Reklama

Niedziela Lubelska

Resocjalizacja przez patriotyzm

Fundacja im. Kazimierza Wielkiego stworzyła 3 murale ku czci Żołnierzy Wyklętych.

Niedziela lubelska 4/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Fundacja im. Kazimierza Wielkiego

Mural w Opolu Lubelskim

Mural w Opolu Lubelskim

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Portrety i inscenizacje bitew zostały namalowane na ścianach zakładów karnych w Opolu Lubelskim, Lublinie i Zamościu; zajmują powierzchnię 175 m2, 100 m2 i 60 m2. Malunki powstały w ramach realizacji innowacyjnego programu Fundacji im. Kazimierza Wielkiego pn. Resocjalizacja przez patriotyzm, mającego na celu propagowanie wśród osadzonych w zakładach karnych na Lubelszczyźnie wzorców postaw obywatelskich i patriotycznych na podstawie tradycji Żołnierzy Wyklętych i polskiego podziemia niepodległościowego.

Bohaterowie walk o niepodległość Polski zostali postawieni za wzór postaw obywatelskich i patriotycznych.

Podziel się cytatem

Wzór postaw

Pomysłodawcą i inicjatorem zadania jest Karol Wołek, prezes Fundacji im. Kazimierza Wielkiego. Za opracowanie graficzne murali odpowiada Aleksandra Bierzyńska, a za namalowanie murali na ścianach zakładów karnych Maciej Mazurkiewicz. Zadanie zostało sfinansowane przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-20.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W ramach tego programu w latach 2019-20 zrealizowaliśmy zajęcia edukacyjne dla osadzonych, konkursy literackie i plastyczne, koncerty patriotyczne, ponadto osadzeni otrzymali materiały edukacyjne na temat Żołnierzy Wyklętych: publikacje i filmy. Wspólnie z osadzonymi poddaliśmy renowacji 10 mogił i pomników żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego na Lubelszczyźnie. Wyposażyliśmy biblioteki więzienne w publikacje o żołnierzach podziemnego Wojska Polskiego. Postacie Żołnierzy Wyklętych, autentycznych bohaterów walk o niepodległość Polski, którzy wykazali się heroizmem w obronie słabszych i społeczeństwa, zostały postawione za wzór postaw obywatelskich i patriotycznych w procesie resocjalizacji osadzonych. Zainteresowanie samych osadzonych przerosło nasze oczekiwania. Przykłady autentycznych, prawdziwych postaci historycznych przemawiały do wyobraźni uczestników programu, pokazując możliwą drogę bezinteresownej służby drugiemu człowiekowi i całemu społeczeństwu – wyjaśnia Karol Wołek.

Postacie i miejsca

Murale w zakładach karnych nawiązują do postaci, miejsc i wydarzeń z najbliższych okolic. Mural w Opolu Lubelskim przedstawia bitwę w Lesie Stockim, stoczoną 24 maja 1945 r. pomiędzy żołnierzami polskiego podziemia niepodległościowego, dowodzonymi przez mjr. Mariana Bernaciaka ps. Orlik a żołnierzami NKWD, KBW, UB i MO. Była to zwycięska dla Polaków bitwa z kilkakrotnie przeważającymi liczebnie wojskami okupanta sowieckiego i pomimo użycia przez niego 3 samochodów pancernych. Mural w Lublinie składa się z 11 mniejszych malunków, łącznie o powierzchni ok. 100 m2. Przedstawiają one Zamek Lubelski z okresu pełnienia przez niego funkcji największego sowieckiego więzienia na Lubelszczyźnie oraz 10 postaci oficerów podziemnego Wojska Polskiego walczących na Lubelszczyźnie zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim. – Upamiętniliśmy następujące postacie naszych bohaterów: gen. bryg. Zygmunt Broniewski ps. Bogucki, mjr Marian Bernaciak ps. Orlik, mjr Hieronim Dekutowski ps. Zapora, mjr Franciszek Przysiężniak ps. Ojciec Jan, kpt. Zdzisław Broński ps. Uskok, kpt. Stanisław Łukasik ps. Ryś, kpt. Adam Mirecki ps. Adaś, kpt. Wincenty Sowa ps. Vis, por. Leon Cybulski ps. Znicz, por. Henryk Lewczuk ps. Młot – wylicza K. Wołek. Mural na murze Oddziału Zewnętrznego Zakładu Karnego w Zamościu składa się z 8 malowideł, które przedstawiają klasztor bernardynów w Radecznicy, gdzie był ośrodek konspiracji niepodległościowej za okupacji sowieckiej, oraz postaci oficerów podziemnego Wojska Polskiego.

2021-01-20 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz, jeden z wyklętych

Był kapelanem żołnierzy wojennej i powojennej konspiracji. I sam był żołnierzem. Mija właśnie 50 lat od śmierci Bolesława Stefańskiego, zapomnianego kapłana z parafii na warszawskim Kole

Zmarł w lutym 1964 r., dokładnie dziesięć lat po zwolnieniu z więzienia. Miał szczęście w nieszczęściu, bo choć wyrok śmierci utrzymano w apelacji, ale ułaskawił go Bierut, zamieniając kaźń na dożywotnie więzienie, a potem sąd skrócił karę. Ale ksiądz wyszedł z więzienia bardzo chory i zniszczony.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

Prof. Grzegorz Górski: dziś konserwatyści są jedynymi obrońcami wolności

2025-05-29 20:46

[ TEMATY ]

wywiad

Prof. Grzegorz Górski

Red.

Jesteśmy świadkami bardzo dynamicznej konfrontacji ideologicznej z siłami bolszewizmu - powiedział w wywiadzie dla portalu niedziela.pl prof. Grzegorz Górski. Jak podkreślił, coraz więcej ludzi dostrzega, że powrót do tradycyjnych wartości to jest jedyna szansa na to, żeby ten pochód zatrzymać.

Czy konserwatyści są dziś w odwrocie? Jak twierdzi prof. Górski, być może przegrywają jeszcze poszczególne potyczki, gdyż przychodzi walczyć z przeciwnikiem, który jest bardzo silny i dobrze zorganizowany, dysponuje olbrzymimi możliwościami, jeśli chodzi o oddziaływanie finansowe, medialne i polityczne. Ale widać, że ażeby osiągać te cele, ci ludzie sięgają do dna, do najgorszych instynktów i emocji. Posługują się metodami, którymi ostatnio w dającej się ogarnąć przeszłości posługiwali się komuniści i bolszewicy, a często nawet i oni nie sięgali do tak brutalnych metod walki ze swoimi przeciwnikami.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję