W obchody uroczystości w Lubaczowie wpisała się 30. rocznica wizyty Jana Pawła II. Eucharystii przewodniczył pasterz diecezji, ks. bp Marian Rojek, który w homilii zauważył, że jesteśmy ciągle pielgrzymami do nieba. W tej drodze musimy przeżyć wiele smutnych i radosnych wydarzeń. Do tych pierwszych zaliczył panującą pandemię, do tych drugich – pobyt św. Jana Pawła II w Lubaczowie. – Wprawdzie nie jestem osobiście świadkiem tego wydarzenia, jak bp Marian i wielu z was tu obecnych, ale wiem co przeżyliście, czego duchowo doznaliście, że ta pielgrzymka była i jest dla was siłą ducha, wzmocnieniem pobożności – mówił. Zauważył, że Lubaczów jest osobliwym miastem, mającym rozmaite związki z Matką Bożą Łaskawą z katedry lwowskiej i archidiecezją lwowską. Bp Marian Rojek przypomniał słowa Namiestnika Chrystusowego z homilii wygłoszonej w Lubaczowie, dotyczące potrzeb ludzkich, ich zaspakajania, dzielenia się dobrami z innymi, ich znaczenia w budowaniu swojego „być”. – W tym uroczystym dniu, po Eucharystii, wyjdziemy z Bożym Ciałem na ulice miasta w monstrancji, by ukazać Chleb Życia. To Chrystus woła nas w tej godzinie, w znaku tego chleba z nieba: „Jestem z tobą. Jestem tutaj dla ciebie. Idę drogą twego życia. Masz Mnie przy sobie w drodze pielgrzymowania do nieba. Proszę cię, korzystaj z Mojej obecności, nie głódź swojej duszy, karm się Mną – zachęcał biskup ordynariusz.
Reklama
Z kolei w Oleszycach liturgii przewodniczył ks. kan. Józef dudek. W homilii zwrócił uwagę na rolę słowa, które „stało się ciałem i zamieszkało między nami”. Zauważył, że za słabo słyszymy słowo Boże i za mało kierujemy słów do Pana Boga. Za dużo natomiast wypowiadamy słów kłamstwa, oszczerstw, oczerniania i przekleństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na ziemi biłgorajskiej
W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa wierni zgromadzili się m.in. w sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju, aby oddać cześć i chwałę Panu Bogu obecnemu w Najświętszym Sakramencie. Ksiądz dziekan Witold Batycki w homilii podkreślał, iż to święto przypomina nam o wielkim darze, który dał nam Chrystus i za który powinniśmy być wdzięczni każdego dnia. – Już od wieków chciano oddać cześć Chrystusowi w Najświętszym Sakramencie. Przede wszystkim przypominano, jak wielki to jest dar, o którym często zapominamy i gdzieś gubimy go w tym świecie. Po drugie chcemy dziś przyjść, by Panu Bogu podziękować, docenić i przypomnieć sobie tę wielką prawdę, że Bóg jest wciąż wśród nas, dostrzec tę wielką tajemnicę. Dlatego wyjdźmy z godnością, aby dawać świadectwo naszej wiary – zaznaczał.
Przyjąć ofiarę Chrystusa
Reklama
W parafii św. Michała Archanioła w Soli ksiądz proboszcz Krzysztof Jankowski w homilii tłumaczył, że Chrystus rozdał swoje życie, ciało i krew dla nas i rozdaje siebie nieustannie i codziennie, dlatego powinniśmy tę ofiarę przyjąć i nią żyć na co dzień. – Dziś wspominamy Wieczernik. Przybyliśmy do ołtarza, aby złożyć razem z Chrystusem ofiarę. Syn Boży w Wieczerniku rozdał siebie i nieustannie siebie rozdaje. Rozdał siebie do końca. Rozdał swój czas do ostatniej sekundy, swoje siły do ostatniego uderzenia serca, swoje życie do ostatniej kropli krwi. A kiedy to uczynił, powiedział: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Niech te Chrystusowe słowa będą dla nas wezwaniem do mądrego dawania siebie, czyli do karmienia ludzi, którzy żyją obok nas, prawdziwą miłością. Dlatego podziękujmy dziś Bogu za to, że jesteśmy w tę miłość wtajemniczeni – powiedział.
Dywan z kwiatów
Niezwykły kolorowy dywan z kwiatów powstał w kościele św. Bartłomieja w Goraju. To dekoracja wykonana specjalnie na procesję eucharystyczną, która dopełniła uroczystość. – Dziękujemy za pomoc wszystkim paniom z Kół Gospodyń Wiejskich i Cebularzom! Jesteście wielkie w mobilizacji, zaangażowaniu i chęci działania! Bóg zapłać za pomoc – napisali w mediach społecznościowych gorajscy duszpasterze.
Po Mszy św. wierni wyruszyli na ulice miast i wsi, aby w procesji do czterech ołtarzy podążać za Chrystusem ukrytym w Najświętszym Sakramencie i pokazać, że Jezus jest obecny w codziennym życiu każdego z nas, że jest żywy i prawdziwy, cały czas czekający w tajemnicy Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej.
Niech bolą nas dłonie
Szczególny wymiar miały obchody Bożego Ciała w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Starym Zamościu. Uroczystość połączona była z rocznicą I Komunii św. Uczniowie klas czwartych dziękowali za rok przyjaźni z Chrystusem, którego przyjmują w Eucharystii. Liturgii przewodniczył proboszcz parafii, ks. Mirosław Sawka. Okolicznościową homilię wygłosił ks. Krzysztof Hawro. – Chrystus obecny w Eucharystii, opuszcza świątynię, by poza nią odebrać należną Mu cześć. Dzisiejsza procesja ma nam przypomnieć, że tam, gdzie niesiemy Najświętszy Sakrament, jest miejsce dla Jezusa. Ono tam powinno być! – wskazał. Ukazując wiernym klucze do świątyni i tabernakulum apelował, by często odwiedzali świątynię i karmili się Ciałem Chrystusa. – Niech te klucze nigdy nie będą zakurzone, a nasze kapłańskie dłonie niech nas bolą i będą zmęczone udzielaniem Komunii św. Chciejcie się karmić Chlebem Życia – apelował. Po Eucharystii ze świątyni wyruszyła procesja. Udział w niej wzięli strażacy, dzieci komunijne i rocznicowe, młodzież oraz wierni, którzy szli za Chrystusem eucharystycznym, wyznając swoją wiarę.
U św. Antoniego
W bazylice Objawień św. Antoniego w Radecznicy Eucharystii przewodniczył gwardian klasztoru ojców bernardynów, o. Krystian Olszewski. Wraz z nim Eucharystię koncelebrował o. Polikarp Chudy, który wygłosił homilię. – Przeżywając uroczystość Bożego Ciała, musimy sobie uświadomić tę wielką tajemnicę naszej wiary: prawdziwy Bóg, Jezus Chrystus, jest obecny pod postacią chleba i wina – wskazał. Przywołał także świadectwo cudu eucharystycznego z Buenos Aires z 1996 r. Kaznodzieja podkreślił również, jak ważne jest przygotowanie do godnego przyjęcia Komunii św. – Kto chciałby przyjąć Eucharystię, musi być katolikiem. Jeśli uświadamia sobie, że popełnił grzech śmiertelny, czyli ciężki, powinien się wcześniej wyspowiadać. Zanim przystąpi się do ołtarza, powinien pojednać się z bliźnimi. Kościół zaleca przynajmniej jedną godzinę wstrzemięźliwości od pokarmów – podkreślił o. Polikarp. Msza św. sprawowana była w intencji dzieci obchodzących rocznicę I Komunii św. Zgodnie z tradycją po niej odbyła się procesja. Liturgię uświetniła orkiestra dęta, która wykonaniem pieśni eucharystycznych uwielbiła Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.