Reklama

Niedziela Przemyska

Pasterz wśród owiec 39

Byłem ministrantem

Z metropolitą przemyskim abp. Adamem Szalem rozmawia ks. Zbigniew Suchy

Niedziela przemyska 35/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Rafał Czepiński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. ZBIGNIEW SUCHY: – Już za kilka dni rozpocznie się nowy rok szkolny, ruszą także prace formacyjne różnych wspólnot, ruchów i grup, o których tutaj wspominamy. Chciałbym dzisiaj poprosić o spojrzenie Księdza Arcybiskupa na te owce, które są nadzieją Kościoła – na ministrantów. Czy Ksiądz Arcybiskup był ministrantem?

ABP ADAM SZAL: – Oczywiście, byłem ministrantem od dziecka. Służba przy ołtarzu jest dla młodego chłopca czymś bardzo ważnym, jeżeli jest dobrze przeżywana i przygotowana. To, co nazywamy dzisiaj ministranturą, to Liturgiczna Służba Ołtarza – w tej nazwie mieści się piękna definicja ministrantury, czyli służby przy ołtarzu. Minister, jak wiemy, to ten, który posługuje.

– Jaki wpływ miało bycie ministrantem na utwierdzenie się w sercu Księdza Arcybiskupa wołania Bożego? Czy to się już wtedy pojawiło?

Reklama

– Na pewno było to związane ze służbą przy ołtarzu. Kiedy jako rektor seminarium rozmawiałem z kandydatami do kapłaństwa, kiedy pytałem ich o przynależność do grup duszpasterskich, prawie każdy mówił o tym, że był ministrantem. Służba przy ołtarzu wyrabia w młodym człowieku wiele cech charakteru, które wspierają proces dojrzewania do wyboru drogi życiowej. Jest to na pewno obowiązkowość i wewnętrzna dyscyplina. Chłopcy, którzy służą przy ołtarzu są zafascynowani rzeczami, które spełniają i to ich pociąga. Umiejętnie prowadzona formacja ministrantów wspiera proces katechizacji. Ministrant przechodzący kolejne stopnie posługi, stający się ceremoniarzem, jest bardzo dobrze obeznany z czynnościami liturgicznymi. Właśnie wtedy może się w nim pojawić pytanie dotyczące powołania.
Kiedy przeżywaliśmy dzień wspólnoty w Przemyślu u Ojców Karmelitów, w zakrystii zobaczyłem, że cała służba liturgiczna jest przygotowana, a w kącie stoi trzech kilkuletnich chłopców i jeden z nich płacze. Zapytałem go, co się stało, a on odpowiedział przez łzy: „Bo jestem ministrantem, a nie dali mi żadnej posługi przy ołtarzu”. Powiedziałem mu więc: „Będziesz trzymał mitrę”. Był bardzo szczęśliwy. Widać, jak oni chcą być potrzebni i z jaką dumą pełnią swoją posługę. To wypływa ze szczerości serca. Bardzo się cieszę, że liturgiczna służba ołtarza jest w naszej diecezji obecna i ministranci są właściwie w każdej parafii.

– Kiedy uczyłem w liceum, pytałem chłopców w pierwszej klasie o to, kto jest ministrantem. Padały wtedy takie słowa: „W podstawówce byłem”. Dlaczego w momencie ukończenia szkoły podstawowej chłopcy tak często przestają być ministrantami?

– Wydaje mi się, że jest to kwestia tradycji lokalnej danej parafii, ale i odpowiedniej formacji ministranckiej. W parafii Kalników był śp. ks. Kazimierz Florek, który przywiązywał wielką wagę do służby ołtarza. Tam zdarzało się, że ojciec służył z synem przy ołtarzu i miało to wielką aprobatę społeczną.
Młody człowiek często napotyka na trudności, kiedy odważy się być ministrantem w gimnazjum i liceum. Wiele się zmienia w tej sprawie, zwłaszcza tam, gdzie jest odpowiednio prowadzona formacja ministrantów i gdzie licealiści są lektorami, kantorami czy ceremoniarzami. Zdobywanie kolejnych sprawności wraz z upływem lat z pewnością zachęca do wytrwania na tej drodze, bo zapewnia ciągły rozwój i daje poczucie celu. Bardzo dobrze widać to w Ruchu Światło-Życie, w którym uczestnicy zdobywają kolejno odpowiednie stopnie na wzór harcerski. Przepiękny jest obraz, kiedy w czasie rekolekcji czy dni wspólnoty ministrantami są ludzie dorośli. Bardzo to przeżywają. Jest to także mocne świadectwo dla dzieci i młodzieży.
Dużo zależy od postawy duszpasterza, który potrafi pociągnąć i pokazać drogę do Pana Boga także młodym ludziom, dziewczętom i chłopcom, bo przecież służba ołtarza to także schola. Kiedyś miałem okazję słuchać refleksji jednego z proboszczów, który mówił o kapłanie, który przyciągał do siebie młodzież. Trochę z zazdrością patrząc na jego osiągnięcia, zadał mu pytanie: „Jak to ksiądz robi, że przy ołtarzu jest tylu młodych ludzi?”. On odpowiedział: „Księże, nie trzeba wiele. Trzeba przede wszystkim dać im trochę serca, trochę czasu i trochę pieniędzy”. I myślę, że to jest klucz do prowadzenia każdej grupy: żeby młodzież wiedziała, że ksiądz ma dla nich serce i czas. Czasami trzeba też zorganizować jakąś wyprawę, kupić piłkę, wysłać na rekolekcje, pomóc w razie jakichś problemów. Jestem bardzo wdzięczny kapłanom, którzy z wielką cierpliwością i troską opiekują się ministrantami i dbają o ich formację.
Dziękuję wszystkim młodym ludziom, którzy pełnią posługę przy ołtarzu. Wasza obecność i pomoc jest bardzo cenna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-08-24 10:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sytuacja jest groźna

Niedziela Ogólnopolska 16/2025, str. 36-39

[ TEMATY ]

wywiad

EP/photographer

Jacek Saryusz-Wolski

Jacek Saryusz-Wolski

Dystansowanie się wobec USA jest sprzeczne z interesem bezpieczeństwa Polski. W Berlinie i Paryżu panuje histeria, żeby wykorzystać okazję i pilnie budować iluzoryczną Europejską Unię Obrony – mówi dr Jacek Saryusz-Wolski, jeden z głównych negocjatorów przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.

Wojciech Dudkiewicz: Szefowa Komisji Europejskiej ogłosiła plan dozbrajania Europy, polski premier mówi, że inni będą się uczyć od Polski, jak wykorzystać środki na obronność. Mając za sobą potęgę UE i takiego premiera, możemy być chyba spokojni o bezpieczeństwo?
CZYTAJ DALEJ

Watykan: włoski kapłan drugim sekretarzem osobistym Leona XIV

2025-09-27 16:08

[ TEMATY ]

Watykan

Papież Leon XIV

Agata Kowalska

Biskup San Miniato, Giovanni Paccosi, ogłosił, że ks. Marco Billeri, prezbiter diecezji toskańskiej, został mianowany przez Ojca Świętego jego drugim sekretarzem osobistym.

Wyświęcony w 2016 roku, ks. Billeri kontynuował studia w Rzymie, uzyskując doktorat z prawa kanonicznego. Mianowany sędzią Trybunału Kościelnego Toskanii oraz obrońcą węzła małżeńskiej przy Trybunale Diecezjalnym w San Miniato i Volterra, był również ceremoniarzem biskupim i sekretarzem Rady Kapłańskiej. Do tej pory pełnił funkcję wikariusza parafii św. Szczepana i Marcina w San Miniato Basso.
CZYTAJ DALEJ

Papież: całe narody żyją w nędzy przygniecione wojną i wyzyskiem

2025-09-28 11:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.

Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję