Reklama

Kościół

ludzie z pasją

Biblia w suahili

Jaki ostatnio dostałeś prezent? Albo o jakim marzysz? O zegarku, laptopie, najnowszym iPadzie, luksusowych wakacjach?
Nikt przecież chyba nie marzy, aby otrzymać w prezencie osobiste Pismo Święte...

Niedziela Ogólnopolska 18/2019, str. 54-57

[ TEMATY ]

Biblia

Niedziela Młodych

@ Delphine Poggianti/ stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bardzo chciałabym kupić Biblię dla moich uczniów, którzy w czerwcu kończą szkołę średnią. To z nimi zaczęłam pracę trzy lata temu jako katechetka w Ntamugendze w Kongo.
Warunki pracy są różne od polskich. Budynki parterowe i w większości zbudowane z kamieni wulkanicznych. Jako podłoga jest ziemia z kamieniami, nie ma sufitu, dach z blachy i kiedy pada deszcz, to z powodu hałasu nie można prowadzić lekcji. Uczniowie nie posiadają żadnej książki, w szkole nie ma podręczników, zeszytów ćwiczeń. Jedynym podręcznikiem do religii jest dla mnie Pismo Święte. I dla wielu uczniów jest to pierwszy kontakt ze słowem drukowanym. Moi uczniowie, którzy kończą szkołę średnią, to 93 osoby, niektórzy mają 20 lat. Tutaj ukończenie podstawówki lub szkoły średniej nie jest proste.
Na początku mojej pracy odkryłam ze smutkiem, że moi uczniowie nie posiadają w domu Pisma Świętego. Powodem jest bieda i rodziców nie stać na zakup Biblii. Chciałabym kupić im Pismo Święte w języku suahili.
To język tego regionu – czyli prowincji Północnego Kivu w Demokratycznej Republice Konga. W parafii i całej diecezji od kilku miesięcy nie można kupić Pisma Świętego. Nikt w naszym regionie nie drukuje książek.
A ludzie szukają Biblii. Inny świat.

S. Anna Nowakowska,
Zgromadzenie Sióstr od Aniołów – misjonarka w Kongo

* * *

Reklama

Jak już wiecie z listu s. Anny, jest takie miejsce na świecie, gdzie młodzi marzą o posiadaniu osobistego Pisma Świętego, a nawet nie osobistego, co jedynego egzemplarza w rodzinie. Koszt takiej Biblii to ok. 15 dolarów, czyli ok. 60 zł. Kiedy dowiedziałem się o marzeniu s. Anny, by obdarzyć każdego ucznia Biblią w języku suahili, mocno poczułem, że jest to piękne Boże pragnienie. Zapragnąłem więc być takim aniołem, który ogłosi światu wielkie marzenie: „100 Biblii dla młodych w Kongo”. Nie wiedziałem, jaka będzie reakcja ludzi, czy znajdą się serca otwarte na to dzieło. Pierwszą zbiórkę zorganizowała moja żona na Wieczorze Uwielbienia, który odbywa się w każdy pierwszy czwartek miesiąca u Sióstr Bernardynek w Wieluniu. Zebraliśmy wtedy ponad 600 zł., radość była ogromna, bo udało się zebrać pieniądze na 11 Biblii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie zamierzałem stać z boku, dlatego postanowiłem sam zorganizować kolejną zbiórkę. Okazja ku temu nadarzyła się podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Zapytałem księdza, czy mogę „zebrać tacę” podczas Mszy św. rozpoczynającej EDK na „Biblie dla Konga”. Ksiądz zgodził się, a ja po przeczytaniu kilku zdań o akcji zastanawiałem się, co będzie dalej. Kamień jednak spadł mi z serca, kiedy jeszcze przed Eucharystią ksiądz położył na tacę 60 zł. Pomyślałem: jest dobrze, coś z tego będzie. Okazało się, że to był dopiero początek niesamowitego doświadczenia żywego i pięknego Kościoła. Na Mszy było ponad 200 osób, bo tyle szło w EDK z Wielunia do Praszki. Kiedy zacząłem zbierać tacę, serce samo mi się śmiało. Ludzie wrzucali po 5, 10, 20 zł, był nawet jeden banknot stuzłotowy. Na koniec podziękowałem wszystkim za ofiarowane pieniądze. Powiedziałem, że Pismo Święte to duchowy miecz i właśnie uzdrowiliśmy kilku wojowników w Kongo, naszych braci w wierze.

Po Mszy św. zabrałem pieniądze i poszedłem z nimi pokonać EDK. Zastanawiałem się, czy wejść po drodze do domu i zostawić pieniądze, bo trasa EDK wiedzie koło naszego domu, ale postanowiłem zabrać je ze sobą. Szedłem niecałe 10 godzin, noc to nie jest moja mocna strona. Kiedy następnego dnia wstałem o 17.30, postanowiłem przeliczyć pieniądze, żeby się ucieszyć, bo nogi jeszcze bolały. Zebrałem 1226 zł 86 gr. To nie pieniądze są najważniejsze, ale to one stały się owocem otwartości. Najważniejsze jest, by stać się aniołem, który powie koleżance w pracy lub koledze na siłowni o „Bibliach dla Kongo” i otrzyma na ten cel np. 10 zł. I to jest piękne. S. Ania ma nas, a bez nas nie uda się ogłosić światu, że potrzeba „100 Biblii dla młodych w Kongo”.

Jeśli czujesz w sercu pragnienie wsparcia dzieła „100 Biblii dla młodych w Kongo”, zajrzyj na stronę: www.ojcze.pl . Tam znajdziesz informacje, jak dołączyć do akcji.

2019-04-30 09:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duchowa laryngologia

W ostatnich latach otolaryngolodzy poczynili duże postępy w dziedzinie wszczepiania implantu ślimakowego osobie, która całkowicie lub w dużej części utraciła słuch. To jedno z większych wyzwań, jakie staje przed tą gałęzią medycyny. Chodzi o to, by implant wszczepić do całkowicie już nieczynnego ucha wewnętrznego. Podczas tego zabiegu we wnętrzu ślimaka umieszcza się elektrodę, która emituje impulsy elektryczne i pobudza zakończenia nerwu słuchowego. W wyniku takiej stymulacji powstaje tzw. słuch elektryczny, a pacjent zaczyna odbierać dźwięki. Wśród lekarzy istniała wielka obawa, że otwarcie ucha wewnętrznego i wszczepienie elektrody do nieczynnej części ślimaka może zniszczyć tę zdrową, a słuch elektryczny nie będzie współgrał z resztkami słuchu naturalnego. Na szczęście, dzięki specjalistycznym metodom, udaje się uniknąć tych niebezpieczeństw. Chrystus, uzdrawiając głuchoniemego nad Jeziorem Galilejskim, nie musi analizować złożonych procesów zachodzących we wnętrzu ucha. Co więc robi? „ON WZIĄŁ GO NA BOK, OSOBNO OD TŁUMU, WŁOŻYŁ PALCE W JEGO USZY I ŚLINĄ DOTKNĄŁ MU JĘZYKA, A SPOJRZAWSZY W NIEBO, WESTCHNĄŁ I RZEKŁ DO NIEGO: «EFFATHA»” (Mk 7, 33-34). I niemożność wypowiadania słów, głuchota uszu - znikają, chory doświadcza cudu uzdrowienia. Jednak tam, nad błękitną taflą jeziora, dokonuje się o wiele więcej. Bóg, znając człowieka, wskazuje na głuchotę głębszą, poważniejszą niż tylko głuchota uszu. Głuchoty na słowo Boga nie da się wyleczyć wszczepieniem implantu. Jest tylko jedna droga: trzeba pozwolić, by Jezus - jak głuchoniemego - wziął nas „na bok”. A w naszych świątyniach na boku stoją konfesjonały.
CZYTAJ DALEJ

Karol Nawrocki wziął udział w Mszy św. w Piekarach Śląskich

2025-05-24 21:53

[ TEMATY ]

Bazylika

Piekary Śląskie

pomnik św. Jana Pawła II

Karol Nawrocki

Matka Boska Piekarska

PAP

Karol Nawrocki w bazylice w Piekarach Śląskich

Karol Nawrocki w bazylice w Piekarach Śląskich

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki wziął w sobotę wieczorem udział w mszy św. w bazylice w Piekarach Śląskich. Nawrocki złożył też wieńce pod obrazem Matki Boskiej Piekarskiej w bazylice oraz przed pobliskim pomnikiem św. Jana Pawła II.

W niedzielę do Piekar Śląskich dotrze coroczna majowa pielgrzymka mężczyzn, będąca jednym z głównych wydarzeń religijnych na Górnym Śląsku. Nawrocki w tym czasie ma być na "Wielkim Marszu za Polską" w Warszawie.
CZYTAJ DALEJ

Papież oddał hołd Maryi, „Salus Populi Romani”

2025-05-25 20:28

[ TEMATY ]

Maryja

Papież Leon XIV

Salus Populi Romani

PAP/EPA

Modlitwa Leona XIV przed obrazem „Salus Populi Romani”

Modlitwa Leona XIV przed obrazem „Salus Populi Romani”

Ostatnim punktem dzisiejszego Leona XIV dnia była wizyta w bazylice Santa Maria Maggiore oraz modlitwa przed obrazem „Salus Populi Romani”, a także przy grobie jego poprzednika, papieża Franciszka.

Leona XIV powitali archiprezbiter bazylik Santa Maria Maggiore kard. Stanisław Ryłko oraz koadiutor, kard. Rolandas Makrickas. W ich towarzystwie, pozdrawiając zgromadzone duchowieństwo i wiernych Ojciec Święty udał się do kaplicy Paulińskiej, w której umieszczony jest obraz Salus Populi Romani. Schola odśpiewała pochodzący z VII lub VIII wieku hymn Ave Maris Stella, (Witaj, Gwiazdo morza, Wielka Matko Boga, Panno zawsze czysta, Bramo niebios błoga…)
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję