Reklama

Kościół

Trzeźwość - egzaminem z wolności

Z bp. Tadeuszem Bronakowskim – przewodniczącym Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości – rozmawia Anna Wyszyńska

Niedziela Ogólnopolska 6/2018, str. 28-29

[ TEMATY ]

trzeźwość

kleberpicui/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA WYSZYŃSKA: – W niedzielę 11 lutego br. rozpoczynamy 51. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Jego hasło brzmi: „Trzeźwość egzaminem z wolności”. To egzamin, który już zdawaliśmy czy dopiero będziemy zdawać?

BP TADEUSZ BRONAKOWSKI: – Rok, który przeżywamy, jest rokiem 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, dlatego w Zespole Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości postanowiliśmy, że będzie on w szczególny sposób nakierowany na zagadnienie wolności i trzeźwości. Historia mówi nam, że wielcy działacze trzeźwościowi, jak np. gen. Józef Haller, łączyli dążenie do odzyskania wolności z pracą na rzecz trzeźwości – trzeźwości poszczególnych osób, rodzin i całego narodu.

Reklama

Przypomnijmy, że 100 lat temu spożycie alkoholu przez Polaków wynosiło od 1 do 3 litrów na osobę. Współczesne wskaźniki mówią o spożyciu 10 litrów czystego spirytusu przez statystycznego Polaka rocznie. W tej sytuacji trzeba zadać sobie ważne pytanie: Czy świętując 100. rocznicę odzyskania niepodległości, możemy być szczęśliwi? Otóż nie, bo tracimy wolność wewnętrzną. Dlatego postanowiliśmy przypomnieć piękne słowa św. Jana Pawła II, który po odzyskaniu przez Polskę wolności w 1989 r. powiedział, że egzamin z wolności jest tak naprawdę dopiero przed nami. Nie ma wątpliwości, że jeżeli chcemy być ludźmi w pełni wolnymi, musimy zachować trzeźwość – trzeźwość rozumianą jako całkowita abstynencja lub też sięganie po alkohol bardzo rzadko i w bardzo małych ilościach, wręcz symbolicznie. Jeśli chcemy dobrze zdać egzamin z wolności, a więc i z trzeźwości, to musimy tworzyć kulturę abstynencji i wolności od wszelkich nałogów i uzależnień. Niestety, w naszej ojczyźnie wytworzyła się mentalność proalkoholowa, przekonanie, że alkohol musi być obecny zawsze i wszędzie. Coraz bardziej tracimy wrażliwość na to, że ok. miliona osób jest uzależnionych od alkoholu, a 3 miliony regularnie się upija. Hasło 51. Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu jest więc złączone z obchodami 100. rocznicy odzyskania niepodległości, bo stoimy obecnie w obliczu wielkiego wyzwania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– W sprawę trzeźwości wpisuje się również modlitwa za dotkniętych nałogiem i za młode pokolenie, by było wychowane w trzeźwości. Czy Polacy doceniają znaczenie modlitwy w tych intencjach?

Reklama

– Pragnę z całego serca podziękować wielu osobom, wspólnotom, bractwom, grupom modlitewnym, które podejmują trud modlitwy błagalnej o zmianę sytuacji w naszej ojczyźnie. Tej modlitwy jest naprawdę wiele, i to nie tylko w czasie Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu. Wspomnijmy setki pielgrzymek, które odbywają się w różnych porach roku do polskich sanktuariów, grupy modlitewne, które gromadzą się każdego tygodnia i modlą się o trzeźwość Polaków. Mam sygnały od indywidualnych osób, które modlą się w tej intencji. Wyjątkowym spotkaniem są też trzecie sobota i niedziela czerwca, kiedy jako Zespół KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości organizujemy ogólnopolską pielgrzymkę na Jasną Górę i modlimy się w sposób szczególny o trzeźwość narodu. W ubiegłym roku, kiedy rozpoczynaliśmy Narodowy Kongres Trzeźwości, poprosiliśmy wszystkie klasztory klauzurowe o modlitwę w tej intencji i siostry wspaniałomyślnie odpowiedziały nam na tę prośbę. Polacy doceniają siłę i wagę tej modlitwy i z całego serca im za to dziękuję. Bez ich modlitwy zarówno inicjatywy trzeźwościowe naszego zespołu, jak i codzienna praca na rzecz otrzeźwienia narodu ogromnej liczby apostołów nie przynosiłaby tak dobrych owoców, a sytuacja w naszej ojczyźnie na pewno byłaby zdecydowanie gorsza.

– Dar abstynencji, dar modlitwy – są tym, co każdy z nas może ofiarować w intencji trzeźwości Polaków.

– Działalność apostolstwa trzeźwości w Polsce opiera się na zasadzie: „Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich”. Tym, którzy ten błogosławiony dar podejmują i ofiarowują dla dobra rodzin i ojczyzny, z całego serca dziękuję. Modlitwa jest nam bardzo potrzebna, ale też potrzebne są nasze działania i poczucie odpowiedzialności. W czasie 51. Tygodnia Modlitw o Trzeźwość Narodu ogłosimy Narodowy Program Trzeźwości. Jest to owoc Narodowego Kongresu Trzeźwości, który odbył się w ubiegłym roku. Ustaliliśmy na kongresie, że wydamy dokument, który będzie drogowskazem dla wszystkich Polaków – nie tylko dla osób wierzących, ale dla wszystkich ludzi dobrej woli. Jeśli wypełnimy przesłanie tego programu – będziemy zmierzać ku otrzeźwieniu narodu, jeśli nie – sytuacja w naszej ojczyźnie, jeżeli chodzi o nadużywanie alkoholu, będzie coraz bardziej dramatyczna. Trzeba przypomnieć, że alkohol nie jest witaminą. Jest substancją psychoaktywną, jest groźnym narkotykiem, groźnym m.in. dlatego, że jest sprzedawany legalnie i powszechnie dostępny. Bycie dojrzałym chrześcijaninem to bycie kimś trzeźwym w myśleniu i postępowaniu. Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu to dobry czas na stanowcze decyzje w tym względzie, nie ma bowiem wolności bez trzeźwości.

2018-02-07 10:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie piję – ślubowałem Maryi

Z podziwem czytałem zawsze tekst Ślubów Jasnogórskich ułożony przez sługę Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego, uroczyście wygłoszony 26 sierpnia 1956 r. przy udziale ok. miliona wiernych. Gdy przed nami miesiąc abstynencji od alkoholu, myślimy o tym wersecie ślubów, który mówi o wypowiedzeniu walki pijaństwu i rozwiązłości, ale także lenistwu i lekkomyślności oraz marnotrawstwu. Tekst podkreśla, że przyrzekamy zdobywać cnoty wierności i sumienności, pracowitości i oszczędności, wyrzeczenia się siebie i wzajemnego poszanowania, miłości i sprawiedliwości społecznej. W tym jednym zdaniu Ksiądz Prymas ujął ważne elementy cnót osobistych i społecznych narodu polskiego. Jednocześnie przypomniał wszystkim, że trzeba podjąć pracę nad sobą. Ta walka o siebie, o swój charakter jest ważnym zadaniem. Pamiętamy doskonale prośbę bł. Jana Pawła II, by wymagać od siebie nawet wtedy, gdy inni nie będą od nas wymagać. Jakże jest ona zbieżna z postanowieniami jasnogórskiego ślubowania.
CZYTAJ DALEJ

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Reformę należy zacząć ją od siebie [Felieton]

2025-07-27 13:00

ks. Łukasz Romańczuk

Proces synodalny trwa, a Stolica Apostolska oczekuje dalszej transformacji Kościoła. Bardzo często słyszy się dziś opinie, że Kościół przeżywa kryzys i że jest potrzebna reforma. Na czym ta reforma ma polegać?

W każdej epoce były takie kryzysy dlatego, że walkę dobra ze złem każde pokolenie podejmuje na nowo. Każde pokolenie i każdy człowiek musi podejmować tę walkę ze złem, dlatego ten kryzys będzie obecny zawsze. Kościół musi się stale reformować, ale prawdziwa reforma Kościoła nie polega na zmianie struktur, bo to jest drugorzędna sprawa. Podstawową sprawą jest nawrócenie ludzkich serc. I tę reformę należy zacząć od siebie, od swojego życia duchowego i fizycznego, od swojego stosunku do bliźnich, od swojego stosunku do żywych obowiązków, do społeczeństwa, do kultury, do polityki, do posiadania i używania dóbr doczesnych. Każdy musi zacząć reformę od siebie – nie żądać od papieża czy biskupa, by zmieniał obowiązujące w Kościele zasady. Potrzebne jest dziś bowiem nawrócenie wszystkich – polskich rodzin, by byli prawdziwymi naśladowcami Jezusa Chrystusa. Potrzebne jest nawrócenie naszej polskiej młodzieży - ideowo i moralnie. Potrzebne jest też nawrócenie naszych polityków, aby myśleli kategoriami „dobra wspólnego” - tzw. „bonum commune” [łac] - w kontekście filozofii i etyki, odnosi się do korzyści i pomyślności, które dotyczą całej społeczności, a nie tylko jednostek. Pojęcie to ma głębokie korzenie w historii i jest fundamentalne w prawie kanonicznym oraz świeckim. Potrzebne jest nawracanie pracowników, urzędników, lekarzy, duchownych, nauczycieli i wszystkich innych. Nawrócenie potrzebne jest każdemu z nas.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję