W starym tekście z Baltimore pt. „Dezyderata”, rozsławionym przez krakowską Piwnicę pod Baranami, zawarte są słowa: „słuchaj tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci”. W minionym tygodniu dotknąłem myśli celebrytów, którzy mimo iż nie udało im się zrobić matury, uważają się za Mount Everest intelektu. Pewien ignorant zapytany: „cieszy cię dojście PIS-u do władzy? wylał całą prawdę kamuflowaną przez POdemokratów, kodowców i nowoczesnych demokratów. Naiwnie, jak to zwykle ignoranci, powiedział: „nie, nie cieszy. Jestem przerażony. Miałem zupełnie inne plany. Wydawało mi się, że tłuste koty z Platformy nie zejdą z kanapy i że na niej dalej będą siedzieć, a ja dla nich będę grał uproszczony jazz”.
Wspominałem kiedyś o innej gwieździe Agacie Młynarskiej, która wypociła z siebie pogardliwe słowa wobec prostych ludzi i ich dzieci, którzy korzystając z dobrodziejstw programu 500+ wypoczywają nad morzem.
Ignorant ma w sobie naturalną żyłkę przebicia innego ignoranta. Tak też uczyniła młodsza siostra Agaty, która zamiast uczyć się w liceum i zdać maturę, wyjechała do Francji promować swoje ciało. W dniu kanonizacji Matki Teresy z Kalkuty zabrała głos: „Matka Teresa z Kalkuty dziś została ogłoszona świętą. Na konto Zgromadzenia Misjonarek Miłości spływały miliony dolarów od zamożnych darczyńców, jednak «święta» nie uważała za stosowne kupować za te pieniądze środków przeciwbólowych dla swoich podopiecznych. Fascynowało ją cierpienie, które potrafiła gloryfikować ze swadą godną prawdziwej psychopatki”. Trudno słuchać głupców, jeśli ich „mądrość” sięga o wiele niżej niż głębia Rowu Mariańskiego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu