Reklama

Wreszcie ruszają

Pomóżmy wybudować kościół w Czerkasach na Ukrainie!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czerkasy to miasto w centralnej części Ukrainy, leżące nad Dnieprem. Od XIV wieku znajdowało się w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego, a w 1569 r. zostało przyłączone do Korony Królestwa Polskiego.

Pokłosie komunizmu

Obecnie Czerkasy, zamieszkane przez prawie 300 tys. ludzi, są miastem wojewódzkim. To jedyne na Ukrainie miasto wojewódzkie, które do tej pory nie posiada katolickiej świątyni – ma tylko niewielką kapliczkę przerobioną z prywatnego domu, która może pomieścić ok. 70 osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do 1924 r. w Czerkasach istniała katolicka kaplica pw. św. Mikołaja. Zlikwidowana wówczas przez Czerkaski Okręgowy Wszechrosyjski Centralny Komitet Wykonawczy podzieliła los innych świątyń zamkniętych i zrównanych z ziemią na terenach Związku Radzieckiego.

Odrodzenie życia religijnego

Gdy z chwilą odzyskania przez Ukrainę niepodległości w 1991 r. do Czerkas zaczęli przyjeżdżać pierwsi księża, odprawiali nabożeństwa w wynajętych salach lub prywatnych domach. Oficjalne erygowanie katolickiej parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie nastąpiło 26 kwietnia 1997 r. W grudniu 1998 r. został zakupiony parterowy dom przy ul. Pionierskiej 22, który przystosowano do potrzeb tymczasowej kaplicy.

Reklama

6 czerwca 2004 r. proboszczem parafii został ks. Leon Lipiecki, który podjął trud budowy kościoła w Czerkasach. Po latach modlitw w tej intencji 10 maja 2012 r. parafia otrzymała pozwolenie i działkę pod budowę swojej świątyni. W 2015 r. inż. Janusz Frej z Łodzi przygotował plany przyszłej świątyni.

Lata starań zaczynają przynosić owoce. W święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła – 5 czerwca br. wraz z proboszczem ks. Lipieckim dokonaliśmy poświęcenia placu pod przyszły kościół. To, że możemy rozpocząć tę budowę, to zasługa przede wszystkim Polaków! To dzięki Państwa wsparciu, zbiórkom organizowanym w różnych parafiach, możemy rozpocząć budowę naszej świątyni. Swój wkład mają także dobrodzieje z USA. To naprawdę historyczny moment dla naszej wspólnoty i dla Czerkas. Osoby chcące wesprzeć dzieło budowy kościoła proszę o kontakt, najlepiej e-mailowy: jacek@cyberia.pl lub telefoniczny: 42 20 95 044 (jest to numer tzw. bramki VoIP – telefonia internetowa), opłata jak za połączenie w kraju, lub numer ukraiński +38 096 500 79 41.

W związku z budową została wydrukowana ulotka/cegiełka, którą można zobaczyć pod adresem: rkcck.opoka.org/ulotka.pdf . Jeśli trzeba, możemy wysłać potrzebną liczbę sztuk – prosimy tylko o podanie adresu.

Adres strony parafii: rkcck.opoka.org/index.html. W zakładce rkcck.opoka.org/gleria.html – można zobaczyć zdjęcia z życia naszej wspólnoty.

Reklama

Bez pomocy z Polski nie jesteśmy w stanie wybudować kościoła. Gdyby któryś z księży proboszczów okazał otwarte serce na nasze potrzeby i zechciał kogoś z nas (mnie lub mojego księdza proboszcza Leona Lipieckiego) zaprosić do swojej parafii, to przyjedziemy z kazaniami, a potem z wyciągniętą ręką staniemy przed kościołem i będziemy prosić o wsparcie budowy katolickiej świątyni w Czerkasach. To o tych Czerkasach wspomina Henryk Sienkiewicz w „Ogniem i mieczem”. Nie chcemy zbierać niedzielnej tacy, gdyż każda parafia ma swoje potrzeby. Chodzi nam o zbiórkę do puszki przed kościołem.

* * *

Numery kont, na które można wpłacać ofiary:

Ks. Leonid Lipetskyi
SWIFT banku: PKOPPLPW

• konto złotówkowe: PL 71 1240 1923 1111 0010 5746 6700

• konto dolarowe USD: PL 10 1240 1923 1787 0010 5746 6784.

W tytule wpłaty prosimy wpisać: Ofiara na budowę kościoła w Czerkasach.

W razie jakichkolwiek pytań podajemy dane adresowe parafii: Rzymskokatolicka Parafia pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie, vul. Mytnytska 22, 18 015 Cherkasy, UKRAINA.

2017-07-26 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo s. Marii Druch: uratował mnie mój Anioł Stróż

[ TEMATY ]

świadectwo

Anioł Stróż

Krzysztof Piasek

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

S. Maria Druch prowadzi rekolekcje i głosi konferencje na temat aniołów.

Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej.

„Nie ma dzisiaj zakątka ziemi, nie ma człowieka ani takich jego potrzeb, których by nie dosięgła ich (aniołów) uczynność i opieka”. Wiecie, Drodzy Czytelnicy, kto jest autorem tych słów? Wypowiedział je nieco już dziś zapomniany arcybiskup mohylewski Wincenty Kluczyński, który założył w Wilnie (w 1889 r.) żeńskie bezhabitowe zgromadzenie zakonne – Siostry od Aniołów. Wspominam o tym nie bez powodu, bo autorką kolejnego świadectwa jest siostra Maria Druch z tego właśnie anielskiego zgromadzenia. Historia, którą specjalnie dla was, Drodzy Czytelnicy, dzieli się tu siostra Maria, dotyczy czasów jej dzieciństwa. Jednak mocno utkwiła jej w pamięci i z pewnością miała wpływ na późniejszy wybór drogi życiowej. Oddajemy zatem jej głos. „Miałam wtedy 13 lat. Spędzałam ferie zimowe u wujka. Jego dom był położony nieopodal żwirowni. Latem kąpaliśmy się w zalanych wykopach. Trzeba było uważać, ponieważ już dwa metry od brzegu było tak głęboko, że nie dało się złapać gruntu pod stopami. Zimą było to doskonałe miejsce na spacery. Woda zamarzała, lód był bardzo gruby, rybacy łowili ryby w przeręblach. Czułam się tam bardzo bezpiecznie. W czasie jednego z takich moich spacerów obeszłam dookoła wysepkę i znalazłam się w zatoce, gdzie temperatura musiała być wyższa. Nagle usłyszałam dźwięk… trtttttt. Zorientowałam się, że lód pode mną pęka. Nie znałam wtedy zasady, że powinno się położyć i wyczołgać z zagrożonego miejsca. Wpadłam w panikę. Zrobiłam rzecz najgorszą z możliwych. Zaczęłam szybko biec do oddalonego o około dziesięć metrów brzegu. Lód pode mną się nie łamał, ale był rozmokły i czułam, że im bliżej jestem celu, tym moje stopy coraz głębiej się w niego zapadają. Kiedy ostatecznie dotarłam do brzegu, serce chciało ze mnie wyskoczyć. Byłam w szoku. Dopiero po dłuższej chwili dotarło do mnie, co się wydarzyło. Według zasad fizyki powinnam znajdować się w wodzie. Nie miałam prawa dobiec do brzegu po rozmokłym lodzie, naciskając na niego tak mocno. Wiem też, jak tam było głęboko – nie biegłam po dnie pokrytym lodem. Pode mną były wielometrowe otchłanie. Wtedy uznałam to za przypadek, szczęście.
CZYTAJ DALEJ

Święty generał

Niedziela Ogólnopolska 40/2023, str. 24

[ TEMATY ]

Św. Franciszek Borgiasz

pl.wikipedia.org

Św. Franciszek Borgiasz

Św. Franciszek Borgiasz

Po św. Ignacym Loyoli był najwybitniejszą postacią Zakonu Jezuitów.

Franciszek (imię otrzymał na cześć Biedaczyny z Asyżu) pochodził z rodziny Borgiów – jednego z najznamienitszych rodów w Hiszpanii, z tej racji otrzymał znakomite wykształcenie. Rodzice roztaczali przed nim perspektywę wielkiej kariery politycznej. Posłuszny woli ojca, jako młodzieniec trafił na dwór Karola V Habsburga, cesarza rzymsko-niemieckiego i króla Hiszpanii. Pobożny Franciszek mimo pokus dworskiego życia zachował umiar i wielką pobożność. Na dworze poznał swoją przyszłą żonę, z którą wychowali ośmioro dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Wierni świeccy powinni mieć większy wpływ na proces wyboru biskupa?

2024-10-03 11:41

[ TEMATY ]

wierni

Synod o Synodalności

wybór biskupa

Episkopat News/ flickr.com

Bardziej aktywne zaangażowanie Ludu Bożego w proces wyboru nowych biskupów jest jednym z postulatów zawartych w raporcie Grupy Studyjnej nr 7, poświęconej „niektórym aspektom postaci i posługi biskupa w misyjnej perspektywie synodalnej”, której działalność została zaprezentowana podczas wczorajszej popołudniowej Pierwszej Kongregacji Generalnej. Jak wiadomo papież Franciszek powołał dziewięć grup studyjnych w celu wsparcia prac 368 uczestników drugiej sesji Synodu o Synodalności.

„Jedynie do papieża należy mianowanie biskupów lub zatwierdzanie legalnie wybranych biskupów”, przypomina tekst, a normy kanoniczne przewidują już zaangażowanie Konferencji Biskupów i członków Kościoła lokalnego w proces wyboru biskupów, «ale normy te nie zawsze wydają się być dobrze rozumiane i przestrzegane»”. Wskazano w nim na potrzebę „uznania za fundamentalny, a nie pomocniczy czy opcjonalny, lecz synodalny, czyli partycypacyjny wymiar procedury wyłaniania kandydatów do episkopatu”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję