Reklama

Z prasy zagranicznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BARNA

Zaskakujący wynik badań socjologicznych

Z badań amerykańskiej sondażowni Barna wynika, że duża część młodszego pokolenia chrześcijan w USA, ludzi urodzonych między 1984 a 1998 r., czyli mających dziś od 21 do 35 lat, nie jest przekonana do obowiązku dzielenia się swoją wiarą, zgodnie z misyjnym nakazem Jezusa: Idźcie i głoście. Ta duża część to niemal połowa grupy tzw. millenialsów.

Reklama

We wspomnianym badaniu socjolodzy zadali m.in. następujące pytanie: Czy błędem jest dzielenie się swoją wiarą z kimś, kto wierzy inaczej, w nadziei, że przekona się do wyznawanej przeze mnie wiary? Wersje odpowiedzi były dwie: „tak” lub „nie”. W przypadku najmłodszej badanej grupy, wspomnianych millenialsów, aż 47 proc. wybrało odpowiedź „tak”. W starszej grupie, osób w wieku od 35 do 53 lat, identycznej odpowiedzi udzieliło tylko 27 proc. badanych. Takie proporcje były zaskoczeniem dla badaczy. Czym je tłumaczą? W opinii amerykańskich psychologów, faktorów jest kilka. Takie, a nie inne nastawienie najmłodszych chrześcijan ma swoje źródła w takich czynnikach, jak: odwrót od religii współczesnych społeczeństw, rozszerzająca się apatia względem rzeczywistości duchowych i rosnąca podejrzliwość wobec osób wierzących. Zresztą w samych postawach millenialsów da się zauważyć sprzeczność. Z jednej strony bowiem niemal wszyscy są przekonani, że ich obowiązkiem, wynikającym wprost z wyznawanej wiary, jest świadczyć o Jezusie. Uważają np., że byłoby wspaniale, gdyby inni poznali Jezusa. Z drugiej – połowa uważa, że raczej nie powinna się dzielić skarbem wiary. Socjologowie wskazują, że taka niespójność bierze się również z tego, iż o ile starsi – np. rodzice millenialsów – w swoim najbliższym otoczeniu mają niewielu znajomych innego wyznania, o tyle młodsi mają ich więcej. Do tego dochodzi generalny trend w kulturze, będący częścią politycznej poprawności, zniechęcania do zaznaczania w interakcjach międzyludzkich różności między stronami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

The Tablet

Na Wyspach przybędzie biednych

Ta wiadomość może zaskakiwać. Media na Wyspach informują, że Caritas w Wielkiej Brytanii przygotowuje się na wzrost liczby ubogich. Zubożenie mieszkańców kraju ma być jednym ze skutków brexitu. Według prognoz organizacji charytatywnych na Wyspach, perturbacje związane z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej mogą doprowadzić do tego, że więcej osób niż do tej pory będzie wymagać pomocy żywnościowej. Ten wzrost w perspektywie 12 miesięcy po brexicie może być znaczący. Temu tematowi arcybiskup Westminsteru kard. Vincent Nichols poświęcił list pasterski, który przygotował na Wielki Post. Zachęca wiernych do dzielenia się żywnością, ale także troski o nią, bo wiele żywności się marnuje. Według szacunków, w Wielkiej Brytanii każdego roku wyrzuca się na śmietnik żywność, z której można by przygotować 250 mln posiłków.

CRUX

Maduro blefuje

Światowe media szeroko informowały o tym, że znajdujący się w kłopotach wenezuelski prezydent Nicolás Maduro poprosił o mediację Watykan. Papież, zapytany o tę sprawę podczas konferencji prasowej zaaranżowanej podczas powrotu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, odniósł się do niej z ostrożnością.

Reklama

Mniej dyplomatycznie mówią o prośbie Maduro wenezuelscy biskupi. Uważają oni, że jest to blef i gra na czas ze strony przeżywającego poważne kłopoty prezydenta, przeciwko któremu na ulice wenezuelskich miast wychodzą dziesiątki tysięcy protestujących. Najwyższy rangą wenezuelski hierarcha – kard. Baltazar Enrique Porras Cardozo mówił niedawno bez ogródek, że w tej sytuacji i w tych warunkach prośba Maduro jest pusta, bo rozmowy, o które prosi, nie mają określonej agendy. Po prostu nie za bardzo wiadomo, o czym socjalistyczny polityk chce rozmawiać z Papieżem.

Purpurat przypomniał, że kilka lat temu Watykan był już proszony o mediację i ostatecznie z winy strony wenezuelskiej nic z tego nie wyszło. Przyznał, że w ruchu polityka dostrzega grę na rozbicie Kościoła w Wenezueli. Biskupi i większość duchowieństwa wspierają protestujących. Kard. Porras Cardozo wspomniał również, że na intencje Maduro wskazują jego przyjaciele – ci, którzy twardo przy nim obstają i go bronią – to znaczy Rosja i Chiny. Administrator apostolski stołecznej archidiecezji w Caracas wspomniał, że warunkiem mediacji i okazaniem dobrej woli byłoby, gdyby Maduro zezwolił na pomoc humanitarną, której wiele krajów chce udzielić Wenezueli, tymczasem on ją blokuje, twierdząc absurdalnie, że byłby to wstęp do amerykańskiej inwazji.

Ahval

Coraz więcej islamu w Turcji

Nad Bosforem właśnie ogłoszono, że Diyanet, czyli Ministerstwo do spraw Religii Republiki Turcji, zatrudni w najbliższym czasie 9,5 tys. nowych pracowników, w tym 6,5 tys. imamów i 3 tys. nauczycieli islamu. Tureckie media podkreślają, że dzieje się to mimo nieciekawej sytuacji gospodarczej, w której znalazła się Turcja. Kiepskie wskaźniki ekonomiczne zmusiły ekipę prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana do szukania oszczędności budżetowych, w tym do zwalniania pracowników. Dzieje się to wszędzie poza już potężnym i jeszcze potężniejszym za chwilę Diyanetem. Co oznacza ten ruch wszechpotężnego tureckiego przywódcy, jak mówi się o Erdoganie? Komentatorzy nie mają wątpliwości. Rola islamu w Turcji będzie rosła, a samo państwo będzie się oddalało od idei jego twórcy – Mustafy Kemala Atatürka.

Benedyktynki wróciły do Nursji

Ponad 2 lata po trzęsieniu ziemi, które dotknęło Nursję, do rodzinnego miasta św. Benedykta powróciły benedyktynki. Inauguracja nowego klasztoru przypadła na 10 lutego, kiedy Kościół wspomina św. Scholastykę – założycielkę zakonu i bliźniaczą siostrę św. Benedykta. Po trzęsieniu ziemi z jesieni 2016 r. wspólnoty benedyktyńskie – zarówno męska, jak i żeńska – były zmuszone opuścić Nursję, gdyż klasztory ze względu na uszkodzenia nie nadawały się do użytku. Zakonnicy rozpoczęli budowę nowego klasztoru pod miastem. 8 sióstr klauzurowych pod przewodnictwem m. Cateriny Corony otrzymało natomiast w mieście klasztor przystosowany do ich zamkniętego sposobu życia. Mszy św. na otwarcie klasztoru przewodniczył abp Renato Boccardo, ordynariusz archidiecezji Spoleto-Nursja.

2019-02-20 11:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan bronił praw rdzennej ludności. Zginął od 8 strzałów

2024-10-21 12:11

[ TEMATY ]

Meksyk

zabójstwo

syndykat

rdzenna ludność

kira_fotografie/pixabay.com

Wczoraj w San Cristóbal de Las Casas, w meksykańskim stanie Chiapas, zamordowany został 41-letni ksiądz Marcelo Pérez Pérez, rdzenny kapłan z grupy etnicznej Tzotzil. Był dobrze znany ze swojej niestrudzonej i odważnej pracy na rzecz pokoju i praw rdzennej ludności. Zabójstwo miało miejsce wkrótce po odprawieniu przez kapłana niedzielnej Mszy św.

Do napaści na duchownego doszło, kiedy jechał on swoim pojazdem i został przechwycony przez dwóch uzbrojonych mężczyzn na motocyklu. Według lokalnych mediów, ksiądz Pérez został trafiony co najmniej ośmioma strzałami i zmarł na miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Meksyk/Brutalne morderstwo księdza, który protestował przeciwko przemocy karteli

2024-10-22 07:48

[ TEMATY ]

morderstwo

Adobe Stock

W Meksyku zamordowano katolickiego księdza, który stanowczo protestował przeciwko przemocy karteli narkotykowych i działał na rzecz praw rdzennych społeczności. Zabójstwo jezuity Marcelo Pereza potępiła w poniedziałek prezydent kraju Claudia Sheinbaum.

Perez został zastrzelony w niedzielę po mszy w mieście San Cristobal de Las Casas, w stanie Chiapas na południu Meksyku. Jezuita przez prawie dwie dekady walczył o prawa Tzotzilów, rdzennej grupy etnicznej z rodziny Majów, z której sam się wywodził.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz Sebastian Picur uruchomił zegar modlitwy

2024-10-22 09:27

[ TEMATY ]

modlitwa

ks. Sebastian Picur

Materiał prasowy

"Ty poświęcisz pięć minut dla innych (bo tyle zajmuje odmówienie dziesiątki różańca), a otrzymujesz 23 godziny i 55 minut ciągłego wsparcia modlitewnego" - zachęca ks. Sebastian mówiąc o internetowej inicjatywie całodobowej modlitwy wstawienniczej.

Od października na stronie www.teamtotustuus.com ruszył „zegar modlitwy”. To inicjatywa ks. Sebastiana Picura znanego z internetowych działań ewangelizacyjnych. Ksiądz Sebastian podkreśla, że pomysł zrodził się z potrzeby serca wielu ludzi, którzy zwracają się do niego z wieloma różnymi prośbami o modlitwę. „«Moja żona będzie miała operację, mój mąż stracił pracę, moja córka ma ważny egzamin-proszę księdza o modlitwę» – jako ksiądz każdego dnia spotykam się z takimi prośbami, które płyną z głębi ludzkich serc – opowiada ks. Sebastian. – Ja ze swojej strony obiecuję tę modlitwę, ale także zachęcam do tego, abyśmy się za siebie wspólnie modlili za wstawiennictwem Matki Najświętszej. Dlatego powstał «zegar modlitwy»” – dodaje.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję