Reklama

Niedziela Łódzka

Przyrzekam, że będę wam ojcem

Ks. Kamil Gregorczyk – parafia w Jeżowie, ks. Łukasz Kaczmarek – Widawa, ks. Michał Kardynia – Rzgów, ks. Adrian Matuszewski – parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Brzezinach, ks. Kamil Siuta – Kurowice, ks. Marcin Skrzydłowski – Srock, ks. Paweł Skowron – Poddębice, ks. Tomasz Szurek – Stryków i ks. Adrian Zimnowłocki – Marzenin. To pierwsze placówki, w których posługiwać będą nowo wyświęceni prezbiterzy. W sobotę, 25 maja, dziewięciu diakonów łódzkiego Wyższego Seminarium Duchownego w archikatedrze przyjęło święcenia kapłańskie z rąk abp. Grzegorza Rysia

Niedziela łódzka 22/2019, str. 1, 4

[ TEMATY ]

święcenia kapłańskie

Ks. Paweł Kłys

Święcenia prezbiteratu

Święcenia prezbiteratu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziś jest potężna przeszkoda w naszych relacjach z całym ludem Bożym. Nasza przeszkoda nazywa się zgorszenie. Ta przeszkoda nazywa się brak zaufania. Ta przeszkoda nazywa się grzech publiczny. Musimy wszystko uczynić, by usunąć tę przeszkodę, by ludzie mieli do nas wiarygodny dostęp. To my musimy usuwać tę przeszkodę, bo myśmy ją ustawili – mówił do przyszłych kapłanów ksiądz arcybiskup. Zwracał uwagę, że są posłani do ludzi i to właśnie święcenia mają ich do nich zbliżyć.

– Cokolwiek by się stało po waszej stronie jako przeszkoda pomiędzy wami a ludźmi – usuwajcie to! Róbcie wszystko, by ludzie mieli do was dostęp w takim poczuciu, że jesteście jednymi z nich – słabi wśród słabych – podkreślał. Sam metropolita łódzki w mocnych i wyraźnych słowach obiecał swoim kapłanom: – Przyrzekam, że będę wam ojcem! Przyrzekam, że będę was traktował jako współpracowników. Przyrzekam, że będę was traktował jak swoje ukochane dzieci! Przyrzekam wam to za siebie i przyrzekam wam to za każdego biskupa, który tu będzie na tym miejscu przewodniczył Eucharystii. Obyście nigdy nie zwątpili w tę relację, bo ona jest bardzo ważna! – podkreślał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To słowa z ich święceń, które na pewno zapadną na zawsze w pamięć. Także te o wspólnocie prezbiteratu. – Wspólnota – to nie jest układ kolesiów. Wspólnota – to nie jest solidarność zawodowa. Wspólnota – to jest rzeczywista komunia ludzi połączonych wspólną misją, wspólnym wezwaniem, wspólną miłością do Jezusa. To jest komunia ludzi, którzy potrafią być dla siebie braćmi, którzy ze sobą nie rywalizują, którzy się nie ścigają, którzy ze sobą nie współzawodniczą, tylko współpracują. To komunia ludzi, którzy potrafią sobie nawzajem pomóc wtedy, kiedy jeden z nich jest w głębokim kryzysie – dodał.

Mszę św. wraz z arcybiskupem i od momentu święceń – nowymi kapłanami – koncelebrowali łódzcy biskupi, przełożeni Wyższego Seminarium Duchownego z rektorem ks. Sławomirem Sosnowskim oraz księża tworzący wspólnotę łódzkiego Kościoła. Obecni byli także proboszczowie nowo wyświęconych księży, którzy niejednokrotnie byli tymi, których praca i posługa stała się początkiem nowego powołania.

2019-05-28 13:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W sobotę święcenia kapłańskie w Głogowie

[ TEMATY ]

Głogów

święcenia kapłańskie

Archiwum redkacji

Od lewej dk. Konrad Jasiewicz i dk. Rafał Zbrożek

Od lewej dk. Konrad Jasiewicz i dk. Rafał Zbrożek

W najbliższą sobotę 11 grudnia o godz. 11.00 podczas Mszy św. odprawianej w kościele pw. św. Mikołaja w Głogowie dwóch diakonów przyjmie święcenia kapłańskie. Sakramentu święceń udzieli im Biskup Zielonogórsko-Gorzowski Tadeusz Lityński.

Święcenia kapłańskie (prezbiteratu) przyjmą:
CZYTAJ DALEJ

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

"Akcent" na mądre słowo

2025-06-07 09:44

Archiwum rodzinne

Kwartalnik będzie istniał, dopóki będzie chciało mi się zadawać pytania i zachować ciekawość dla świata – mówi Bogusław Wróblewski.

Półki księgarskie obecnie są zawalone tandetnymi, bezwartościowymi czytadłami. Ambitne wydawnictwa, wymagające refleksji i dobrego smaku, należą do rzadkości. Pod tym względem nasz region może być dumny, że w każdym kwartale do rąk czytelników trafia dwieście znakomitych stron pisma „Akcent”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję