Reklama

wczoraj dziś jutro

Bogu, co boskie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gienek, wychodząc z wiejskiego supermarketu, zauważył na parapecie pisemko. Było zatytułowane „Głos Gminny”. Było bezpłatne, więc oszczędny Gienek skwapliwie zagarnął je do torby z zakupami. Potem przysiadł na chwilę na ławeczce i zaczął je oglądać. To, co w nim zobaczył, mocno go zbulwersowało.

– Słuchajcie, co te władze gminy sobie wymyśliły – g a z e t k ę! – Gienek zatrzymał się przy płocie sąsiada i wyciągnął z torby zwinięty rulon.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Żadna nowina, przecież gminny biuletyn jest wydawany już od paru lat – ojciec Ewy wzruszył ramionami.

– To nie stary biuletyn, ale nowa gazetka. I na jakim dobrym papierze wydawana. A na każdej stronie Władek. Zobacz tutaj, jak Władek się uśmiecha, a tu Władek zafrasowany, dalej Władek otwiera, patronuje, obiecuje... Władek Poręba zaczął kampanię wyborczą! – gorączkował się Gienek.

Powyższe zdarzenie wcale nie było jedyną sensacją dnia. Oto pojawił się kolejny kandydat na wójta Nięsięchowy – radna Anna Wanda. Swoją kandydaturę ogłosiła, przybijając plakaty na pniach potężnych wiejskich drzew.

Reklama

Spotkanie z kandydatem w Gminnym Ośrodku Kultury w dniu... o godzinie... – miejscowy nauczyciel języka polskiego Tomasz Ptak uważnie czytał ogłoszenie. Kiedy już dokładnie przeczytał wyróżnione w punktach powody kandydowania na urząd wójta radnej Anny Wandy, ruszył w stronę domku Karola. Poznał go na meczu piłkarskim. LKS „Baron” Nięsięchowa grał wtedy z rywalem zza miedzy. Paru miejscowych, lekko podchmielonych, młodych kibiców zaczęło niewybrednymi słowami zaczepiać swojego byłego nauczyciela. Wtedy to do grupki kibiców podszedł Karol i coś im powiedział. Ci natychmiast się uspokoili. Na pytanie Tomasza, jakich zaklęć użył, że zdołał skutecznie ich spacyfikować, Karol odpowiedział z błyskiem w oku, iż zagroził im powrotem na lekcje języka polskiego. Tomasz przyjął to z niedowierzaniem, ale jego byli uczniowie rzeczywiście dali mu spokój i co więcej, przeprosili za stadionowy incydent.

– Co cię tu sprowadza? – Karol z radością powitał gościa. – Siadaj, mam pyszne truskawki... Swoje!

Tomasz z ochotą sięgnął po czerwone owoce, zjadł kilka i przedstawił Karolowi powód swojej wizyty. Mówił o niespodziewanej ofensywie obecnego wójta, o kandydaturze radnej Wandy i o plotce, która głosiła, że na urząd szykuje się też młody Baron. A na końcu spytał:

– Czy ty też będziesz startował w wyborach samorządowych?

– A gdyby tak, to co?

– Jesteś świetny facet, ale mieszkasz z nami od niedawna, a Anna Wanda jest tutejsza. Mam ochotę na nią głosować. Jednak gdybyś to ty kandydował, miałbym problem, kogo poprzeć.

– Jest jeszcze jeden, też miejscowy – Tymoteusz Czerpak – Karol zaanonsował Tomaszowi nowego kandydata na urząd wójta.

– On pracuje w centrali.

– Będzie miał od niej wsparcie. Czytałeś jego duży wywiad w tygodniku „Veritas”?

– Zatem jak to wszystko widzisz?

– Co Boskie, oddaj Bogu, a co cesarskie – cesarzowi! – odpowiedział zdziwionemu koledze Karol.

Jaka mądra odpowiedź – pomyślał Pan Niedziela, doczytawszy kolejny rozdział powieści. – Wierzący wyborca nie może popierać w wyborach (szczególnie samorządowych) ludzi, którzy oddają bogobojnie cześć władzy świeckiej, a samego Boga uważają za przeżytek i przeszkodę w doczesnym urządzaniu świata.

2018-06-13 09:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Urszula Ledóchowska – niedoceniona matka polskiej niepodległości

[ TEMATY ]

św. Urszula Ledóchowska

Archiwum Sióstr Urszulanek SJK

Matka Urszula Ledóchowska w pamięci potomnych zapisała się jako założycielka nowej rodziny zakonnej, edukującej kolejne pokolenia młodzieży, mało natomiast wiadomo o jej wielkiej akcji promującej Polskę, gdy ważyły się losy odrodzenia państwa polskiego.

Specjalistka od historii szarych urszulanek s. Małgorzata Krupecka USJK, autorka biografii Założycielki, w książce „Ledóchowska. Polka i Europejka” zwraca uwagę na fakt, że do wielkiej akcji promującej Polskę, zwłaszcza w latach 1915–1918, gdy ważyły się losy kraju jako niepodległego państwa, przyszła Święta była doskonale przygotowana niejako „z urodzenia” – w jej żyłach płynęła krew kilku europejskich narodów. Po matce, Józefinie Salis-Zizers, odziedziczyła szwajcarsko-południowoniemiecko-nadbałtycką krew, wśród jej przodków byli lombardzcy, wirtemberscy i inflanccy szlachcice. Pradziadek Julii – baron von Bühler – był rosyjskim ministrem. Z kolei polscy przodkowie ojca, Antoniego Ledóchowskiego, brali udział w wyprawie wiedeńskiej, obradach Sejmu Czteroletniego i Powstaniu Listopadowym. Urodzenie i koligacje otwierały przed nią drzwi do europejskich elit, a fenomenalne zdolności językowe pozwalały jej wypowiadać się w językach skandynawskich.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV ma dwie kucharki - z Neapolu i Peru

2025-05-28 07:23

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV ma dwie kucharki- z Neapolu i z Peru. Informacja ta pojawiła się po tym, gdy podczas audiencji dla piłkarzy klubu Napoli- mistrzów Włoch papież przekazał gratulacje także w imieniu swojej kucharki, która jest kibicką tego klubu. Ale jest też kucharka z Peru, gdzie papież przebywał wiele lat na misji.

Podziel się cytatem Natychmiast w sieci pojawiły się zdjęcia drugiej kucharki papieża; to Veronica Sanchez Molina z Peru. Z tego kraju pochodzi również osobisty sekretarz Leona XVI, ksiądz Edgard Iván Rimaycuna Inga. Pochodzi on z miasta Chiclayo, gdzie ordynariuszem diecezji był biskup Robert Prevost. Papież po latach misji i posługi w Peru jest bardzo związany z tym krajem.
CZYTAJ DALEJ

Francja: młodzi chcą studiować teologię, kolejny znak duchowego odrodzenia

Duchowe przebudzenie, które od kilku lat można zaobserwować we Francji przejawia się również na wydziałach teologii. Powoli rośnie liczba studentów, a przede wszystkim zmienia się ich profil. Więcej jest wśród nich ludzi świeckich, młodych i kobiet.

Duchowe odrodzenie we Francji przejawia się na różne sposoby. Przede wszystkim w gwałtownym wzroście liczby ludzi, zwłaszcza młodych, którzy proszą o chrzest. W Wielkanoc ochrzczonych zostało 10384 dorosłych i 7400 nastolatków, o 45 proc. więcej niż w roku ubiegłym. W ciągu ostatnich 3 lat kilkukrotnie wzrosła też liczba Francuzów, którzy przyjeżdżają do klasztorów na zamknięte rekolekcje. Przed trzema laty 16 tys., a w roku ubiegłym 75 tys. W tym samym czasie o niemal 50 proc. wzrosła sprzedaż Biblii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję