W 77. rocznicę pierwszej deportacji Polaków na Syberię 10 lutego Sybiracy z Torunia wraz z rodzinami uczcili pamięć tego zdarzenia. Uroczystości rozpoczęto w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i bł. ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego Mszą św. koncelebrowaną pod przewodnictwem kapelana Toruńskiego Oddziału Związku Sybiraków ks. prał. Józefa Nowakowskiego z udziałem ks. prał. Stanisława Majewskiego.
Razem z Sybirakami na spotkanie dla uczczenia pamięci przybyli uczniowie Zespołu Szkół nr 1 im. Zesłańców Sybiru wraz z pocztami sztandarowymi. Obecni też byli przedstawiciele władz miejskich. Modlitwą podczas Mszy św. wspierał zebranych ks. mitrat płk. Mikołaj Hajduczenia, proboszcz prawosławnej parafii pw. św. Mikołaja w Toruniu. Oprawę liturgiczną przygotowali Sybiracy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ks. prał. Nowakowski podziękował zebranym za modlitwę w intencji żyjących i zmarłych Sybiraków oraz powiedział, że 10 lutego 1940 r. był początkiem wielkiej gehenny Polaków, wywózek związanych z cierpieniem i śmiercią na Syberii. Wskazał na czytania mszalne na ten dzień i skłonności do dobrego i złego w życiu człowieka, na to, że grzech jest ciągle przy nas. – Trzeba więc bardzo dziękować tym, którzy w tych trudnych syberyjskich warunkach nie załamali się, wiele też okazali dobra w swoich wspólnotach. W przetrwaniu siłę dała im wiara w Boga i modlitwa – mówił kaznodzieja.
Reklama
Po Mszy św. zebrani przeszli do przykościelnego krużganku, gdzie po odśpiewaniu hymnu Sybiraków na początek przemówienie wygłosił Jan Myrcha, prezes Związku Sybiraków Oddziału Toruńskiego. Powitał Sybiraków wraz z rodzinami, przedstawicieli władz miejskich z prezydentem Michałem Zaleskim, Zbigniewa Matuszewicza, Dyrektora Zespołu Szkół nr 1 im. Zesłańców Sybiru, przedstawicieli Sybiraków z Bydgoszczy i Chełmży, przedstawicieli Garnizonu Toruń, a także Annę Rojewską wraz z Barbarą Rojek z Fundacji im. gen. Elżbiety Zawackiej. Powitał też Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich. Prezes Myrcha powiedział, że Sybiracy dobrze pamiętają, co to katorga, głód i mróz. W Toruniu po powrocie podjęli trud budowy swoich domów na nowo, ale już w dużej części bez rodziców i swoich bliskich. – Dziękujemy im za to, że niosą pamięć o tamtych mrocznych czasach i w tym wysiłku nie ustępują, bo kiedy mówią o ofiarach, to myślą o poległych, ale ofiarami też są oni sami, mimo że ocaleni – podkreślał Jan Myrcha. Życzył również, żeby ta ofiara niewyobrażalnego cierpienia stała się orężem nowoczesnej Polski i była zobowiązaniem, że taka sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Podziękował wszystkim za przybycie i uczczenie 77. rocznicy pierwszej deportacji Polaków.
Następnie głos zabrał prezydent Torunia Michał Zaleski. – Trudny to był czas wojny dla naszego narodu, maltretowanego podczas wywózek w głąb Rosji na Syberię, zabijanego przez drugiego wroga, jakim byli Niemcy. To trzeba przypominać i utrwalać w pamięci – mówił prezydent Zaleski, który również podziękował za takie spotkania jak dzisiaj.
Na zakończenie delegacje złożyły wieńce i kwiaty pod tablicą Sybiraków, zapalono znicze, odśpiewano w całości hymn Polski i odegrano hymn Sybiraków.