Reklama
Nasza piesza pielgrzymka na Jasną Górę, a także całe nasze życie, jako pielgrzymka, jest jakąś kopią tamtej wielkiej i długiej pielgrzymki z Egiptu do Kraju Obfitości. Na drodze naszego pielgrzymowania są wydarzenia wspaniałe, radosne, zachwycające, ale także zdarzają się działania, które się Bogu nie podobają. Niektórym ziemskim wędrowcom przydarza się ulepienie sobie jakiegoś bożka, cielca, który, jeśli nie usuwa na bok Pana Boga, to przynajmniej Go przesłania. Pamiętamy, że Mojżesz udał się na specjalną rozmowę z Bogiem, by prosić Go o przebaczenie dla błądzących pielgrzymów. Dla nas takim Mojżeszem jest Jezus Chrystus, który wstawia się za nami u Ojca. Jest nią także Maryja, która biegnie z naszymi trudnymi sprawami do swego Syna. Pamiętajmy, że bardzo potrzebujemy takiego wsparcia i pośrednictwa. Chcemy także przyjąć pouczenie Chrystusa w przypomnianych dziś przypowieściach o królestwie Bożym. Są one bardzo krótkie: przypowieść o ziarnku gorczycy i o zaczynie, o kwasie w cieście. Może dobrze będzie najpierw przypomnieć, że królestwo Boże tu, na ziemi, oznacza panowanie Pana Boga nad światem oraz uznanie tego panowania przez ludzi. Władzę tę wykonuje Bóg przez swojego Syna, a naszego Pana Jezusa Chrystusa. Nie jest to panowanie przez ucisk, przez terror, przez wojsko, policję, przez surowe prawo czy jeszcze przez jakąś inną siłę fizyczną czy moralną, ale jest to panowanie przez pokorę, przez prawdę i miłość miłosierną. Królowanie Pana Boga winno być rozpoznane w wychowaniu religijnym, winno być przez dojrzałego człowieka zaakceptowane i przyjęte. Przypomnijmy, że zostało nam ono wszczepione podczas chrztu św. Potem rozpoznaliśmy go i staraliśmy się go pielęgnować i rozwijać. Niestety, może bywało i tak, że niekiedy braliśmy przykład od naszych bliskich, którzy nie przykładali wagi do tych spraw, który wczorajsza Ewangelia nazwała skarbem ukrytym w roli czy drogocenną perłą. Możemy ubolewać nad tym, że dzisiaj wiele ludzi młodych ma w domu obojętnych czy nawet spoganianych rodziców, którzy nie potrafią nauczyć swoich dzieci codziennego obcowania z Bogiem i cieszenia się z tego, że Bóg nas kocha – nie potrafią, bowiem sami tym nie żyją. Nie spotykają się też z Chrystusem Zmartwychwstałym na celebracjach eucharystycznych, nie przyjmują światła i mocy Ducha Świętego.
Królestwo Boże Pan Jezus porównuje dziś do małego ziarnka gorczycy, które z czasem przeobraża się w ogromne drzewo. Tak właśnie niewielki Kościół apostolski z grona Dwunastu Apostołów przeobraził się w ciągu wieków w wielką wspólnotę Kościoła, która dzisiaj jest obecna na wszystkich kontynentach świata i prawie we wszystkich krajach naszego globu. To królestwo Boże winno wzrastać też w naszych sercach. Ono wzrasta dzięki pokarmowi Słowa Bożego i dzięki pokarmowi, którym jest Chleb Eucharystyczny. Winniśmy pamiętać, że nie ma wzrostu królestwa Bożego bez Pisma Świętego, bez Ewangelii i bez Eucharystii.
(Fragment homili wygłoszonej w katedrze podczas wymarszu XIV Pieszej Pielgrzymki Diecezji Świdnickiej na Jasną Górę).
Pomóż w rozwoju naszego portalu