Reklama

Świat

Szeryf zajął Naddniestrze

Czy wybory prezydenckie w nieuznawanym przez nikogo państwie mogą kogoś interesować? Jak najbardziej, bo dzieją się tam ciekawe rzeczy. Państwo – już niemal całkowicie – przejął Sheriff

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory na szefa (prezydenta) separatystycznego, nieco ponadpółmilionowego regionu Mołdawii, które odbyły się w połowie grudnia, wygrał Wadim Krasnosielski, przewodniczący lokalnego parlamentu, zdobywając dwie trzecie głosów. Dotychczasowy szef, Jewgienij Szewczuk, musiał obejść się smakiem. Liczył na drugą turę, ale przeliczył się. Zwycięstwo jego oponenta oznacza, że największy w Naddniestrzu podmiot gospodarczy – holding Sheriff, kontrolujący większość dochodowych gałęzi lokalnej gospodarki, m.in. handel, telekomunikację i branżę tekstylną, podporządkował sobie całą strukturę władzy w Naddniestrzu. Naddniestrze to Sheriff, Sheriff to Naddniestrze.

Wreszcie podporządkował, można by powiedzieć, bo zanosiło się na to już od dawna. Swoją pozycję Sheriff budował krok po kroku, od początku lat 90., czyli od zarania samozwańczej Republiki Naddniestrzańskiej, gdy region ogłosił niezależność od Mołdawii, a sowiecka armia, stacjonująca tu w szczątkowej formie do dziś, odparła próbę jego zajęcia przez siły sprzyjające rządowi w Kiszyniowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Państwo-holding

Powiedzieć, że Wadim Krasnosielski sprzyja Sheriffowi, to nic nie powiedzieć. On jest jego częścią. Niedawny lider Jewgienij Szewczuk może nią nie był, ale na pewno wywodził się ze środowiska właścicieli Sheriffa. Skonfliktował się jednak – i to otwarcie – z jego właścicielami. Nic dziwnego, że przejęcie w 2011 r. władzy przez Szewczuka rozpoczęło otwartą walkę jego administracji z wszechwładnym holdingiem.

Sytuacja firmy poprawiła się w końcu ubiegłego roku, gdy wybory do tzw. Rady Najwyższej (parlamentu) w cuglach wygrała partia „Odnowa”, polityczne ramię Sheriffa. Wcześniej Sheriff miał znacznie łatwiej, bo przez dziesięć lat rządził Igor Smirnow, bardziej niż sprzyjający firmie.

Smirnow w latach 1990-91 był prezydentem Naddniestrzańskiej SRR, która przekształciła się w Republikę Naddniestrzańską, płynnie i z wydatną pomocą Rosji – polityczną i militarną. Jej istnienie w pełni zależało od wszechstronnego rosyjskiego wsparcia, a Smirnow był człowiekiem Rosji.

Reklama

Szachują Mołdawię

Mimo podpisania traktatu w Stambule w 1999 r., według którego garnizony miały zostać zlikwidowane do 2003 r., Rosja nie wycofała wojsk z Naddniestrza, zapowiadając, że zrobi to, gdy w regionie „zapanuje spokój”. Dziś stacjonuje tam ok. 2 tys. rosyjskich wojaków. Tylu wystarczy do szachowania władz Mołdawii, których nie chce większość mieszkańców Naddniestrza.

W przeprowadzonym we wrześniu przez Igora Smirnowa referendum w sprawie niepodległości miało się opowiedzieć za nią... 97 proc. mieszkańców. Referendum nie miało żadnego znaczenia, oprócz propagandowego, na użytek wewnętrzny. USA, OBWE i UE nie uznały jego ważności.

Kłopoty spadły na Naddniestrze przed prawie dwoma laty, gdy Mołdawia i Ukraina uszczelniły granice z Naddniestrzem i zaczęły dążyć do ukrócenia przemytu, który jest głównym źródłem dochodów tamtejszych elit. Uszczelnienie granic w połączeniu z pogorszeniem sytuacji finansowej Rosji spowodowało kryzys w Naddniestrzu. Ograniczenia w wypłatach świadczeń socjalnych musiały zaowocować niechęcią do aktualnej władzy.

Obaj do zaakceptowania

To poprzedniego szefa republiki obwiniano za spadek poziomu życia, za kryzys gospodarczy. Tym bardziej że Rosja ograniczyła finansowanie separatystycznej republiki. Kryzys walutowy – związany m.in. z wyczerpaniem rezerw walutowych, ograniczeniem napływu walut wymienialnych z tytułu eksportu, przekazów walutowych od emigrantów oraz pomocy z Rosji, ale łączący się także z coraz mniejszą produktywnością przestarzałych postsowieckich fabryk – doprowadził do pierwszej od lat dewaluacji rubla naddniestrzańskiego, którego kurs związany jest na stałe z... amerykańskim dolarem.

Rosja nie zdecydowała się na oficjalne poparcie w wyborach ani Krasnosielskiego, ani Szewczuka. Z perspektywy Putina obaj – otwarcie prorosyjscy – kandydaci byli do zaakceptowania. Może Krasnosielski wyraźniej wiąże przyszłość Naddniestrza z Rosją, ale to tylko szczegóły, żaden z ważnych tamtejszych polityków nie chce reintegracji tego regionu z Mołdawią. Tego Rosja mogłaby się obawiać (chyba że chodziłoby o federalizację tego kraju). Sheriff stał się w Naddniestrzu decydującą siłą nie tylko gospodarczą; może robić interesy z każdym, kto da dobrze zarobić.

2016-12-20 10:11

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzym: Inicjatywa Religii Abrahamowych

[ TEMATY ]

świat

thodonal/stock.adobe.com

- Gdyby dyplomaci 40 lat temu konsultowali się z przywódcami religijnymi, można by uniknąć wielu wojen - uważa Sam Braunbeck, amerykański ambasador ds. wolności religijnej. Opinię swą wyraził podczas przyjęcia w ambasadzie USA przy Stolicy Apostolskiej, które rozpoczęło trzydniowe spotkanie 24 przywódców religijnych trzech religii Abrahamowych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Braunbeck jest przekonany, że tylko łącząc sił polityków, dyplomatów i zwierzchników religijnych można doprowadzić do pokoju w licznych konfliktach, jakie obecnie trwają na świecie.

Do Rzymu przybyły trzy ośmioosobowe delegacje muzułmanów, żydów i chrześcijan. Wśród uczestników byli m.in. przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego kard. Miguel Ángel Ayuso Guixot, prawosławny patriarcha Jerozolimy Teofil, szef największej muzułmańskiej organizacji na świecie, liczącej 60 mln członków, szejk Yahya Staquf i dyrektor ds. międzynarodowych relacji międzyreligijnych Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego rabin David Rosen.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie: dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej nie wykazuje zrozumienia powagi swojego czynu

2024-08-04 12:32

[ TEMATY ]

Muzeum II Wojny Światowej.

Karol Porwich / Niedziela

Wydawać by się mogło, że o bohaterstwie św. ojca Maksymiliana Marii Kolbe, błogosławionej rodziny Ulmów i rotmistrza Witolda Pileckiego nikogo przekonywać nie trzeba.

Wśród ciemnej nocy niemieckiego i sowieckiego ludobójstwa II Wojny Światowej, w wyniku której Polska straciła 6 milionów swych obywateli głównie narodowości polskiej i żydowskiej, ich imiona są przykładem niezwykłego heroizmu i poświęcenia o wymiarze uniwersalnym.

CZYTAJ DALEJ

Rzeź Woli. Dlaczego spaliliście moje Miasto?

2024-08-04 20:23

[ TEMATY ]

rzeź Woli

Andrzej Sosnowski

Autorstwa Bundesarchiv, Bild/commons.wikimedia.org

Cywilna ludność dzielnicy pędzona ul. Wolską

Cywilna ludność dzielnicy pędzona ul. Wolską

5 sierpnia, w 80. rocznicę Rzezi Woli – największej w historii jednostkowej zbrodni popełnionej na narodzie polskim, młodzi mieszkańcy Warszawy pytają: „Dlaczego spaliliście nasze miasto? Wciąż próbują odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego historia tego miasta była tak tragiczna?

W czasie obchodów 60. rocznicy wyzwolenia Byłego Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady w Auschwitz- Birkenau Merka Szewach, krzyczała: „Dlaczego spaliliście mój Naród, dlaczego zabiliście moich braci i moje siostry, dlaczego zamieniliście moją ludzką godność na obozowy numer?”

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję