– Wśród starań o codzienny chleb na szczęście człowiek odkrywa w sobie potrzebę wzbudzenia wdzięczności za chleb i za to wszystko, co jest potrzebne do życia – mówił 11 sierpnia br. podczas Święta Chleba ks. Tadeusz Kryński
Witając zgromadzonych na Mszy św. otwierającej 19. Podlaskie Święto Chleba ks. Kryński, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Ciechanowcu, przypomniał historię święta, które rozpoczęło się wraz z powstaniem Koła Piekarzy przy Cechu Rzemiosł. Do wspólnoty tej zaproszono młynarzy i piekarzy z Ciechanowca i okolic. W grupie tej pojawił się pomysł zorganizowania święta chleba, by ludzie związani z młynarstwem, wypiekiem chleba i rolnictwem mogli wyrazić Bogu i ludziom wdzięczność, ale też pokazać społeczeństwu, jak ważna jest ich rola w środowisku. W tym czasie w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu organizowano tradycyjne dożynki, gdzie temat chleba był i jest stawiany na głównym planie. Muzeum miało odpowiedni teren, możliwości techniczne i wielu życzliwych ludzi z ówczesnym dyrektorem Kazimierzem Uszyńskim. Do dożynek organizowanych przez Muzeum Rolnictwa dołączono Ciechanowieckie Święto Chleba. Pierwsze takie święto trwało 2 dni, w pierwszym dniu odbyło się sympozjum, a w drugim dniu rozpoczętym Mszą św. odbyła się impreza plenerowa w Muzeum. Od początku znakiem rozpoznawczym Święta Chleba była chałka pieczona przez piekarzy z Ciechanowca, pierwsza taka bułka była dwumetrowa, od kilku lat jest ona już sześciometrowa. Ta symboliczna chałka podczas otwarcia Święta Chleba dzielona jest pomiędzy odwiedzających. Z czasem Ciechanowieckie Święto Chleba zyskało obecną nazwę Podlaskiego Święta Chleba, a jego organizatorem jest Muzeum Rolnictwa kierowane dziś przez dyrektor Dorotę Łapiak.
11 sierpnia po raz pierwszy w Podlaskim Święcie Chleba uczestniczył biskup drohiczyński Piotr Sawczuk. Zwracając się do wiernych wyraził radość z tak licznej obecności na święcie, które jest dziękczynieniem za chleb: „Jest to dla nas wszystkich okazja, żeby uświadomić sobie znaczenie chleba, znaczenie tego wszystkiego, co jest nam potrzebne do życia. Zarówno te dobra i te wartości, które służą podtrzymaniu życia fizycznego, jak i te, które są koniecznie potrzebne, aby w nas trwało, pogłębiało się i rozkwitało życie duchowe. Chcemy też obudzić w sercach naszą wdzięczność za wszelkie Boże dary, które otrzymujemy na każdym kroku naszego życia”. W homilii ksiądz biskup przypominał prośbę, którą każdego dnia wypowiadamy w modlitwie „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Porównał wypiek chleba do życia chrześcijańskiego, mówiąc, że jak zakwas nadaje smak ciastu chlebowemu, tak rolą chrześcijan jest nadawanie Bożego smaku całemu środowisku, do którego należą.
Z kościoła uczestnicy Święta Chleba bryczkami przejechali do Muzeum, gdzie odbyło się dalsze świętowanie. Zgodnie z wieloletnim zwyczajem przełamano się chałką, której łamanie nawiązuje do przecinania wstęgi. Plac przed pałacem i alejki w skansenie zapełniły w tym dniu stoiska, na których królował chleb – pachnący, świeży, wypiekany według tradycyjnych receptur, chleb za którym tęsknią wszyscy Polacy na emigracji, o którym nieraz pisali poeci. Można było zobaczyć, jak wypieka się chleb w piecu chlebowym, były pokazy żniwne i prezentacje zabytkowych maszyn rolniczych. Na kilku scenach w różnych miejscach w skansenie występowały zespoły ludowe i folklorystyczne. Było to wielkie święto wszystkich osób, które uczestniczą w procesie wyrobu pieczywa i święto wszystkich nas, każdego dnia sięgających po chleb i modlących się o niego – chleba naszego powszedniego daj nam, Panie.
11 września dla parafii w Jastrzębiu w dekanacie porajskim był dniem jedynym w swoim rodzaju. Tej niedzieli bowiem dziękowano Panu Bogu za plony ziemi
Od roku 2012 proboszczem jest tutaj ks. Marek Latos. – Tradycja organizowania dożynek połączonych z festynem na stałe wpisała się w kalendarz liturgiczny naszej parafii. Z roku na rok rodzi się coraz więcej pomysłów, jak najlepiej uczcić święto plonów, jak podziękować Panu Bogu za to, czym nas obdarowuje oraz zrobić coś dobrego dla naszej wspólnoty parafialnej – mówi „Niedzieli” Ksiądz Proboszcz, który zaprosił przedstawicieli naszego pisma na to niecodzienne wydarzenie.
Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.
W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]
2025-09-13 23:34
ks. Łukasz
Karol Porwich/Niedziela
W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.
W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.