Reklama

Wolni, niezłomni, wierni

– Ile razy jestem wśród was, ile razy patrzę na was, na wasze stroje, tradycję, sztandary, na to, jak wychowujecie dzieci, to jestem dumny, że jestem Polakiem, tak jak i wy jesteście dumni – powiedział prezydent RP Andrzej Duda do zebranych na nowotarskim Rynku górali, którzy przybyli z różnych stron świata na uroczystości z okazji 100-lecia Związku Podhalan

Niedziela Ogólnopolska 33/2019, str. 9

Igor Smirnow/KPRP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jubileuszowe spotkanie, zorganizowane w pierwszą niedzielę sierpnia br. w Nowym Targu, rozpoczęło się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie Eucharystię koncelebrował abp Marek Jędraszewski, a wokół stołu Pańskiego zgromadzili się kapłani związani z Podhalem. Metropolitę krakowskiego powitał kapelan Związku Podhalan – ks. Jan Gacek, który piękną gwarą powiedział: – Chcemy tu, w świątyni Serca Pana Jezusa, na tym ołtorzu złozyć syćkie nase górolskie serca. Łotwiyromy je na łościyż z nadziejom, pytajonc piyknie, by przez Twojom posługę Pon Bóg wypełnił je po brzegi łaską tak, cobymy na dalse roki mogli iść i syćkim ludziom scęście wić.

Jest się o co bić

W homilii abp Marek Jędraszewski przypomniał m.in. historię krzyża na Giewoncie i podkreślił: – Krzyż stanął na Giewoncie, by wszyscy podnoszący głowę do góry widzieli, w jakim kierunku trzeba patrzeć i skąd czerpać siły, by przemieniać oblicze tego świata na Boży obraz i podobieństwo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Eucharystii uczestnicy jubileuszowych uroczystości przeszli na Rynek. – Zobacz, to idzie pan prezydent – powiedziała do kilkuletniej dziewczynki starsza pani, wzruszona wizytą Andrzeja Dudy, który szedł ulicą i pozdrawiał mieszkańców Nowego Targu, stojących na chodniku, na balkonach i bijących brawa wyjątkowemu gościowi.

Reklama

O szczególnej roli, jaką odgrywa Związek Podhalan, mówił m.in. prezes Zarządu Głównego Związku Podhalan w Polsce – Andrzej Skupień, który po góralsku zauważył: – Tu trza podziękować syćkim, ftorzy działają w tych naszych organizacjach. Bo to jest działanie honorowe, niezapłacone, praca społecno. I przekonywał: – Jest ło co się bić. Cobymy mogli podać następnym pokoleniom te piykne zwycaje, to myślenie, może takie staroświeckie, moze trochę niedzisiejse, ale nase. I zachęcał: – Niechby tak sło dalej, coby podać wiare, stroje, muzyke, sposób rozumienio zycia...

Aktualne przesłanie

Spotkanie było też okazją do przywołania twórczości Władysława Orkana. Fragment „Wskazań dla synów Podhala” recytował potomek Orkana – Maciej Smreczak: „Nie przecinaj korzeni łączących Cię z rodną ziemią – choćbyś na krańcu świata się znalazł. To tak, jakbyś przeciął żyły żywota”.

Prezydent RP nadał Ordery Odrodzenia Polski współtwórcom i działaczom Związku Podhalan (w latach 1919-39) – Feliksowi Gwiżdżowi i Jakubowi Zachemskiemu. Poinformował także o objęciu Honorowym Protektoratem Prezydenta RP organizacji góralskich i przekazał akty protektoratu oraz pamiątkowe ryngrafy przedstawicielom Związku Podhalan w Polsce, Austrii, Kanadzie, Ameryce Północnej oraz Towarzystwu Przyjaciół Orawy i Związkowi Polskiego Spisza.

W przemówieniu, nagradzanym wielokrotnie brawami, Andrzej Duda podkreślał m.in. przywiązanie górali do wolności. Chwalił ich za niezłomność i upór. I zauważył: – W tym wszystkim ogromną rolę odgrywała wiara. I poddanie się Matce Najświętszej, Gaździnie Podhala... Prezydent podkreślił też szczególną cechę górali w podtrzymywaniu tradycji i dokonywaniu właściwych wyborów z tego, co niesie nowoczesność. I dodał: – Życzę wam, żeby ta umiejętność wśród polskich górali na całym świecie – wszędzie tam gdzie są: czy to na polskim Podhalu, na Orawie czy na Spiszu, na Sądecczyźnie czy na Żywiecczyźnie, w Chicago czy w Austrii, w Kanadzie czy w Australii, czy w jakimkolwiek innym miejscu na świecie – żeby ta umiejętność przetrwała. Jeżeli tak będzie, to zawsze będzie można zobaczyć dzieci w góralskich strojach. Dzieci mówiące gwarą, które z dumą będą podkreślały, że są Polakami.

2019-08-13 12:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie słabnie przemoc na Haiti.  Podpalono dom misjonarek miłości

2024-11-03 13:49

[ TEMATY ]

misjonarki

Archiwum prywatne

Uzbrojone gangi, które trzymają w szachu stolicę Haiti stają się coraz bardziej bezkarne. Przestały respektować nawet szanowane wcześniej miejsca, w których siostry zakonne z wielkim oddaniem udzielają pomocy potrzebującym. Ograbiony i puszczony z ogniem został dom sióstr Matki Teresy z Kalkuty, który zapewniał rocznie pomoc 30 tys. najuboższych i najbardziej potrzebujących Haitańczyków.

Nigdy wcześniej misjonarki miłości nie musiały opuszczać swojego domu, który stał się sercem dzielnicy zamieszkiwanej przez ubogich Haitańczyków. Został on otwarty przez samą Matkę Teresę w 1979 roku, po tym jak zobaczyła pacjentów pozostawionych na śmierć na dziedzińcu miejskiego szpitala w Port-au-Prince. Od tego czasu tysiące osób przeszły przez kochające ręce sióstr, otrzymując pomoc żywnościową, niezbędne lekarstwa a także konieczną opiekę medyczną. Przebywający na miejscu włoski kamilianin wskazuje, że w kraju pogrążonym w przemocy ten bezpośredni atak na siostry może zagrozić całej ich misji na Haiti.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Patronalne święto parafii św. Karola Boromeusza

2024-11-03 18:38

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu

Suma odpustowa w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu

– Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości. Taką dewizą kierował się św. Karol Boromeusz – mówił o. Krzysztof Andryszkiewicz, kapucyn.

Gwardian i proboszcz parafii św. Augustyna przewodniczył Sumie odpustowej w parafii św. Karola Boromeusza we Wrocławiu, podczas której wraz z wiernymi modlili się kapłani z dekanatu Wrocław-Śródmieście.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję