Reklama

Wiara

Wiara i emocje – niebezpieczeństwa

Życie religijne bez przeżyć, wzruszeń, uczuć, bez smutku i żalu, bez radości i uniesień byłoby niepełne i niedojrzałe.
Czy jednak emocje czasami nie deformują doświadczenia wiary?

Niedziela Ogólnopolska 36/2016, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Rzeczywiście. Dzieje się tak wtedy, gdy doświadczenie religijne zostaje zredukowane tylko do przeżycia. Oznacza to, że akcent położony jest nie na prawdę obiektywną, lecz na subiektywne jej doświadczenie, i to takie, w którym dominują stany emocjonalne. Wówczas emocje stają się cenne same w sobie, nawet te negatywne, gdyż decydują o dynamice stanów i dają złudne poczucie bogatego życia wewnętrznego. W wymiarze społecznym może się to przejawiać w poszukiwaniu ludzi, którzy podzielają te same doświadczenia. Powstają grupy, których członkowie wzmacniają wzajemnie lub wręcz indukują własne emocje. W swych wyrafinowanych formach może to dawać początek zamkniętym, „wybranym” wspólnotom. Wszystko zaś, co według tych „wybranych” sprzeciwia się takiemu rozumieniu wiary, odbierane jest jako kwestionowanie autentyczności człowieka. Wtedy w miejsce Boga pojawić się może bożek, czyli własne ego, własna osobowość czy stany uczuciowe. W każdym przypadku jest to własna subiektywność. Antropocentryzm, tak cenny w relacjach międzyludzkich, stojący na straży godności i wolności człowieka, a przeakcentowany w rozumieniu wiary, religijności i doświadczenia religijnego, obraca się przeciw człowiekowi, czyniąc z tego, co w człowieku skończone i przygodne, miarę rzeczy i istotę sensu. Innymi słowy – nie Pan Bóg, ale człowiek i jego przeżycia stają się wtedy najważniejsze, a adorując samego siebie, żyje się złudzeniem, że kontempluje się Stwórcę.

Ucieczka w świat przeżyć

Religijność oparta na emocjach może być nieświadomą próbą ucieczki od zagrażającego świata do własnego wnętrza, w przestrzeń subiektywnych, somatycznych czy psychicznych doświadczeń. W tym świecie człowiek chce i próbuje mieć wpływ na to, co się dzieje. Wszystko to, co ułatwia mu poczucie kontroli nad tym wewnętrznym światem, co uwalnia go od lęku i napięcia tak dotkliwego w kontaktach ze światem zewnętrznym, jest łatwo i chętnie przyjmowane. Wysiłek włożony w opanowanie własnego ciała czy kontrola własnej świadomości (np. różne niebezpieczne techniki wschodnie) dostarczają satysfakcji. Jeśli sens temu wewnętrznemu światu – światu, na który można uzyskać wpływ – nadają treści religijne, to muszą one być dostosowane do jego praw. Charakter tych treści nie może naruszać poczucia bezpieczeństwa, poczucia posiadania wpływu na to, co się dzieje. W konsekwencji dokonuje się relatywizacja wartości czy to religijnych, czy moralnych; Pana Boga stwarzam na swój obraz, a Boże prawo o tyle respektuję, o ile zaspokaja moje potrzeby.

Wiara swoje – życie swoje

Subiektywizowanie doświadczenia religijnego rodzi kolejne niebezpieczeństwo. Otóż obiektywny charakter wartości, stanowiący podstawę norm moralnych i etycznych, określający możliwość zarówno wychowania, jak i samowychowania, źródło autentycznej twórczości, kontemplacji czy sensu w ogóle, zostaje radykalnie zakwestionowany. W jego miejsce pojawia się indywidualna lub społecznie wyznaczona zasada preferencji stanów rzeczy, preferencji, której źródłem są ostatecznie naturalne, psychofizyczne potrzeby człowieka. Relatywizm w sferze wartości, w obszarze doświadczenia religijnego z przeakcentowaniem czynnika emocjonalnego, wyraża się specyficzną manipulacją treściami poznawczymi składającymi się na prawdę obiektywną, w którą się rzekomo wierzy. Ostatecznie najczęściej przejawia się to w niespójności życia człowieka z tym, w co – zgodnie z własnymi deklaracjami i głoszonymi przekonaniami – wierzy. Dobra Nowina przestaje być źródłem radości, a tym samym przestaje stwarzać silną motywację do działania. Innymi słowy – „wiara swoje – życie swoje”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-08-31 08:35

Oceń: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmartwychwstanie Chrystusa – fakt realny czy subiektywny?

Niedziela Ogólnopolska 20/2014, str. 34

[ TEMATY ]

wiara

zmartwychwstanie

ALEKSANDER MARKOWSKI „I TRZECIEGO DNIA SYN BOŻY ZMARTWYCHWSTAŁ”, OLEJ

Bitwa pod Wiedniem jest faktem historycznym, który miał miejsce 12 września 1683 r., podobnie śmierć Jana Pawła II – 2 kwietnia 2005 r. Czy można w podobny sposób wypowiedzieć się o zmartwychwstaniu Chrystusa? Zmartwychwstanie jest zarazem i nierozdzielnie faktem historycznym i wydarzeniem będącym przedmiotem wiary. Mówiąc ściślej – jest wydarzeniem będącym przedmiotem wiary, które ma również aspekt historyczny. Historyczne jest świadectwo Apostołów – ludzi, którzy żyli z Jezusem, uważali Go za Mesjasza i utrzymywali, że widzieli Go żywego już po śmierci krzyżowej. To historyczne świadectwo zawiera w sobie również coś, co nie jest historyczne, co historyczne być nie może. Zmartwychwstanie, jako akt przejścia ze stanu śmierci do życia wiecznego, może być rzeczywistością jedynie dla wiary. Apostołowie nie byli i nie mogli być świadkami tego aktu, nawet gdyby pozostali przy grobie Chrystusa aż do wielkanocnego poranka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Żył w latach 1591 – 1657. Należał do zakonu jezuitów. Nazywany jest apostołem prawosławnych.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: V Niedziela Wielkanocna

2025-05-17 10:16

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję