Reklama

Oswajanie wiary

Drogi Tato

Niedziela Ogólnopolska 36/2016, str. 52

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Sergey Nivens/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo ucieszył mnie Twój ostatni SMS. Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. Wiem również, że będziesz zaskoczony tym listem. Wielu ludzi powiedziałoby pewnie, że to przestarzała forma komunikacji. Myślę, że Ty jednak zrozumiesz moje intencje. W końcu zawsze byłeś tradycjonalistą.

Lublin to świetne miasto. Pełne młodych ludzi, dopiero co wchodzących w dorosłe życie, zachłyśniętych wolnością. To w połączeniu z klimatem miasta, w którym kultura wygląda zza każdego rogu, daje mieszankę wybuchową. Co do studiów, miałeś rację, że prawo nie jest najłatwiejszym kierunkiem, że będę musiał włożyć w naukę bardzo dużo pracy. Czasami jest mi naprawdę ciężko, ponieważ ciężko pogodzić edukację z dbaniem o dom. Co do samej uczelni, nie jest taka zła. Trudno mi się wypowiadać o murach tego budynku, jedyne co robi wrażenie, to jego rozmiar. Jeżeli chodzi o wykładowców – są wymagający a zarazem wyrozumiali. Nie umiem Ci tego dokładnie wytłumaczyć, więc mam nadzieję, że się domyślisz, o co mi chodzi. Co prawda niektórzy nie przyjmują do wiadomości faktu, że ich przedmiot nie jest wcale najważniejszy na całych studiach. Ale przed tym też mnie ostrzegałeś, więc jako tako byłem na to przygotowany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Najgorzej było mi oswoić się z mieszkaniem samemu. Ogarnięcie tych wszystkich rachunków, czynszów itd. czasami doprowadza mnie do szału. Ale daję radę. Dziękuję Ci za to, że nauczyłeś mnie gotować, a dokładnie popychałeś mnie do „roboty”. Wiem, że czasami moje dania nie były za dobre (delikatnie rzecz ujmując) i musiałeś poddawać się moim eksperymentom kulinarnym :). Dzięki temu teraz nie głoduję, umiem sam przygotować sobie posiłek. Co do prania i sprzątania, nadal uważam, że skarpetki mogą stać przy łóżku i się nie połamać, jednak utrzymuję porządek i samodyscyplinę. Wiele razy zastanawiałem się, jak Ty to wszystko ogarniasz, do tego pracując i poświęcając mi cały wolny czas, i powiem Ci szczerze: nadal tego nie rozumiem. Teraz, żyjąc na „własny rachunek”, tym bardziej podziwiam Twoją pracę.

* * *

Wracając jeszcze do spraw uczelnianych... poznałem dziewczynę :). Nie jest może ideałem przeniesionym wprost z okładek magazynów o modzie, ale ma coś w sobie. Potrafi mnie rozśmieszyć. Spędzam z nią ostatnio sporo wolnego czasu i muszę po raz kolejny przyznać Ci rację: kobiety nie zrozumiesz! Sądzę, że to kwestia szóstego zmysłu. Mimo to robię tak, jak mi doradzałeś...

Oczywiście, nie mogę narzekać na samotność, imprezy czy spotkania towarzyskie z ludźmi z roku, idealnie potrafię zajmować czas. „Przecięcie pępowiny” jest mimo wszystko ciężkie, szczególnie tęsknię za domem, za Tobą. Nie jest łatwo odnaleźć się w nowej sytuacji, w końcu całe dotychczasowe życie spędziłem w „złotej klatce”. Na szczęście żyjemy w czasach, gdy komunikacja jest łatwa i szybka. Co do tego, czy dam sobie radę, muszę Cię uspokoić – wszystko idzie w dobrą stronę. Nauczyłeś mnie tylu rzeczy tak potrzebnych w życiu... Wierzę, że dam radę. Tym bardziej że zawsze jesteś przy mnie, nawet będąc setki kilometrów ode mnie. Dziękuje Ci za wszystko i naprawdę nie martw się, pamiętaj. Przecież jak nie my, to kto?

Pozdrawiam,

Twój syn

PS Jeżeli spodoba Ci się taka forma komunikacji, to mogę ją kontynuować. Jest ona mimo wszystko trochę przestarzała, ale co tam :)

2016-08-31 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misję rozumiem dosłownie

Niedziela Ogólnopolska 24/2015, str. 54-55

[ TEMATY ]

Niedziela Młodych

Archiwum Magdaleny Guziak-Nowak

Niedawno została redaktorem naczelnym dwutygodnika „Droga”, który w tym roku obchodzi 20. urodziny. Dociekliwie szuka prawdy, włącza się w obronę życia. Prywatnie jest żoną Marcina i mamą Karolinki i Klarci. Z Magdaleną Guziak-Nowak o misji i pracy dziennikarza rozmawia Agnieszka Konik-Korn

AGNIESZKA KONIK-KORN: – Żona, mama i dziennikarka. Jak łączysz bycie mamą z pracą, która wymaga nieustannej aktywności?
CZYTAJ DALEJ

Ks. W. Węgrzyniak: Świętość to jest coś normalnego i codziennego

2025-12-30 09:38

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Ks. W. Węgrzyniak rekolekcjonista i wykładowca UPJPII w Krakowie

Ks. W. Węgrzyniak rekolekcjonista i wykładowca UPJPII w Krakowie

Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! - mówił ks. Wojciech Węgrzyniak, rekolekcjonista i teolog, wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie podczas Mszy św. odpustowych w parafii św. Rodziny w Łodzi-Retkini.

Rekolekcjonista w swojej homilii pokazał Świętą Rodzinę w jej codzienności i wymienił pięć cech tej rodziny. - Boże, Ty w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia - śpiewaliśmy w pieśni na wejście. Chcemy patrzeć na ten wzór, który został nam tu dany czy coś trzeba przyfastrygować w naszym życiu czy doszyć. Normalność. My świętość pomyliliśmy z nadzwyczajnością, tak jak można by zdrowie pomylić z mistrzostwami świata. Aby być mistrzem świata, musisz być zdrowym, ale nie musisz być mistrzem świata, by być zdrowym. Świętość to jest coś normalnego, codziennego. Normalność polega na tym, bym nie myślał kategoriami „ja nie będę święty, bo nie jestem nadzwyczajny”. Przyjechałem do was, do świętych, w parafii Świętej Rodziny - jesteście święci. Świętość to imię chrześcijan! Najważniejsze jest zdrowie nie tylko ciała ale o duszy. Drugie to niepowtarzalność. Święta Rodzina to nie jest wzór o wychodzeniu za mąż, posiadaniu dziecka itp. Każdy święty jest niepowtarzalny. On tylko pokazuje, że można zostać świętym też nadzwyczajnie i że każdy z nas jest oryginałem. Każdy z nas ma swoją cechę świętości, zastanówmy się jaka jest moja cecha charakteru. Niepowtarzalność Świętej Rodziny jest piękna – przekonywał ks. Wojciech Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie: Wytrzymaj 12 dni. Ta historia może dotyczyć Ciebie

2025-12-30 15:56

[ TEMATY ]

ks. Marek Studenski

Diecezja Bielsko-Żywiecka

Co by było, gdybyś po 12 dniach wycofał się z własnego powołania/małżeństwa/kredytu/z założonej firmy?

Ta historia wydarzyła się naprawdę. Jeden z założycieli Apple przestraszył się… i odszedł. Stracił fortunę, ale przede wszystkim – zabrakło mu ciszy, w której rodzi się mądre rozeznanie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję