Arcybiskup Henryk M. Jagodziński gościł w Wiecznym Mieście i we Włoszech od 17 do 21 sierpnia. Spotkanie z Papieżem zalicza do wyjątkowych, ze względu na jego serdeczność i długość oraz poruszanie kwestii, które leżą na sercu Głowie Kościoła.
Papież kojarzy nasza diecezję
– Rozmawialiśmy o Afryce i w ogóle o świecie. Ojciec Święty podkreślał, jak ważny jest pokój i współpraca między narodami; zauważył, że nuncjusz powinien być osobą dialogu i starać się o budowanie mostów i braterstwa. – Każdy nuncjusz stara się przez swoją pracę uaktualniać te pragnienia Ojca Świętego – mówi Niedzieli abp Jagodziński. Arcybiskup skorzystał z przywileju zaproszenia kilku osób na audiencję. Towarzyszyli mu księża, z którymi 25 lat temu przyjął święcenia – ks. dr hab. Stefan Radziszewski i ks. dr Jan Zwierzchowski, a także ks. prał. Krzysztof Nykiel – regens Penitencjarii Apostolskiej oraz kapłani z Argentyny i Włoch.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zdaniem arcybiskupa – spotkanie było bardzo wzruszające. – Nigdy wcześniej nie miałem okazji tak długo rozmawiać z Ojcem Świętym. Był bardzo serdeczny. Ojciec Święty przypomniał, że widział zdjęcia z moich święceń biskupich w katedrze w Kielcach, zwrócił też uwagę na osoby, które ich udzielały. Dobrze się orientuje, gdzie leży nasza diecezja i Kielce. Przekazałem mu pozdrowienia od bp. Jana Piotrowskiego i diecezji. Z kolei Ojciec Święty przypomniał o pewnym zgromadzeniu zakonnym w Argentynie, które było założone przez siostrę Piotrowską. Zapewne zbieżność nazwisk – opowiada abp Jagodziński.
Ks. Jan Zwierzchowski, proboszcz w Proszowicach, ofiarował Papieżowi kopię wizerunku Matki Bożej Łaskawej z kościoła Trójcy Świętej z Proszowic z XVIII w. – Ojciec Święty pobłogosławił obraz i wyraził swój zachwyt nad jego pięknem – mówi abp Jagodziński.
Przy grobie Jana Pawła II i w Limosano
Abp Jagodziński odprawił Mszę św. przy grobie św. Jana Pawła II. – Łączyła się ona dla mnie z przeżyciem, które odbieram w kategoriach ważnego znaku, gdyż po przeciwnej stronie papież Franciszek uczestniczył we Mszy św. w liturgiczne wspomnienie św. Piusa X.
Zawsze, gdy przyjeżdżałem do Rzymu, starałem się sprawować Msze św. przy grobie św. Jana Pawła II, ale musiałem w czwartek zrezygnować z tego przywileju, bo zaproszono mnie do mojej stolicy tytularnej Limosano – mówi abp Jagodziński. Tam 19 sierpnia jest ważne święto patronalne ku czci św. Ludwika.
Uroczystość w Limosano miała bardzo podniosły charakter, z udziałem hierarchów diecezjalnych, w tym abp. Campobasso (archidiecezji, na terenie której znajduje się Limosano) i z sąsiednich diecezji: Isernia-Venafro i Trivento, oraz burmistrzów z okolicznych miast. Obecny był m.in. proboszcz Limosano, ks. Alois, który pochodzi z Kamerunu. – Przez rok studiował w Polsce i nawet pozdrowił mnie po polsku – mówi arcybiskup.
Reklama
Limosano to małe miasteczko w prowincji Molise. Katedra i okolice bardzo ucierpiały podczas trzęsienia ziemi i borykają się z trudami odbudowy. Miejscowe środowisko z wielką radością przyjęło wiadomość o objęciu stolicy tytularnej Limosano przez arcybiskupa z Polski. Nominację tę odczytano jako podkreślenie znaczenia wagi regionu, co powinno również się stać impulsem do bardziej intensywnego dzieła odbudowy zniszczonej katedry pw. Matki Bożej.
Angela Amoroso, burmistrz Limosano, w imieniu mieszkańców, podarowała abp. Jagodzińskiemu drewniany pastorał. Mieszkańcy Limosano podkreślali, że czują się zaszczyceni obecnością abp. Jagodzińskiego i wyniesieniem ich miasta do stolicy tytularnej diecezji.
Gdy oddajemy ten artykuł do druku, abp Jagodziński powinien przebywać już w Ghanie, gdzie został mianowany nuncjuszem apostolskim, 3 maja br. Planowany na 1 września wylot do Ghany okazał się jednak niemożliwy z powodu sytuacji epidemiologicznej na świecie.