Reklama

Komu służy ograniczanie przedsiębiorczości?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Mniej więcej od czasu rewolucji francuskiej (a więc od ok. 230 lat) trwa nieprzerwany i coraz rozleglejszy atak idei komunistyczno-socjalistycznej na przyrodzone, więc naturalne prawa człowieka, rozumiane jako fundamentalne cechy natury ludzkiej, wymagające zatem szczególnej ochrony prawa. Tymi cechami są życie ludzkie (ludzkie od chwili samego poczęcia), wolność – jako specyficznie ludzka cecha zdolności do dokonywania wyborów i podejmowania decyzji, i własność – jako specyficznie ludzka cecha rozporządzania bogactwami Ziemi. Koncepcji „naturalnych praw człowieka” idee „postępowe”, konstruktywistyczne, przeciwstawiają koncepcję „nowych praw człowieka”, oderwanych od ludzkiej natury, a opartych na politycznej sile forsowania tych „nowych praw”. Czego tu nie ma!”Prawo” do „małżeństw jednopłciowych”; „prawo” do zabijania dzieci poczętych; „prawo” do zabijania ludzi starych i niedołężnych; „prawo” do żądania, by te zabójstwa finansowane były z publicznych pieniędzy, czyli przez podatnika; „prawo” do płacy minimalnej; „prawo” do bezpłatnego szkolnictwa; „prawo” do bezpłatnego lecznictwa, „prawo” do „dostępu do kultury...”. Gdyby te wszystkie prawa były tylko konkretyzacją praw naturalnych człowieka – nie byłoby konfrontacji. Tak jednak nie jest: zdecydowana większość tych „nowych praw” nie tylko nie jest konkretyzacją praw naturalnych, ale stoi z nimi w sprzeczności. Ich realizacja jest bowiem możliwa tylko pod warunkiem poważnego naruszania praw naturalnych ustanowionych przez Stwórcę. (Bóg stworzył człowieka, dając mu rozum i wolną wolę oraz wszystkie bogactwa Ziemi na własność, będącą warunkiem materialnej wolności człowieka.)

Przed uchwaleniem obecnej Konstytucji RP w 1997 r. środowiska konserwatywno-liberalne podnosiły kwestie silnej ochrony praw naturalnych w przygotowywanej konstytucji. Niestety, ich postulaty nie znalazły odzwierciedlenia w jej tekście. (Wzgardzono m.in. proponowanym przez te środowiska zapisem: „Życie, wolność i własność wszystkich na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są przedmiotem szczególnej ochrony prawa”).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na progu swej prezydentury Andrzej Duda zaproponował szeroką dyskusję na temat pożądanych zmian w konstytucji, ale szybko wycofał się z tego pomysłu uznając najwidoczniej, że są sprawy pilniejsze. Być może – co nie znaczny, że takiej debaty nie warto toczyć na co dzień.

Ważny dla przedsiębiorczości jest np. art. 22 obecnej konstytucji – stanowi: „Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny”. Pozornie wygląda to na konstytucyjną gwarancję swobody gospodarczej. Pozornie – bo przepis ten nie wyjaśnia, jaki to „ważny interes publiczny” może być powodem takiej „ustawy”, ani jak daleko w ograniczeniu swobody gospodarczej może pójść taka „ustawa”!

Reklama

O tym, co jest „ważnym interesem publicznym” i jak dalece „ustawą” można ograniczyć wolność gospodarczą ze względu na ten „interes” – decyduje zwykła większość sejmowa, nierzadko jednym czy kilkoma głosami. Większości sejmowe nadto – jak wiadomo – zmieniają się w zależności od tego, kto akurat wygrywa wybory.

W tej sytuacji trudno jest mówić o jakiejś s z c z e g ó l n e j ochronie własności (jako prawa naturalnego), więc i swobody gospodarczej; nasuwa się raczej nieodparta refleksja, że owym „ważnym interesem publicznym” jest tylko interes tej czy innej partii politycznej lub wpływowego lobby politycznego, i wedle ich partykularnego rozumienia tego interesu odpowiednia „ustawa” ingeruje w rozumienie własności i swobodę przedsiębiorczości. W ciągu niespełna 25 lat obowiązywania obecnej konstytucji mieliśmy aż nadto przykładów ustawodawstwa dyktowanego takimi właśnie partykularnymi, koteryjno-sitewnymi układami, siłą tego czy innego politycznego lobby, ale odwołującymi się do „interesu publicznego”! ...

Reklama

Pod obowiązywaniem tzw. planu Balcerowicza dopuszczona ustawą „zmienność oprocentowania” kredytów doprowadziła do ruiny jakże wielu początkujących polskich przedsiębiorców, którzy mogli stać się zaczynem silnej polskiej klasy średniej. Jednocześnie gwarantowany okres stałego kursu dolara do złotówki umożliwił finansowym grandziarzom ogromny drenaż polskich finansów. Gdzie tu był jakiś „interes publiczny”? Było „zabójstwo” ledwo co odradzającej się polskiej przedsiębiorczości, na którym skorzystała uwłaszczona wcześniej komunistyczna nomenklatura i „banksterzy” ze wschodniego wybrzeża Ameryki. Wskutek podobnego ustawodawstwa, dyktowanego niby „ważnym interesem publicznym”, wprowadzono w latach następnych obowiązek uzyskiwania państwowych koncesji na działalność gospodarczą w... ponad 200 obszarach gospodarczych! Jaki to „ważny interes publiczny” stoi za koncesjonowaniem handlu paliwami, nadawaniem programu radiowego czy telewizyjnego, urządzaniem zawodów sportowych, prowadzeniem firm ochroniarskich, produkcją piwa czy wina? ...

Ktoś chciał zacząć działalność kupiecką od sprowadzania z zagranicy wina. Wystąpił o koncesję. Warunkiem jej udzielenia, postawionym przez ministerstwo handlu, było „posiadanie powierzchni magazynowej wielkości co najmniej 700 metrów kwadratowych”. Jeszcze zanim zarobił złotówkę – i bez żadnej gwarancji, że zarobi – musiałby zainwestować w budowę lub wynajem takiej powierzchni...

Koncesje, licencje – na ile w procederze ich przyznawania jest „ważnego interesu publicznego”, a ile biurokratycznych nadziei na łapówkę: od starającego się o koncesję, by ją dostać – albo od starającego się, by nie przybył mu konkurent?

Afer w III RP mieliśmy co niemiara. Alkoholowa, kantorowa, paliwowa, medialna (przyszedł Rywin do Michnika), hazardowa... Nie licząc tych o zasięgu lokalnym. Wszystkie rozgrywały się w „koncesjonowanych obszarach gospodarczych”. Czy aby głównym powodem rozrośniętego koncesjonowania przedsiębiorczości nie jest... biurokracja, a nie „ważny interes”? Biurokracja, która – zauważmy – rozrasta się nader niepokojąco na koszt społeczeństwa w miarę jak coraz to „nowe prawa” prawniczego pozytywizmu podmywają i rugują prawa naturalne człowieka…

Czy tego rodzaju polska konstytucja, łamiąca naturalne prawa człowieka i zezwalająca na nadużycia, jest moralna i jest w stanie służyć dobru narodu? Czy katolicy stanowiący większość tego narodu powinni ją aprobować?... Pytania retoryczne.

2020-04-07 14:12

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jedna na sto: szydełkowa szopka z Polski w Watykanie

2025-12-07 19:11

[ TEMATY ]

Watykan

szopki

Szopki bożonarodzeniowe

ks. Paweł Rytel-Andrianik / Vatican News

Trzy panie z Polski odbywają właśnie pielgrzymkę do Watykanu, aby jednocześnie dostarczyć na wystawę szopkę bożonarodzeniową inną niż wszystkie. Drewno, papier czy odlewy z gipsu, zastąpiły barwną włóczką. To z niej, w zaledwie trzy tygodnie powstały pełne uroku postacie związane z bożonarodzeniową sceną. Swoje dzieło pokażą pod kolumnadą Berniniego tuż przy Placu św. Piotra podczas wystawy „100 Szopek w Watykanie”.

Patrząc na kolorowe włóczkowe figurki, nie sposób się nie uśmiechnąć. Ten urokliwy element bajkowy, kojarzący się z dzieciństwem emanuje prostotą na tle monumentalnego Placu św. Piotra. Skąd pomysł na tak radosny i lekki przekaz związany z tradycją szopek bożonarodzeniowych?
CZYTAJ DALEJ

Radio Maryja świętowało rocznicę swojego powstania

2025-12-06 15:47

[ TEMATY ]

Radio Maryja

MK

W hali widowiskowo– sportowej w Toruniu trwają uroczystości z okazji 34. rocznicy powstania Radia Maryja. Głównym punktem tego modlitewnego spotkania będzie uroczysta Eucharystia, której przewodniczył będzie i homilię wygłosi ks. kard. Gerhard Mueller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Wydarzenie transmituje TV Trwam i Radio Maryja.

Od 34 lat do domów Polaków dociera katolicki głos. Radio Maryja świętuje kolejną rocznicę powstania. Uroczystości z tej okazji odbędą się na hali widowiskowo – sportowej w Toruniu. Ci, którzy nie dotrą osobiście będą mogli je śledzić za pomocą radioodbiornika oraz poprzez Telewizję Trwam.
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania/ Służby medyczne: 21 osób rannych po incydencie na lotnisku Heathrow

2025-12-07 13:50

[ TEMATY ]

świat

ChiccoDodiFC/pl.fotolia.com

Londyńskie pogotowie ratunkowe podało, że 21 osób zostało rannych, w tym pięć trafiło do szpitala, po tym jak w niedzielę rano na lotnisku Londyn Heathrow doszło do użycia prawdopodobnie gazu pieprzowego. Policja zatrzymała jednego mężczyznę. Trwa obława na trzy inne osoby.

Służby ratunkowe poinformowały, że udzieliły pomocy medycznej na wielopoziomowym parkingu na terminalu 3, łącznie 21 osobom, a pięć z nich wymagało opieki szpitalnej. Wcześniej policja podała, że obrażenia odniesione przez poszkodowanych najprawdopodobniej nie zagrażają ich życiu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję