Ekscentryczne obrazy tworzą na ogół jeszcze bardziej ekscentryczni twórcy – i nieźle na tym wychodzą. Duński reżyser Lars von Trier wychodzi na tym zupełnie dobrze, skoro stał się sławny, bogaty, a na jego cenione przez krytyków filmy ludzie wciąż chcą chodzić do kin. Pewnie i na najnowszy, „Dom, który zbudował Jack”, pójdą, ale powinni uważać. Film jest przepełniony zbrodnią, przemocą, z jaką widzowie być może jeszcze się nie spotkali. Mord dzieje się za mordem – jak to w filmie opowiadającym o wyimaginowanym seryjnym mordercy – a wszystko podlane sosem ironii i humoru, który w tym filmie jest pułapką na widza. Psychopatyczny tytułowy Jack nie jest prymitywem: jest inteligentny, choć pełen sprzeczności, słabości i natręctw. Jednak który morderca seryjny jest od nich wolny? Zanim film trafił do polskich kin, w niemieckiej prasie ukazał się wywiad z von Trierem, który rzuca światło na to, skąd „Dom...” się wziął. W skrócie – reżyser, jak jego filmy, to człowiek mocno pokręcony.
Leon XIV podpisał niedawno dekret uznający uzdrowienie noworodka Tyquana Halla 14 stycznia 2007 w szpitalu w Rhode Island za cud przypisywany wstawiennictwu hiszpańskiego sługi Bożego ks. Salvadora Valery Parry (1816-89). Był on kapłanem z miasta Huércal-Overa w Andaluzji, nazywanym „hiszpańskim proboszczem z Ars” na wzór św. Jana Vianneya (1786-1859) z tego francuskiego miasteczka, patrona księży, a zwłaszcza proboszczów.
Jest to pierwsze publiczne uznanie cudu przez obecnego papieża od wybrania go na ten urząd 8 maja br. i umożliwi ono beatyfikację ks. Valery, choć nie wyznaczono jeszcze jej daty. Kościół w Hiszpanii spodziewa się, że nastąpi to w przyszłym roku.
24 lipca 2025 r. Sąd Najwyższy Ukrainy odmówił wszczęcia postępowania kasacyjnego w sprawie skarg Ministerstwa Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy oraz Narodowego Domu Muzyki Organowej i Kameralnej od orzeczenia Dniepropetrowskiego Okręgowego Sądu Administracyjnego z dnia 24 stycznia 2025 r. potwierdzające niezgodność z prawem niewykonania przekazania kościoła św. Mikołaja w Kijowie wspólnocie religijnej parafii św. Mikołaja. Polecenia przekazania świątyni wydał niemal 20 lat temu 9 grudnia 2005 r. ówczesny prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko.
„Teraz oczekujemy, że Ministerstwo Kultury jak najszybciej przekaże kościół do użytku naszej wspólnocie parafialnej. Pragniemy zostać oficjalnie zarejestrowani jako właściciele i użytkownicy budynku kościoła w rejestrze państwowym” - zaznaczył o. Paweł Wyszkowski OMI, proboszcz parafii św. Mikołaja w Kijowie. Podziękował również wszystkim, którzy przez wiele lat wspierali parafię w tej sprawie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.