Reklama

Niedziela Wrocławska

Jak powrócić do harmonii?

Zbliżające się wakacje mogą być dobrym czasem terapii i powrotu do zdrowych relacji międzyludzkich. Podpowiadamy, jak można to uczynić.

Niedziela wrocławska 24/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wakacje

Grzegorz Kryszczuk/Niedziela

Jakub Tarasiuk

Jakub Tarasiuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ograniczenia sanitarne spowodowane pandemią sprawiły, że dzieci przez wiele miesięcy pozostawały w domu ucząc się w zaciszu swojego pokoju. Izolacja odbiła się na psychice najmłodszych, ale jest światełko w tunelu.

W opinii Jakuba Tarasiuka prezesa Fundacji Rodzina i Przedsiębiorczość, czas odosobnienia i przerwania więzi koleżeńskich był bardzo trudny zarówno dla dzieci, jak i rodziców. – Nie dość, że były one pozbawione kontaktów z rówieśnikami, z którymi tworzą naturalne relacje, to jeszcze były „przyspawane” do komputerów. Na początku zdawało się to być miłe, atrakcyjne i kojarzyło się z zabawą. Później jednak stało się przykrym obowiązkiem, kiedy po kilku godzinach pracy wszyscy byli zmęczeni – podkreśla prezes.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzieci kontra rodzice

Reklama

To obciążenie pracą na komputerze rozumieli doskonale rodzice. Większość z nich też musiała przejść na pracę zdalną. Osoby dorosłe mają naturalną zdolność wytworzenia pewnych filtrów w psychice, które wyłapują pierwsze oznaki zmęczenia. Jeżeli poczujemy się spragnieni, to wstajemy i idziemy po wodę lub kawę. Kiedy zamykają się nam powieki, robimy kilka minut przerwy, wietrzymy pomieszczenie, lub w przypadku pracy zdalnej wychodzimy na szybkie zakupy do pobliskiego warzywniaka. A co z dziećmi? Jeżeli zapatrzą się w ekran komputera, to często tracą kontakt z rzeczywistością. Zbyt długie przebywanie przed monitorem, a to przecież ma miejsce podczas zdalnego nauczania, przynosi wiele negatywnych skutków. – Zaczyna się wtedy izolacja od najbliższych, spadek nastroju i włącza się wielka tęsknota za światem „analogowym” i za przyjaciółmi. To jest historyczna chwila, bo większość dzieci zaczyna tęsknić za szkołą. Proszę sobie wyobrazić taką sytuację za naszych czasów. Mniejszy stres mają uczniowie, którzy są włączeni w tzw. edukację domową. Tutaj odsetek patologii był delikatnie mniejszy. One nie miały w sobie tego napięcia, ponieważ relacje z rówieśnikami mają zapewnione w trochę inny sposób, na przykład na zajęciach dodatkowych w ciągu dnia i na spotkaniach towarzyskich między rodzinami – komentuje Jakub Tarasiuk.

Wychowanie w wierze

Izolacja i przymus nauki zdalnej odbiły się również na wychowaniu dzieci w wierze. Zamknięte kościoły i lekcje religii on-line sprawiły, że ta sfera życia również była narażona na zaniedbania. Docierały do naszej redakcji informacje, że były szkoły, w których katecheta nie przeprowadzał w ogóle zdalnie lekcji religii. Prezes Fundacji Rodzina i Przedsiębiorczość przypomina, że relacja z Bogiem jest osobowa, dlatego zamknięcie się w przysłowiowych czterech ścianach nie pozwoliło na pielęgnowanie w pełni relacji ze Stwórcą. Z tego powodu potrzebna była kreatywność samych rodziców w nauczaniu domowej katechezy. – Z żoną postawiliśmy przed sobą zadanie, że będziemy pokazywać naszym dzieciom różne drogi dojścia do Boga. Podczas jednego ze spacerów nad rzeką, po prostu zaczęliśmy odmawiać różaniec. To była zwykła modlitwa, ale widziałem, że dzieciom potrzebna była taka namiastka normalności – przyznaje Jakub Tarasiuk.

Przełomowe miesiące

Reklama

Czy wakacje przyniosą nam zdecydowaną ulgę i pozwolą na regenerację sił psychicznych? Jeżeli mądrze podejdziemy do tematu, to z pewnością tak. Ale mądrze to znaczy jak? Najlepiej, żeby ten czas był spędzony z rówieśnikami i zapełniony wartościowymi zajęciami. Obecnie możemy przebierać wśród ofert obozów, kolonii czy półkolonii. Często mamy wybór między wyjazdami „świeckimi” albo stricte rekolekcjami dla najmłodszych. Czy można jednak odpoczywać kreatywnie, szukając w ten sposób relacji ze Stwórcą, niekoniecznie słuchając konferencji lub wykładu? Będą mogły się o tym przekonać dzieci, które wezmą udział w letnim odpoczynku organizowanym przez Fundację Rodzina i Przedsiębiorczość. Ruszyły właśnie zapisy na to wydarzenie. 19 lipca odbędzie się dziesięciodniowy obóz nad Morzem Bałtyckim. Organizatorzy zapewniają ruch na świeżym powietrzu, poznawanie otaczającej przyrody, czas zabaw na plaży oraz budowanie wartościowych relacji między dziećmi. Przygotowali także propozycję na półkolonie we Wrocławiu. Charakter zajęć będzie różny – rowery, piłka nożna, szachy oraz wędkowanie.

Kto i kiedy?

Rodzice, którzy zapiszą dzieci na te wydarzenia, będą mieli pewność, że ten wakacyjny czas wyjazdu nie będzie okresem odpoczynku od Boga. – Najlepszą metodą wychowania i opieki nad dziećmi jest sytuacja, kiedy takie same wartości, jakie występują w rodzinie, spotykają ich poza domem. My jako Fundacja zapewniamy takie warunki – potwierdza Jakub Tarasiuk i dodaje, że wychowując dziecko w wierze, nie możemy ograniczać się tylko do niedzielnej Mszy św. Wiara ma się przeplatać we wszystkich sytuacjach, których doświadczamy, czyli w nauce, pracy, w spotkaniach ze znajomymi i przyjaciółmi. Chodzi o pewną inkulturację Ewangelii do naszego codziennego życia.

Oferta wyjazdu nad morze skierowana jest dla dzieci i młodzieży w wieku od 7 do 14 lat. Organizatorzy podkreślają, że będzie to czas bez elektroniki i internetu, za to pełen przygód i bezpiecznych relacji rówieśniczych. Wychowawcy to doświadczeni i wierzący instruktorzy. Cała kadra wywodzi się z harcerstwa – Federacji Skautingu Europejskiego (Skauci Europy), dziś skupionych wokół organizacji Soultrace, zawodowo zajmującej się organizacją czasu wolnego dzieci, młodzieży i dorosłych. Szczegóły wyjazdu i zapisy na http://frip.org.pl.

Jakub Tarasiuk – wiceprezes Towarzystwa Biznesowego Wrocławskiego – największej w Polsce sieci katolickich przedsiębiorców. Menadżer projektów społecznych oraz biznesowych. Zaangażowany w promowanie NaProTechnologii. Mąż i ojciec dwójki dzieci.

2021-06-08 12:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Bogiem

Każdy człowiek ma inne upodobania co do spędzania wolnego czasu, ale jest olbrzymia grupa ludzi, która odpoczywa na łonie przyrody, podziwiając jej piękno, koloryt i ciszę. Życie każdego z ludzi jest ustawicznym otwieraniem drzwi, gdzie nowe twarze, światła, kształty, głosy wymagają uporządkowania w nas i stworzenia w nas dla nich miłości i więzi.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII. "Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce"

Niedziela łódzka 1/2004

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.

Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
CZYTAJ DALEJ

Lublin. Matka Boża wciąż czeka

2025-09-30 10:51

Archiwum parafii

W kościele Matki Bożej Różańcowej w Lublinie znajduje się łaskami słynący obraz Matki Bożej Latyczowskiej.

Kopia obrazu Salus Populi Romani z rzymskiej bazyliki Santa Maria Maggiore została podarowana ojcom Dominikanom przez papieża Klemensa VIII pod koniec XVI wieku, gdy wyruszali z misją ewangelizacji dawnych Kresów. Z Latyczowa (dzisiejsza Ukraina), który Maryja wybrała sobie na mieszkanie, w czasach najazdów tatarskich, później rozbiorów i reżimu komunistycznego, ikona wędrowała przez Lwów, Luboml, Łuck i Warszawę, dzieląc tułaczy los tysięcy katolików i wpisując się w bolesną historię narodu polskiego, pełną wojen i prześladowań. Po II wojnie światowej łaskami słynący obraz znalazł bezpieczne schronienie w Lublinie; do 2014 r. był ze czcią przechowywany w zakonnej kaplicy Zgromadzenia Służek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej. 11 lat temu metropolita lubelski abp Stanisław Budzik podjął decyzję, by przenieść go do kościoła Matki Bożej Różańcowej w Lublinie. Intronizowany w nowo utworzonym sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej Patronki Nowej Ewangelizacji i ponownie ukoronowany, przyciąga ku Bogu pielgrzymów z Lublina, diecezji, Polski i świata.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję