Przemek nie miał żadnych wątpliwości. Mówi, że było dla niego oczywiste, iż ślub się musi odbyć w planowanym terminie: - męski charakter popychał mnie do tego, by wytrwać przy tej decyzji niezależnie od sytuacji- wspomina. Karolina dojrzewała do decyzji nieco dłużej. Dziś przyznaje - nie miałam w sobie gotowości, na to, by nasz ślub był 5- osobowy. Mentalnie byłam przygotowana na uroczysty ślub i duże wesele. Wszystko zmieniło się za sprawą modlitwy. - W uroczystość Zwiastowania Pańskiego uświadomiłam sobie, co jest najważniejsze: to, że chcemy być razem i że przez sakrament małżeństwa decydujemy się zaprosić do naszego życia Jezusa – opowiada.
Młodzi nie byli w swojej decyzji sami. Wspierali ich najbliżsi, dopingowali przyjaciele. Ślub odbył się w kościele św. Stanisława Kostki w Częstochowie. - Weszłam do kościoła i popłakałam się, ale nie dlatego, że jest pusto, tylko, że to jest ten dzień, na który czekałam. Miałam przekonane, że w tym czasie i podczas Eucharystii, wszyscy aniołowie i święci są z nami - mówi Karolina. - Pusty kościół sprzyjał skupieniu i dodawał podniosłości całej świętej ceremonii, a kapłani swoją serdecznością i głoszonym słowem poruszali nasze serca - zaznacza Przemek.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Choć w świątyni było zaledwie kilka osób, dzięki transmisji on-line całą uroczystość oglądało ponad 140 bliskich pary młodej. Wśród nich była też rodzina z zagranicy - Każdy był z nami w tym dniu na tyle, na ile mógł. Wiemy, że wszyscy w domach zakładali garnitury, eleganckie sukienki. Znajomi ze Słowacji całą rodziną odśpiewali i zagrali na balkonie marsz weselny- wspominają nowożeńcy.
Po zakończonej ceremonii ślubnej pod kościołem czekała na młodych niespodzianka. Zjawiło się tam kilkanaście osób w maseczkach, które stosując zasadę wymaganych odległości, przywitali nowożeńców owacjami. Przyszli, by ich przyjaciele poczuli, że są blisko nich. Oni też wspominają to popołudnie, jako wyjątkowe. - Takiego ślubu nie da się zapomnieć. W tym trudnym czasie mogłem zobaczyć piękne świadectwo wiary i miłości - mówi Maciej. Marzena dodaje: - Oni dali przykład, że trzeba żyć, najlepiej, jak się da, w określonych warunkach, a nie czekać na inne. Nowożeńcy planują, by w sierpniu spotkać się, jeśli to będzie możliwe - na wesele połączone z odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich.