Reklama

Historia

Historia, która łączy

Pierwszy etap likwidacji getta, zgodnie z niemieckim planem ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej, rozpoczął się 22 lipca, a zakończył 21 września 1942 r. Blisko 300 tys. Żydów zostało wtedy wywiezionych z Umschlagplatzu, zagazowanych i spalonych w obozie zagłady w Treblince

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 40-41

[ TEMATY ]

historia

getto

Wikipedia

Żydowska ludność cywilna schwytana podczas tłumienia powstania. Oryginalny niemiecki podpis: „Siłą wyciągnięci z bunkrów” – fotografia z raportu Stroopa

Żydowska ludność cywilna schwytana podczas tłumienia powstania. Oryginalny niemiecki podpis: „Siłą wyciągnięci z bunkrów” –
fotografia z raportu Stroopa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W trudnym momencie dla stosunków polsko-żydowskich warto spojrzeć na przeszłość z innej perspektywy, niewidocznej często z powodu gorliwości demaskatorów „polskiej winy”. W skrajnie trudnych warunkach okupacji – zarówno dla polskich Żydów, jak i dla Polaków – warto pamiętać zwłaszcza o tych wątkach relacji polsko-żydowskich, które pokazują wspólnotę losów, oraz solidarność w walce o te same wartości.

Z większości miast i miasteczek...

Reklama

Rząd RP na emigracji i podległe mu struktury państwa podziemnego podjęły znaczący wysiłek, by pomagać Żydom. Jednym z kierunków działań było zbieranie informacji i dokumentowanie losów ludności żydowskiej pod okupacją niemiecką. Powstawały oparte na meldunkach przesyłanych z kraju opracowania, które publikowano. W emigracyjnym „Dzienniku Polskim” pod datą 2 maja 1942 r. pojawiła się informacja, że „ludność żydowska zniknęła z większości miast i miasteczek”. Pod koniec maja za pośrednictwem polskiego podziemia dotarł na Zachód list Bundu, żydowskiej organizacji podziemnej, zawierający obszerny opis kolejnych etapów i metod akcji eksterminacyjnej w różnych częściach kraju oraz przybliżone liczby ofiar. Autorzy listu nie mieli wątpliwości, iż „zbrodniczy rząd niemiecki przystąpił do wykonania zapowiedzi Hitlera, że (...) wymorduje wszystkich Żydów w Europie, a (...) milionom obywateli polskich narodowości żydowskiej grozi natychmiastowa zagłada”. W końcowej części listu podziemny Bund zwracał się do rządu polskiego w Londynie „jako do opiekuna i reprezentanta całej ludności zamieszkującej ziemie polskie”, by skłonił rządy państw sprzymierzonych do odwetu na Niemcach przebywających na ich terytoriach, co mogłoby powstrzymać Hitlera. Kilka dni po dotarciu tego listu na Zachód rząd RP skierował do tychże notę, w której stwierdził m.in., że „wyniszczenie ludności żydowskiej ma miejsce w niewiarygodnych rozmiarach”. Kiedy rozpoczęła się likwidacja getta w stolicy, latem tego roku do Londynu docierały z kraju depesze. Stojący na czele konspiracyjnego Kierownictwa Walki Cywilnej Stefan Korboński wspomina: „Zdziwiło mnie ogromnie, że wbrew dotychczasowej praktyce BBC nie zrobiło z tych depesz żadnego użytku i o tych wiadomościach nie wspomniało ani słowem. Wysłałem więc oddzielną depeszę, w której domagałem się wyjaśnienia powodów tego milczenia. Zdziwienie moje wzrosło, gdy również i na te depesze nie otrzymałem odpowiedzi”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Informacje o zagładzie potwierdziła misja emisariusza podziemia Jana Karskiego, która miała miejsce w październiku tego roku, a miesiąc później jej bohater dotarł do Londynu i tam opowiedział, co widział w getcie warszawskim i w obozie przejściowym w Izbicy na Lubelszczyźnie. 10 grudnia min. Edward Raczyński wystosował do państw sprzymierzonych notę poświęconą w całości eksterminacji Żydów. Nota wzywała do podjęcia natychmiastowych kroków mogących powstrzymać Niemców. Było to pierwsze oficjalne wystąpienie jednego z rządów w obronie wszystkich Żydów prześladowanych przez Hitlera – nie tylko obywateli swego kraju. Jej owocem było ogłoszenie 17 grudnia wspólnej deklaracji 12 rządów, w której potępiono „w najostrzejszy sposób tę bestialską politykę zagłady” i zapowiedziano ukaranie winnych. 4 grudnia 1942 r. natomiast powstała jedyna w Europie państwowa instytucja, której zadaniem było niesienie pomocy Żydom w okupowanym kraju – „Żegota”. Rękami m.in. Ireny Sendlerowej wyprowadziła ona z getta ponad 2 tys. dzieci, które umieszczono następnie w polskich rodzinach, sierocińcach i żeńskich klasztorach. W tym czasie ginęli już Polacy ratujący ukrywających się Żydów. W Ciepielowie i okolicach (w Radomskiem) 6-7 grudnia zginęło 31 osób z kilku rodzin, a w Markowej k. Łańcuta rodzina Ulmów zaczęła pomagać 11-osobowej grupie ukrywających się Żydów. W tym czasie w prasie podziemnej szmalcownictwo nazywano „ciężką zbrodnią wobec Rzeczypospolitej”, która będzie „niezwłocznie karana”, a kara była jedna – śmierć.

Świat nie tylko milczał

Jan Karski, wysłany przez gen. Władysława Sikorskiego do USA, tuż po spacyfikowaniu powstania w getcie rozmawiał z przedstawicielem Światowego Kongresu Żydów Felixem Frankfurterem, jednym z najbardziej wpływowych ludzi w Stanach Zjednoczonych, który wprawdzie nie zarzucił mu kłamstwa, ale powiedział: „Nie jestem w stanie uwierzyć w to, co tutaj od pana usłyszałem”. O ile kampania propagandowa informująca o losach Żydów, prowadzona przez polskie ośrodki emigracyjne, wywołała na Zachodzie rezonans, to akcja dyplomatyczna nie przyniosła pożądanych rezultatów. Rządy brytyjski i amerykański nie podjęły żadnych konkretnych kroków odwetowych, by zatrzymać zagładę, wysunęły natomiast przeciw temu pomysłowi wiele argumentów natury wojskowej, politycznej i moralnej i sprowadziły cały problem do jak najszybszego pokonania III Rzeszy na frontach, co de facto oznaczało przyzwolenie na dalszą eksterminację Żydów w Europie.

Tymczasem we Francji rząd kolaborujący z Niemcami wprowadził specjalne przepisy regulujące status Żydów, które były bardziej restrykcyjne niż nazistowskie ustawy norymberskie, i czynnie pomagał oprawcom w aresztowaniach, a później w wywózkach kilkudziesięciu tysięcy (75 tys.) Żydów do Auschwitz. Cywilizowana Szwajcaria w kulminacyjnym okresie Holokaustu zawróciła ze swych granic ok. 24,5 tys. Żydów i innych uciekinierów z pełną świadomością tego, co ich czeka. Podobnie neutralna Szwecja nakłoniła niemieckie władze, by wstemplowywały do żydowskich paszportów literę „J”, co ułatwiało odprawianie na granicy Żydów szukających schronienia przed nazistowskim terrorem. Spośród 140 tys. holenderskich Żydów dziesiątki tysięcy hitlerowcy wysyłali do obozów zagłady przy udziale samych Holendrów. Osławiona kolumna Henneickego – „holenderscy łowcy Żydów” dostawała od Niemców 7,5 guldena za przyprowadzenie Żyda. Niemcy inspirowali też pogromy antysemickie w okupowanych przez siebie lub satelickich krajach, m.in. w Danii, Holandii, Norwegii, Rumunii, na Litwie, Łotwie, Ukrainie, Białorusi. Wielu przedstawicieli tych ostatnich nacji tworzyło załogi obozów koncentracyjnych i uczestniczyło w pacyfikacji powstań i likwidacji gett. Na Łotwie działała formacja stworzona w celu eksterminacji Żydów, tzw. Kommando Arajsa, podporządkowana specjalnej jednostce niemieckiej tzw. Einsatzkommando „A”. Na Litwie formacje pomocnicze, złożone z miejscowych kolaborantów Hitlera, uczestniczyły w eksterminacji Żydów i Polaków w podwileńskich Ponarach. Ukraińcy brali bezpośredni udział w Holokauście na Wschodzie.

Spotkanie pamięci

Z tej perspektywy warto podjąć trud przełamywania „segregacji pamięci”, tzn. podjąć wysiłek, by odkrywać wspólnotę losów, cierpienia, ale i wspólnotę wartości, o które walczyli i Żydzi, i Polacy, nie pomijając trudnej dla obu stron historii i próbując zrozumieć swoją wrażliwość. Tak na pewno myślał tragicznie zmarły śp. Lech Kaczyński, który jako prezydent stolicy dążył do tego, by obok Muzeum Powstania Warszawskiego powstało muzeum przypominające o wielowiekowej obecności społeczności żydowskiej w naszym kraju, w tym o wspólnych wątkach historii z czasów II wojny światowej. To w czasie jego prezydentury zapadły najważniejsze decyzje, których konsekwencją jest powstałe Muzeum Historii Żydów w Polsce. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, napisał: „Nie było w Europie drugiego miasta, które tak odważnie, nieustępliwie sprzeciwiłoby się hitleryzmowi, jak Warszawa. Polacy i Żydzi, wywołując powstania, pokazali, jak walczy się do końca”. Myślę, że zmarły prezydent nie miałby nic przeciwko temu, by 19 kwietnia w kolejne rocznice wybuchu powstania w getcie, podobnie jak co roku 1 sierpnia, zostały włączone w stolicy, a może i w innych miastach w Polsce, syreny, które przypomniałyby o wspólnej polsko-żydowskiej walce o fundamentalne wartości i o wspólnej pamięci, a wtedy być może i środowiska żydowskie dołożą starań, by zweryfikować dotychczasową pamięć tylko o jednym powstaniu w okupowanej Warszawie. Bo przecież w czasie wojny w stolicy Polski były dwa powstania i każde było heroiczną walką o wspólne wartości przeciw ludobójczemu totalitaryzmowi. W obydwu walczyli Polacy i Żydzi, dlatego Żydzi i Polacy powinni być „strażnikami wspólnej pamięci ofiar niemieckich zbrodni”.

2018-04-18 11:44

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Katolicy na Zawarciu

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 22/2018, str. IV

[ TEMATY ]

historia

archiwum autora

Swoimi badaniami podzielił się Paweł Krawczyk z Gorzowa

Swoimi badaniami podzielił się Paweł Krawczyk z Gorzowa

W „Przystani za Wartą” w Gorzowie odbył się wykład Pawła Krawczyka na temat zarysu historii katolickiej placówki duszpasterskiej na Zawarciu w latach 1925-45

Historią interesowałem się chyba od zawsze. Z czasem skupiłem się na historii regionu ze szczególnym uwzględnieniem Gorzowa i okolic. Przy okazji przygotowań do obchodów rocznicy 50-lecia parafii (2001 r.) zostałem poproszony o napisanie serii artykułów o jej historii do parafialnego czasopisma. Okazało się wówczas, że tego zagadnienia nikt nigdy nie próbował opracowywać! Wiedza na ten temat była znikoma. Wiele spraw wymagało wyjaśnienia i opisania. Historia konkretnej parafii to też jest istotny element naszej historii (naszego miasta, dzielnicy etc.). W związku z tym postanowiłem się tym zająć – tłumaczy swoje działania Krawczyk.
CZYTAJ DALEJ

O organach katedralnych na Wieczorze Tumskim

2024-11-18 17:00

Marzena Cyfert

Niezwykłą historię organów opowiedzą w dwugłosie ks. kan. Paweł Cembrowicz, proboszcz parafii katedralnej i prof. dr hab. Piotr Rojek z Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu. Podczas spotkania wystąpi chór Cantores Minores Wratislavienses.

Spotkanie zatytułowane „Organy katedry wrocławskiej – historia niezwykła” będzie miało miejsce 24 listopada w katedrze wrocławskiej. Rozpocznie się o godz. 19.30. Wstęp wolny.
CZYTAJ DALEJ

Biskup Maciej Małyga delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży

2024-11-19 15:30

Tomasz Lewandowski

Bp Maciej Małyga

Bp Maciej Małyga

Podczas 399. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się we wtorek 19 listopada, biskupi dokonali wyborów do gremiów Episkopatu oraz do instytucji kościelnych podległych Konferencji Episkopatu Polski.

Wśród nominowanych znaleźli się:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję