Podczas wizyty papieskiej w Legnicy Ojciec Święty został poproszony nie tylko o pobłogosławienie kamieni węgielnych i tablic pamiątkowych do kościołów, ale także dzwonów.
Pochodzę z rodziny, gdzie od najmłodszych lat na dźwięk dzwonów z kościelnej wieży modliliśmy się modlitwą „Anioł Pański”. Po objęciu parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Zagrodnie, okazało się, że nie ma w niej dzwonów – wspomina ks. proboszcz Roman Zoń. – Zapragnąłem, aby ufundować dzwony do tutejszego kościoła, bo poprzednie zostały w czasie wojny zabrane i przetopione na armaty. Zbliżał się Rok Jubileuszowy, zaproponowałem więc parafianom, aby podjąć się tego dzieła. Powoli zaczął się ten pomysł realizować. Ostatecznie powstały dzwony noszące imiona: „Chrystus Król” (ważący 1200 kg), „Maryja” (600 kg), oraz ostatni, mający za patronów Jana Pawła II, św. Barbarę i św. Jadwigę Śląską” (waży 350 kg).
W tym czasie dotarła do nas wieść, że diecezję odwiedzi Jan Paweł II. Dlatego powstanie dzwonów zostało przyspieszone i oczekiwały na tę chwilę. W Komitecie Organizacyjnym Wizyty uzyskałem bowiem zgodę na ich ustawienie na lotnisku. W dniu wizyty parafianie dyżurowali przy dzwonach, a kiedy na niebie ukazał się pierwszy śmigłowiec, zaczęli w nie bić i ich dźwięk towarzyszył momentowi przybycia i lądowania Ojca Świętego. Komentator uroczystości poinformował zebranych, że to dzwonią nasze dzwony z Zagrodna, co też dało nam wielką radość. Jak się okazało, przy tej okazji, największym problemem nie był problem techniczny z umiejscowieniem i uruchomieniem dzwonów – co przewidywaliśmy – ale możliwość uzyskania odpowiedniej przepustki dla moich parafian, bo byliśmy bardzo blisko ołtarza papieskiego.
Po Mszy św., kiedy już Papież opuścił lotnisko, bardzo dużo ludzi podchodziło do nas, podziwiali, dziękowali, robili sobie zdjęcia, to nas też podnosiło na duchu.
Dzwony zostały zabrane następnego dnia, razem z kwiatami, które zdobiły to wzgórze, a potem pięknie rozkwitły aż do jesienie przy naszym kościele.
Dzwony zostały zamontowane na wieży przed rokiem 2000. Od tej pory towarzyszą nam w wydarzeniach parafialnych, ale przede wszystkim codziennie dzwonią na „Anioł Pański”.
Biskupi i delegacja z Rottenburga-Stuttgartu przed katedrą w Świdnicy
Nie ma w Kościele dźwięku bardziej rozpoznawalnego niż bicie dzwonów. Ich głos potrafi zatrzymać w codziennym zabieganiu, przywołać wspomnienia, wywołać wzruszenie.
Trudno więc wyobrazić sobie, że zamiast wzywać do modlitwy, miały służyć wojnie. A jednak w 1940 roku niemieccy żołnierze ograbiali je z wież, by przetapiać na broń. Dziś, po ponad ośmiu dekadach, dwa z nich wróciły do diecezji świdnickiej i zabrzmiały na nowo, tym razem jako wołanie o pokój i pojednanie.
Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.
Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.
Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.