Zebrać w krótkim czasie ponad 100 tys. ludzi to sukces organizacyjny. Żeby tysiące ludzi zdecydowały się pokonać dziesiątki i setki kilometrów, by zgromadzić się w jednym miejscu, to sprawa musi być, i to bez dwóch zdań, nie tyle ważna, ile bardzo ważna. Zmobilizować i przekonać 100 tys. ludzi, bez nadzwyczajnych narzędzi, że warto, że trzeba, że to konieczne, to – w moim przekonaniu – cud.
Ponad 100 tys. ludzi zgromadziło się na Jasnej Górze 15 października 2016 r. na Wielkiej Pokucie. Dali wyraz swojemu sprzeciwowi wobec panoszącego się w Polsce zła. Odpowiedzieli na apel papieża Franciszka, który podczas audiencji generalnej 12 października br. wezwał wszystkich katolików na całym świecie do rewolucji dobra, poprzez uczynki miłosierdzia.
Rewolucji nie robi się w pojedynkę. Rewolucja jest, gdy wezmą się za nią masy. Te masy zgromadziły się pod Jasną Górą. To nadzwyczajne zgromadzenie było przejawem tego, co ukryto pod pojęciem „sensus fidelium” – wrażliwość wierzących. To taki szósty zmysł ludu Bożego. Instynktowne wyczulenie na sprawy Ducha Świętego, którym jest w nadprzyrodzony sposób obdarzony Kościół. By jeszcze bardziej przybliżyć znaczenie tego pojęcia, powiem, że to – „toutes proportions gardées” – „szósta ewangelia”.
Ponad 200 tys. wiernych uczestniczyło w tradycyjnej procesji pokutnej w Salvador we wschodniej Brazylii. Nabożeństwo organizowane było już po raz 34. Wierni wyruszali po Mszach z trzech świątyń Matki Bożej Niepokalanej i św. Wincentego oraz Matki Bożej Patronki Mórz. Ośmiokilometrowy orszak zakończył swoją drogę w sanktuarium Dobrego Pana Jezusa. W czasie procesji wierni nieśli wielki krzyż - 6 m długości i 3 m szerokości.
W procesji pokutnej, będącej wydarzeniem archidiecezji prymasowskiej, wierni wyrażają publicznie swoją wiarę. Wspomniana procesja jest też wymownym znakiem jedności z miejscowym arcybiskupem Murilo Kriegerem.
Tego jeszcze „nie grali”: oficjalna reprezentacja satanistów była obecna na paradzie równości w Warszawie. Ciekawa jestem, czy ci biedni ludzie – uczestnicy parady – zdają sobie sprawę, że ulegli manipulacji, że weszli na niebezpieczną drogę duchowego zniewolenia? Może już opętania?
Centrum Warszawy. Wsiadam do metra, a tam w oczy rzucają się dwie panie. Jedna, koło sześćdziesiątki, ubrana w bluzkę w kolorach tęczy, jaskrawo zielone krótkie spodenki, na głowie ma kapelusz słomkowy z przyklejonymi kartkami z napisem: „Odpowiedzią jest miłość”. Ale to nie koniec. Na nogach ma coś w rodzaju tęczowych getrów z frędzlami i sandały w kolorze tęczy. W ręku trzyma dużą torbę z napisem: Berlin. Obok tej damy siedzi mężczyzna, pewnie 20 lat młodszy, cały na czarno, na twarzy maska psiego pyska (co chwila ją zakłada i zdejmuje), z tyłu zaś do spodni ma przyczepiony długi puszysty ogon. Czyli, jak dobrze rozumiem, jest przebrany za psa. Oboje udają się na paradę równości, która właśnie przechodzi ulicami Warszawy – pod patronatem prezydenta stolicy, z udziałem pracowników ambasady Niemiec.
Leon XIV przyjął na audiencji pielgrzymów i biskupów, którzy przybyli do Rzymu z okazji wczorajszej beatyfikacji Floriberta Bwany Chuiego, 26-letniego Kongijczyka. W gronie papieskich gości byli m.in. bliscy nowego błogosławionego, w tym jego matka, a także członkowie Wspólnoty Sant’Egidio, do której należał. W przemówieniu Ojciec Święty podkreślił, że bł. Floribert to człowiek pokoju, który nigdy nie zgadzał się na zło, wzór dla współczesnej młodzieży.
Zwracając się do zebranych i nawiązując do wczorajszych uroczystości beatyfikacyjnych, które odbyły się w rzymskiej Bazylice św. Pawła za Murami, Leon XIV przywołał słowa swojego poprzednika. „Floribert Bwana Chui (...) jako chrześcijanin modlił się, myślał o innych i postanowił być uczciwy, mówiąc «nie» brudowi korupcji. To właśnie znaczy mieć czyste ręce; podczas gdy ręce, które handlują pieniędzmi, brudzą się krwią. (…) Być uczciwym to świecić w dzień, to szerzyć światło Boga, to żyć błogosławieństwem sprawiedliwości: zwyciężać zło dobrem” – mówił, za papieżem Franciszkiem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.