Reklama

Głos z Torunia

„Odważ się na miłosierdzie”

Jazda tunelem

Zawiodłam się na przyjacielu, więc jak tu komukolwiek zaufać? Zgorszyła mnie postawa kapłana, więc dlaczego mam chodzić do kościoła? Co ja w ogóle robię w tym Kościele? Czy tu jest moje miejsce? Czy tu jest Bóg?

Niedziela toruńska 26/2016, str. 8

[ TEMATY ]

spotkanie

Joanna Kruczyńska

O. Zbigniew Leczkowski SJ

O. Zbigniew Leczkowski SJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszą sobotę czerwca odbyło się kolejne spotkanie z cyklu „Odważ się na miłosierdzie”, który organizuje „Głos z Torunia”. 4 czerwca w Centrum Dialogu przy ul. Łaziennej 22 w Toruniu jezuita, psycholog i rektor kościoła akademickiego pw. Ducha Świętego w Toruniu o. Zbigniew Leczkowski mówił o uczynku miłosierdzia względem duszy: wątpiącym dobrze radzić.

Wiara

Rozważania dotyczące zwątpień i radzenia sobie z nimi prelegent rozpoczął od przypomnienia, że wiara nie jest wiedzą, stąd rzeczą normalną jest, iż budzą się wątpliwości. I dobrze, że te wątpliwości są. Oznacza to bowiem, że w tej kwestii występuje pewna dynamika – uczucia i emocje związane z wiarą są żywe, co jest objawem pozytywnym i pożądanym. – Wiara jest nieustannym wyborem postawy wobec rzeczywistości – podkreślał o. Leczkowski. – Jeśli ktoś powiedziałby, że wie już wszystko na temat swojej wiary, to bałbym się takiego człowieka – kontynuował jezuita.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiara chrześcijańska jest szczególnie bogata w sprawy mogące wzbudzać wątpliwości. Prelegent wspomniał na przykład kwestię „zgorszenia objawienia”. Jak to możliwe, że Bóg stał się człowiekiem? Czy nasza wiara nie jest przypadkiem efektem oszustwa ciągnącego się od tak odległych przecież lat? Dodatkowo specyfiką naszej wiary jest wiara w Kogoś, a więc relacja osobowa.

Kryzysy

Reklama

Szereg wątpliwości rodzących się na kontinuum życia i wiary może doprowadzać do wystąpienia kryzysów. Te również nie są niczym nadzwyczajnym – są naturalnym stanem przypisanym życiu człowieka.

O. Zbigniew wymienił kilka najczęściej pojawiających się kryzysów. O kryzysie sacrum można mówić, gdy w efekcie spowszednienia Eucharystii zaczniemy zastanawiać się, czy Najświętszy Sakrament to faktycznie Ciało Jezusa. Kryzys etyczny dopada, gdy doświadczamy słabości własnej i innych w Kościele – w tym w szczególności słabości duchownych. Kiedy zaczynamy zastanawiać się nad tym, jaka jest nasza rola w otaczającej rzeczywistości, kim jesteśmy, to mogą to być objawy kryzysu powołania, zaś gdy nie wiemy, jak zachować się wobec pewnych faktów, to może to być kryzys postaw. Kryzys wspólnoty występuje wówczas, gdy zaczynamy czuć się obco, nie „u siebie” we własnej parafii czy wspólnocie. I kryzys bliźniego, kiedy doświadczymy zawodu na kimś bliskim: współmałżonku, rodzeństwie, kapłanie. Z uwagi na osobowy wymiar wiary chrześcijańskiej, kryzys bliźniego szczególnie mocno rzutuje na naszą relację z Bogiem, gdyż ból, lęk czy złość, będące wynikiem zawiedzionego zaufania w jednej relacji, możemy automatycznie przenieść na każdą inną relację – w tym właśnie relację z Bogiem.

Co robić?

Reklama

W dalszej części spotkania prelegent podpowiadał, jak można radzić sobie z kryzysami i wątpliwościami. Na początek ważny jest realizm, czyli nazwanie problemu. Dalej optymizm pojmowany jako założenie, że kryzysy prowadzą do wzrastania, i świadomość, że nie będzie już tak, jak było, ale nie oznacza to gorzej, lecz inaczej, z większym doświadczeniem. Należy patrzeć całościowo, a nie tylko na ten jeden problem, oraz korzystać z uprzednich, własnych i cudzych doświadczeń życiowych. Nie należy natomiast zostawać samemu w czasie próby i warto umieć przyjąć pomoc od innych – w tym od samego Boga, któremu można – czy raczej trzeba – mówić o swoim problemie. Warto też pamiętać, by w sytuacji kryzysu nie podejmować ważnych decyzji, nie decydować się na rewolucje w życiu, bo kryzysy zmieniają optykę i możemy później takich decyzji żałować.

Przywołując św. Ignacego Loyolę, o. Leczkowski mówił o dwóch stanach życia duchowego człowieka. Są to stan duchowego pocieszenia, czyli sytuacja, kiedy w miłości i pokoju żyjemy z Bogiem i ludźmi, oraz stan duchowego strapienia, czyli odłączenia od Boga czy bliźniego. Św. Ignacy radzi, by w czasie strapienia, jak to już wcześniej zauważył prelegent, nie podejmować decyzji. – Kryzys jest jak jazda pociągiem przez tunel. To nie czas, by wysiadać i zmieniać kierunek jazdy. Najpierw trzeba przejechać tunel – mówił jezuita. I może warto spróbować zmienić coś w sobie, by być w stanie wyjść naprzeciw strapieniu, oraz pamiętać o pokorze i cierpliwości, by wytrwać przy Bogu, który ma lekarstwo na wszystko.

– Wątpiącym dobrze radzić to przyjęcie człowieka z tymi wszystkimi jego wątpliwościami i danie mu przestrzeni słuchania, tak by człowiek sam mógł dojść do pewnych rozwiązań – mówił o. Leczkowski.

2016-06-23 08:07

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do Regionalnego Seminarium Apulii

[ TEMATY ]

spotkanie

Mazur/episkopat.pl

Na przynależność kapłana do Jezusa, Kościoła i Królestwa Bożego wskazał Ojciec Święty, spotykając się ze wspólnotą Papieskiego Regionalnego Seminarium Duchownego im. Piusa XI z Apulii w południowych Włoszech. W przesłaniu przekazanym klerykom i ich wychowawcom Franciszek zwrócił uwagę, że samo słowo „przynależność” niesie ze sobą poczucie bycia częścią pewnej całości.

„Tylko wtedy, gdy czujemy, że jesteśmy częścią Chrystusa, Kościoła i Królestwa, możemy dobrze przeżyć lata seminarium – podkreślił Papież. – Aby pojąć to wszystko, trzeba podnieść wzrok i przestać myśleć, że w życiu ja jestem najważniejszy”. Jak zaznaczył Ojciec Święty, pierwszą przeszkodą do pokonania jest narcyzm. „To najbardziej niebezpieczna pokusa. Nie wszystko zaczyna się i kończy na mnie, mogę i muszę patrzeć poza siebie, aż zauważę piękno i głębię tajemnicy, która mnie otacza, życia, które mnie przerasta; wiary w Boga, który podtrzymuje każdą rzecz i każdego człowieka, także mnie” – zauważył Franciszek.
CZYTAJ DALEJ

ks. Molewski: Czy chcielibyście życie oddać za czystość?

2025-11-17 12:39

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc w Łodzi

- Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! – mówił ks. Jerzy Molewski podczas konferencji dla Ruchu Czystych Serc.

W kaplicy św. Krzysztofa przy Sanktuarium Imienia Jezus w Łodzi odbyło się IV. Ogólnopolskie Spotkanie Ruchu Czystych Serc. Okazją do spotkania było święto bł. Karoliny Kózkówny, patronki ruchu i młodej męczennicy z podtarnowskiej Zabawy. Spotkanie rozpoczęli organizatorzy, którzy powitali przybyłych do Łodzi członków Ruchu Czystych Serc, następnie krótką modlitwę uwielbiania poprowadził ks. Adam Pawlak, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zebrani odmówili także litanię do bł. Karoliny Kozkówny, która przez cały dzień spotkania młodym towarzyszyła podczas spotkania w swoich relikwiach i obrazie, który pochodzi z Sanktuarium w Zabawie. Konferencję wygłosił ks. Jerzy Molewski, zaczynając od przewrotnego pytania: - Czy chcielibyście życie oddać za czystość? (…) Dziś największy problem jest z wdzięcznością. Nie umiemy dziękować. Dziecko, które nie umie dziękować za obiad odchodząc od stołu, jest niewychowane. Brak wdzięczności rodzi smutek, niezadowolenie, depresję. To ojciec ma uczyć dziecko wdzięczności wobec mamy, a mama wdzięczności za wiele codziennych rzeczy. To jest takie przygotowanie dla nas, by w przyszłości być dobrą żoną czy dobrym mężem. Brak wdzięczności rodzi różne problemy życiowe. Człowiek, który widzi że jest obdarowywany w nim rodzi się szczęście i świadomość obdarowania. Wdzięczność stwarza nowy sposób na życie. Jak się nauczysz patrzeć na ludzi wokół nas z wdzięcznością, zaczniesz inaczej żyć! Jeśli w przyszłości masz być świętą matką czy świętym ojcem, musisz o to bardzo dbać, wdzięczność rodzi przyjaźń, poprawia relacje. Żyjemy w świecie niezadowolenia, który wielu rani. Niespełnione oczekiwania bardzo nas ranią. Żyjemy wczasach zapomnienia o cnocie wdzięczności… Dziś zatem chcemy uczyć się wdzięczności, chcemy się nią obdarowywać. Wdzięczność rodzi miłość! Jeśli ktoś zobaczy, że jest obdarowany, to w nim rodzi się miłość i idzie z nią dalej. Pan Bóg chce dobra człowieka, na każdym kroku. Wdzięczność rodzi niesamowitą radość. Jeśli zrobisz coś dobrego, ten gest dobroci potrafi budować relacje i ona do Ciebie wróci! – tłumaczył kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

W Brazylii poświęcono 54-metrową figurę Matki Bożej Fatimskiej

2025-11-17 14:45

[ TEMATY ]

Fatima

Vatican News

W mieście Crato w północno-wschodniej Brazylii stoi od kilku dni najwyższa na świecie figura Matki Boskiej. Mierząca 54 metry wysokości, jest większa od słynnej na całym świecie figury Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro, która ma 38 metrów. Na uroczystość poświęcenia figury maryjnej przybyło do Crato około 40 tys. pielgrzymów, poinformowały media 16 listopada.

Nową figurę zaprojektował lokalny artysta Ranilson Viana. Dla jej transportu specjalnie zbudowano nową drogę, a instalacja zajęła tygodnie pracy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję