Czy osoba duchowna, ksiądz lub siostra zakonna to zwykły pracownik? Takie pytanie stało przez 13 lat na wokandzie w Indiach. W ostatnim czasie Sąd Najwyższy Indii ostatecznie rozstrzygnął, że osoba sprawująca funkcję duchownego nie jest zwykłym pracownikiem, a bycie duchownym to nie jest zwykły zawód, lecz „droga życiowa”. Sprawa była wałkowana od 2004 r. Wszystko zaczęło się od tego, że jeden ksiądz i dwie siostry zakonne ze stanu Kerala złożyli aplikację do miejscowej rady adwokackiej i zostali odesłani z kwitkiem. Odmowę uzasadniono tym, że są już pracownikami, a według indyjskiego prawa, praktyki adwokackiej nie można łączyć z żadną inną profesją. Sąd Najwyższy stanu Kerala uznał rację księdza i sióstr zakonnych, z czym nie zgodziła się rada adwokacka i wniosła sprawę do Sądu Najwyższego Indii, tłumacząc, że osoby te są zatrudnione i opłacane przez Kościół. Ostatecznie, po 13 latach sądowej batalii, Sąd Najwyższy uznał rację duchownych, co jest o tyle ważne, że bez tego orzeczenia żaden ksiądz czy siostra zakonna nie mogliby pełnić funkcji prawniczych na subkontynencie.
Szacuje się, że ok. 1000 osób duchownych w Indiach ma wykształcenie prawnicze. Jedna czwarta z nich prowadzi praktykę prawniczą, pozwalającą na reprezentowanie innych osób w sądach. Pozostali najczęściej służą swoją wiedzą prawniczą osobom, których nie stać na opłaty żądane przez kancelarie prawne.
Pomóż w rozwoju naszego portalu