Miejsce spotkania nie było przypadkowe, ponieważ od 3 grudnia 1990 r. doczesne szczątki kard. Rubina spoczywają w krypcie lubaczowskiej prokatedry. W uroczystościach rocznicowych uczestniczyli m.in.: abp Mieczysław Mokrzycki, bp Marian Buczek, bp Ryszard Karpiński, bp Marian Rojek, bp Jan Śrutwa, a także członkowie rodziny kardynała.
Wydarzenie poprzedziła prelekcja przygotowana przez ks. Andrzeja Stopyrę, kustosza sanktuarium. Zebrani goście mogli lepiej poznać postać kardynała i wysłuchać wspomnień świadków jego życia i pracy. Podczas uroczystej Mszy św. kazanie wygłosił bp Ryszard Karpiński z Lublina. Zwrócił uwagę na charyzmat kard. Rubina, którym było sprawowanie Eucharystii i sianie słowa Bożego z serca na różnych drogach życia. – Wierzymy, że ten, który służył Panu z weselem, który wygłosił wiele nauk o Bożym Miłosierdziu, ten, który w swoim życiu tyle wycierpiał razem z Chrystusem, został obdarzony szczęściem życia wiecznego z Nim – podkreślił bp Karpiński.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Władysław Rubin – Kresowianin, żołnierz, ksiądz dyplomata, kardynał, jeden z najważniejszych hierarchów Watykanu. Przyszedł na świat w Tokach k. Zbaraża. Gimnazjum ukończył w Tarnopolu. Po zdaniu egzaminu dojrzałości wstąpił do seminarium duchownego we Lwowie. Przerwał jednak naukę i wstąpił do Szkoły Podchorążych w Tarnopolu, następnie studiował na Uniwersytecie Jana Kazimierza. Z powodu wybuchu II wojny światowej nie ukończył studiów. Jako żołnierz wziął udział w kampanii wrześniowej 1939 r. od Ćmielowa do Żółkwi. Chciał przedostać się do Rumunii, jednak podczas drugiej próby został schwytany przez Sowietów i uwięziony. Skazano go na 5 lat łagru za nielegalne przekroczenie granicy. Był przerzucany z więzienia do więzienia, w końcu zesłany do Archangielska i przydzielony do ciężkiej pracy przy karczowaniu lasu. Po powstaniu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR wstąpił w ich szeregi. Po opuszczeniu Rosji został skierowany do Bejrutu, gdzie ukończył studia na Uniwersytecie św. Józefa. Tam 30 czerwca 1946 r. otrzymał z rąk abp. Remy Lepetrea święcenia kapłańskie i został duszpasterzem polskich uchodźców. Następnie udał się na studia do Rzymu. Uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim. W 1953 r. został duszpasterzem Polaków i osiadł w Rzymie. 29 listopada 1964 r. przyjął sakrę biskupią z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego, abp. Karola Wojtyły i bp. Stefana Bareły. Po śmierci bp. Józefa Gawliny został delegatem prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego do opieki nad emigracją i uchodźstwem polskim (1964-80). Wkrótce mianowano go sekretarzem generalnym Synodu Biskupów (1967-79).
30 czerwca 1979 r. otrzymał godność kardynalską.
Dalszą posługę kard. Władysława Rubina przerwała długa i ciężka choroba. Jak potwierdzali świadkowie jego życia, przez lata znosił cierpienie w sposób heroiczny, w duchu hasła swojej biskupiej drogi: „Crux Domini spes et victoria” (Krzyż Pana nadzieją i zwycięstwem). Zmarł 28 listopada w 1990 r. w Rzymie w wieku 73 lat. Jego ciało zostało sprowadzone do Polski i 3 grudnia złożone w sarkofagu w krypcie prokatedry w Lubaczowie. Miejsce to nawiedził 2 czerwca 1991 r. papież Jan Paweł II.
Uroczystościom upamiętniającym 100. rocznicę urodzin kard. Władysława Rubina towarzyszyła modlitwa zarówno podczas Mszy św., jak i przy sarkofagu, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze. Przygotowano też specjalną wystawę poświęconą jego osobie.
W testamencie duchowym kard. Władysław Rubin napisał: „Ojczyźnie, mojej kochanej Polsce, służyłem wiernie i nigdy nie odstąpiłem od sprawy jej wolności. Proszę Boga o wolność dla Polski i dla Kościoła Świętego, tam gdzie cierpi prześladowania”.
W związku z 100. rocznicą urodzin kard. Władysława Rubina, przypadającą 20 września br., warto sięgnąć po książkę ks. Wacława Szetelnickiego pt. „Lwowianin na drogach świata”.