam Msze św. Z czasem ks. Pazdur stał się również gościem w domu państwa Staszaków, a mama ks. Ryszarda stawiała go za wzór kapłaństwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję