Reklama

Niedziela w Warszawie

Powrót do źródła

O tym, dlaczego mamy dziękować zanim coś otrzymamy, czy portale społecznościowe to dobre miejsce do ewangelizacji i jak stać się narzędziem w ręku Boga, z o. Andrzejem Iwanickim OFMConv z Niepokalanowa, rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Niedziela warszawska 32/2020, str. I

[ TEMATY ]

wywiad

franciszkanie

Rycerze Niepokalanej

Łukasz Krzysztofka

O. Andrzej Iwanicki, franciszkanin

O. Andrzej Iwanicki, franciszkanin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Łukasz Krzysztofka: Do wielkiego finału zbliża się Sztafeta Różańcowa. Rozpoczęła się niespełna 2 lata temu, a zakończy 15 sierpnia. Co było celem tej modlitwy?

O. Andrzej Iwanicki: Przede wszystkim celem sztafety jest wdzięczność Najświętszej Maryi Pannie za 100. rocznicę Cudu na Wisłą. Jest to również kontynuowanie dzieła św. Maksymiliana, czyli zdobywanie każdej duszy dla Boga przez Matkę Najświętszą. Wszystko to służy odnowie człowieka i naszego narodu, który za Królową i Panią obrał sobie Maryję Niepokalaną.

W jakich intencjach modlili się uczestnicy sztafety?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prosiliśmy Maryję, aby wypraszała u swego Syna uwolnienie nas, naszych rodzin i naszej Ojczyzny od wszelkich zniewoleń duchowych i skutków popełnionych grzechów. Tutaj chodzi przede wszystkim o życie w wolności Dzieci Bożych. Bóg stworzył człowieka, aby żył, był szczęśliwy i dążył do pełni szczęścia. Matka Najświętsza prowadzi nas najpewniejszą i najkrótszą drogą do tego szczęścia.

W czasie studiów w Rzymie św. Maksymilian doświadczył tego, czego doświadczamy dzisiaj także w Polsce – ataków na wiarę, Kościół, Matkę Bożą…

Reklama

Tak, historia zatacza koło. I stąd zrodziła się idea Sztafety Różańcowej. Różaniec ma służyć jednoczeniu i wspólnemu celowi, w który wpisuje się również dziękczynienie Bogu za odzyskanie niepodległości, dziękczynienie za wolność serca i ducha w duchu Rycerstwa Niepokalanej.

Założyciel Niepokalanowa znany jest przede wszystkim z aktu oddania życia za współwięźnia w obozie w Oświęcimiu. Ale ten akt wynikał z całego jego heroicznego życia.

Jakie życie, taki i ostatni krok w naszym życiu – przejście do wieczności. Tysiące decyzji, które każdego dnia podejmujemy, składają się na to, jacy jesteśmy, kim jesteśmy i jaki będzie koniec naszego życia. Św. Maksymilian nie miał zdrowia, aby być wykładowcą. A jednak jako szaleniec Niepokalanej zakłada czasopismo, klasztor – wydawnictwo Niepokalanów, który prężnie działa i służy nowej formie ewangelizacji. Po trzech latach wyrusza na misje – do Japonii, by zdobywać ludzi dla Niepokalanej. Przybył tam przed 90 laty, 24 kwietnia 1930 r., a już w maju wydaje Rycerza Niepokalanej w języku japońskim. Sześć lat później wraca do Niepokalanowa. Całkowicie spala się dla królestwa Bożego.

Niepokalanów był już wtedy wielkim klasztorem…

Liczył ponad 700 braci. Była to ogromna rzesza młodych ludzi, którą trzeba było dalej poprowadzić. Wszystko to spoczęło na barkach człowieka, który, jak wspomniałem, miał tak kruche zdrowie. Mimo to Bóg przez Niepokalaną dał łaskę św. Maksymilianowi, by stał się „narzędziem w ręku Niepokalanej”.

Reklama

Św. Maksymilian pojechał do Berlina na pierwsze targi telewizyjne, aby zobaczyć najnowsze w tamtych czasach technologie. Wszystko po to, żeby ewangelizować świat.

Kiedy widział pełne sale kinowe mówił, że jeżeli nie będziemy ewangelizować właśnie przez filmy, gdzie przychodzą tysiące ludzi, to możemy budować kościoły, ale one będą puste. Media dzisiaj mają ogromny wpływ na formację i światopogląd człowieka.

Co jest więc współczesnym areopagiem do głoszenia Ewangelii?

Bez wątpienia wszelkie platformy społecznościowe, Internet. Jestem przekonany, że gdyby św. Maksymilian dzisiaj żył to od początku istnienia Internetu budowałby tam swoją obecność, aby zdobywać poszczególnego człowieka z osobna dla Niepokalanej.

Dziełem św. Maksymiliana był pierwszy w Polsce katolicki „Mały Dziennik”, który ukazywał się każdego dnia w nakładzie 300 tys. egzemplarzy. To imponujące.

Tak, był on najtańszy na rynku. Św. Maksymilian nie był lubiany w świecie mediów i polityki za mówienie prawdy. Dzisiaj jest uznawany za antysemitę. Tymczasem pierwsze deski i gwoździe na budowę Niepokalanowa otrzymał od wspólnot żydowskich z Poznania, Grodna, Warszawy. A w czasie wojny otworzył podwoje klasztoru i przyjął 1,5 tys. Żydów, a dzieciom przygotował paczki na Boże Narodzenie. Nie mógł nie kochać Żydów, ponieważ oni są naszymi starszymi braćmi w wierze.

Reklama

Poza Sztafetą Różańcową trwa w Niepokalanowie czwarte już Wielkie Zawierzenie Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Jaka jest idea tego wydarzenia?

Wielkie Zawierzenie to powrót do pierwotnego zaufania. Po grzechu pierworodnym nastąpiło pęknięcie, które powoduje, że człowiek odchodzi od Boga. A Wielkie Zawierzenie to odkrywanie Bożej dobroci na nowo; to zbliżanie się na powrót do Źródła życia przez Serce Maryi. Odkryciu tej drogi służy Wielkie Zawierzenie.

Jest w nim miejsce także na dziękczynienie.

Oczywiście, dziękując, otrzymujemy. Każda modlitwa jest dobra, a nieraz, jak mawiał św. Maksymilian: – Jeśli nic nie potrafisz powiedzieć, to powiedz po prostu: Maryja. To wystarczy, bo Matka cię zrozumie. To prowadzi też do zmiany naszego nastawienia. Nie tylko chcemy brać od Boga, ale chcemy Mu dziękować.

Takie podziękowanie jest też formą modlitwy?

Każda modlitwa otwiera serce na Bożą łaskę i Jego działanie, daję się Bogu prowadzić. Daję Mu możliwość oczyszczania tego wszystkiego, co słabe i ułomne, otwiera drzwi serca na uświęcenie w codzienności. Bóg miłuje naszą codzienność. On posłał Anioła Gabriela do Maryi, która też była zanurzona w codziennych obowiązkach.

A co jest po zawierzeniu?

Życie, rodzina, praca, relacje – to, co nazywamy codziennością. Ale jeśli wszystko to oddaję każdego dnia, to już jest kroczenie za Maryją, to droga życia w zawierzeniu. Nie zniechęcajmy się niepowodzeniami, słabościami czy brakiem wytrwałości. Pamiętajmy słowa św. Pawła wypowiedziane w chwilach zwątpienia: „Wiem, komu zawierzyłem” (2 Tym 1,12). „Wystarczy ci mojej łaski” (2 Kor 12, 9).

2020-08-05 07:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasz wywiad: Na jakim etapie budowania relacji polsko-izraelskich jesteśmy?

[ TEMATY ]

wywiad

Izrael

fot: Marta Kuśmierz

Monika Krawczyk

Monika Krawczyk

Jak obecnie wyglądają relacje polsko-żydowskie, z czego wynikają różnice zdań między stronami, czy edukacja to odpowiedź na ich poprawę i normalizację, o pracy Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma, o tym w rozmowie z jego Dyrektorem Panią Moniką Krawczyk.

Piotr Grzybowski: Czy w ogóle można mówić jedynie o relacjach polsko-żydowskich, czym/kim jest ta druga strona?
CZYTAJ DALEJ

Jak rozumieć świętych obcowanie?

2025-10-02 21:00

[ TEMATY ]

Credo

Adobe Stock

Punkty Credo są niczym drogowskazy na drodze wiary, które dzięki książce „Credo. Krok po kroku” możemy dostrzec i jeszcze pełniej zrozumieć.

Ksiądz prof. Janusz Lekan, dogmatyk i duszpasterz, profesor na Wydziale Teologii KUL, autor licznych publikacji naukowych i popularyzatorskich, tym razem dotyka spraw fundamentalnych dla ludzi wierzących – w sposób jasny i przystępny analizuje Wierzę w Boga, czego owocem jest książka „Credo. Krok po kroku”. Publikacja ta staje się w Roku Świętym 2025 zaproszeniem do przejrzenia się w „zwierciadłach wiary”. Autor dotyka elementarnej dla wierzących kwestii, czyniąc to z niezwykłą wrażliwością duchową i pedagogicznym zacięciem. Autor wyjaśnia krok po kroku przebogatą treść Credo. Książka ks. prof. Lekana stanowi istotną pomoc w ukazaniu ludziom wiary sensu tego, w co wierzą, i poszczególnych prawd wiary.
CZYTAJ DALEJ

Walka o pokój w Gazie

2025-10-03 11:41

[ TEMATY ]

wiara

pokój

Gaza

Balans Bieli

Balans Bieli/TVP

Brakuje im wody, jedzenia, dachu nad głową. Żyją w ciągłym strachu. Pomoc humanitarna nie dociera do potrzebujących, gdyż jest blokowana.

Kryzysu nie rozwiązują zrzuty pomocy z powietrza. Kościelne organizacje pomocowe obecne są w rejonie od samego początku konfliktu i starają się docierać z najmniejszą nawet pomocą przez parafię św. Rodzinie w Gazie. W wyniku konfliktu zginęło do tej pory około 65 tysięcy osób. Ci, którzy przeżyli, byli wielokrotnie przesiedlani. Schronienia szukają w prowizorycznych obozach dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję