Reklama

Niedziela Łódzka

Dachau można przeżyć, ale UB ma lepsze metody

Niedziela łódzka 32/2017, str. 1, 6

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Dk. Kamil Gregorczyk

Obozowe baraki w Dachau

Obozowe baraki w Dachau

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapelan Wojska Polskiego i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, kapłan diecezji łódzkiej, więzień Dachau, zamordowany przez Urząd Bezpieczeństwa w 1949 r., w niedzielę 6 sierpnia zostanie podniesiony do rangi podpułkownika. O jego męczeństwie i pięknym życiu dla innych niewielu dziś pamięta. Pamięć przetrwała w Witowie, parafii, w której był proboszczem i z której na przesłuchania zabierało go UB. To tu znajduje się grób kapłana męczennika i wielkiego patrioty. O pamięć o nim walczył także ks. Krzysztof Nalepa, niegdyś wikariusz w Witowie, obecnie proboszcz w Klukach. To dzięki niemu zostały zebrane informacje i przejmujące relacje, które tak wiele nam mówią.

„Praca duszpasterska ks. Rocha Łaskiego to ciągła droga krzyżowa. Nieustannie był o coś posądzany przez UB, wzywany na przesłuchania, szykanowany, nierzadko wywlekany do lasu i bity. Ponoć nawet podrzucano mu broń. Jego piękna przeszłość, będąca służbą Bogu i Ojczyźnie, nie podobała się. Pewien parafianin – Witowski – wspomina, że jako dziecko pasł krowy niedaleko lasu w pobliżu kościoła i widział, jak prowadzono tam ks. Łaskiego i okropnie bito. Czynili to funkcjonariusze UB.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Wielki Piątek 1949 r. ks. Łaski został przy ołtarzu aresztowany przez UB i wywieziony z Witowa. Był przesłuchiwany i torturowany. Wrócił potem na kilka dni do Witowa. Starsza parafianka mieszkająca w Kłudzicach mówiła, iż na początku maja 1949 r., kiedy odprawiano nabożeństwa majowe, widziano w oknie plebanii bardzo zmienionego, obandażowanego ks. Łaskiego. Widok ten wycisnął u niejednego człowieka łzy. W pierwszych dniach maja ks. Łaski ponownie wywieziony został z Witowa i umieszczony na oddziale neurologicznym szpitala przy ul. Aleksandrowskiej w Łodzi.

Reklama

Matka i siostra ks. Łaskiego otrzymały zgodę na odwiedziny. Ks. Roch powiedział im wówczas, że widzą się po raz ostatni, pokazał poranione plecy. Cały język miał pogryziony z bólu, ponieważ w różny sposób znęcano się nad nim. Ks. Łaski był wykończony fizycznie i psychicznie. Swym najbliższym powtórzył zdanie, które wypowiadali do niego pracownicy UB: «Ksiądz mógł Dachau przeżyć, ale UB ma lepsze metody i tu ksiądz nie przeżyje».

Okazało się to okrutną prawdą, bo 13 maja 1949 r. ks. Łaski odszedł z tego świata. Tuż przed śmiercią otrzymał list od swoich parafian, w którym zapewniali go o modlitwie w intencji jego szybkiego powrotu do zdrowia i do parafii. Pisali m.in.: «Powszechnie się słyszy głosy, że takiego proboszcza Witów już dawno nie miał, takiego gospodarza i takiego ojca». List nosi datę 6 maja 1949 r. Osoby piszące list nie zdawały sobie sprawy, co tak naprawdę dzieje się z Księdzem Proboszczem. Być może uczyniły to celowo, chcąc uniknąć cenzury, albo funkcjonariusze UB zadbali, aby miejscowa ludność zupełnie była zdezorientowana i zastraszona. Nie było to trudne, bowiem w każdej wiosce jedna, dwie osoby współpracowały z UB i donosiły o wszystkim, co się działo. Te osoby rozsiewały też złe i nieprawdziwe informacje na różne tematy. Czerpały z tego zyski. Ale przecież takie postawy to zdrada Boga, Ojczyzny i człowieka. Ludzie ci nie mieli żadnego kręgosłupa moralnego i duchowego. Ponoć niektórzy z nich żyją do dziś”.

2017-08-03 11:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ważne dziedzictwo

Niedziela toruńska 51/2019, str. III

[ TEMATY ]

książka

kapłan

kapłan

kapłaństwo

wydawnictwo

kapłani

Wojciech Wielgoszewski

Renata Czerwińska

Podczas lektury szybko urzeknie nas fascynacja badawcza jej autora. Wojciech Wielgoszewski z żoną Katarzyną

Podczas lektury szybko urzeknie nas fascynacja badawcza jej autora. Wojciech Wielgoszewski z żoną Katarzyną

W trakcie świąt Bożego Narodzenia wspominamy często tych, którzy już odeszli. W pełną wdzięczności refleksję o ocalonych od zapomnienia duchownych diecezji chełmińskiej wprowadzi nas wyjątkowa pozycja wieloletniego współpracownika „Głosu z Torunia” Wojciecha Wielgoszewskiego.

Książka ta, wydana nakładem Toruńskiego Wydawnictwa Diecezjalnego, ukazała się z okazji jubileuszu 25-lecia „Głosu z Torunia”, 20. rocznicy pielgrzymki św. Jana Pawła II do Torunia oraz 20. rocznicy beatyfikacji ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Powstawała ona przez kilka lat – autor w latach 2007-18 publikował biogramy kapłanów w cyklu „Duchowni diecezji chełmińskiej” na łamach „Głosu z Torunia”, dodatku naszej diecezji do Tygodnika Katolickiego „Niedziela”.

CZYTAJ DALEJ

Biedny łodzianin patrzy na Rwandę

2024-08-02 07:30

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Wojciech Bieliński

Z głębokim bólem przeżywaliśmy śmierć Mateusza Sitka na polskiej granicy. Kiedy słuchałem wspomnień jego kolegów, przypomniał mi się wiersz Czesława Miłosza z 1945 r. pt. „Naród”. Poeta napisał w nim, że nasi „Najlepsi synowie pozostają nieznani, Zjawiają się tylko raz jeden, aby umrzeć na barykadach...” Kim byłby Mateusz, gdyby pozwolono mu dorosnąć i dojrzeć? Kim byłby Krzysztof Kamil Baczyński? Kim byłaby Basia Nazdrowicz ps. „Wiewiórka” pochowana na Starym Cmentarzu w Łodzi? Wybitny historyk literatury polskiej, Stanisław Pigoń, na wieść, że Baczyński zginął w Powstaniu, powiedział: „Należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów.” Ile takich „brylantów” mamy dziś w Wojsku Polskim, ile jest w całym społeczeństwie? Kto ich ofiarę dziś rozumie i docenia?

CZYTAJ DALEJ

Liban ma nowego błogosławionego: miłosierny pasterz i nauczyciel braterstwa

2024-08-02 20:49

PKWP

W Libanie odbyła się beatyfikacja Stefana Duwajhiego, maronickiego patriarchy Antiochii. Liturgii, w imieniu papieża, przewodniczył kard. Marcelo Semeraro, który przypomniał, że nowy błogosławiony doświadczył wielu prześladowań i trudności, mimo to do końca był miłosiernym pasterzem oddanym swojemu ludowi i Kościołowi.

Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się w pod Bejrutem, w Bkerké, gdzie mieści się siedziba patriarchy maronickiego. Prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych przywołał w swej homilii biblijne nawiązanie do Libanu, które wybrzmiało przed Ewangelią: „Sprawiedliwy zakwitnie jak palma, rozrośnie się jak cedr na Libanie” (Ps 92,13. Wyznał, że dla niego, który przybywa z Rzymu, obraz ten ma szczególne znaczenie. „Cedr jaśnieje swym majestatem, zielonym blaskiem liści i jakością drewna. W chrześcijańskiej reinterpretacji reprezentuje wierzącego, który jest dobrze zakorzeniony w domu Bożym, którym jest Kościół, ofiaruje cień, aby ulżyć swoim braciom” - podkreślił kard. Semeraro. Zauważył, że w tej perspektywie można spoglądać na nowego błogosławionego Stefana Duwajhiego. Papieski wysłannik przypomniał, że był on patriarchą Kościoła maronickiego przez ponad 30 bardzo trudnych lat: z powodu zewnętrznych prześladowań i wewnętrznych tarć. „W ciągu tych lat, można powiedzieć, że nie zaznał ani jednego spokojnego dnia. Wielokrotnie był zmuszony od opuszczenia siedziby patriarchatu i szukania schronienia w bezpieczniejszym miejscu, bardzo często w niezwykle trudnych warunkach” - zauważył kard. Semeraro.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję