Choć z urodzenia (Zabrze), studiów (Kraków) i pracy zawodowej (Rzeszów) jestem mieszczuchem, to od dwudziestu paru lat mieszkam na podkarpackiej wsi. No to „prowincja prowincji” – powie ktoś zgryźliwie. Ale ja sobie nie krzywduję, obserwuję i pokrótce opisuję życie tej prowincji, a czasami w nim także aktywnie współuczestniczę.
I w tej mojej wiosce, jak w wielu innych małych miejscowościach, aktywnie działa Koło Gospodyń Wiejskich. Co to są za kobiety! Pełne energii i pomysłów, skore do działania społecznego, a pod względem kulinarnym – prawdziwe cudotwórczynie! Mężczyzn w swoje szeregi nie przyjmują, stąd pozostała mi tylko rola ich sympatyka.
Takich kobiet, działających w Kołach Gospodyń Wiejskich, jest w Polsce wiele. To tradycja dawna, 150-letnia, piękna i pożyteczna. Kto jej nie docenia, nie rozumie specyfiki wsi i roli kobiet w lokalnych społecznościach.
Dla gospodyń wiejskich znalazła czas i zrozumienie Pierwsza Dama i przyjęła je w Pałacu Prezydenckim. Dla nich znalazła czas, a na Kongres Kobiet nie przyszła! – oburzały się środowiska po(d)stępu społecznego, tak jakby gospodynie nie zasługiwały na większą uwagę (ot, takie „kobiety gorszego sortu”, nieprawdaż?). Cóż, Kongresowi Kobiet musiał wystarczyć lider KOD!
Trzy tygodnie po dotkliwej powodzi, we franciszkańskim kościele pw. Matki Bożej Różańcowej w Kłodzku, odprawiono 6 października uroczystą Mszę odpustową, pierwszy raz od zalania świątyni. Proboszcz o. Emilian Gołąbek OFM podkreślił, że nie byłoby to możliwe, „gdyby nie ogromna pomoc ludzi z całej Polski, wojska, strażaków, a przede wszystkim parafian, którzy od pierwszego dnia po powodzi ofiarnie pracowali nad wysprzątaniem świątyni i przygotowaniem jej do sprawowania kultu”.
Jak zauważył podczas liturgii o. Emilian Gołąbek OFM, proboszcz kłodzkiej parafii franciszkańskiej, ta uroczystość nie odbyłaby się w kościele, gdyby nie ogromna pomoc ludzi z całej Polski, wojska, strażaków, a przede wszystkim parafian, którzy od pierwszego dnia po powodzi ofiarnie pracowali nad wysprzątaniem świątyni i przygotowaniem jej do sprawowania kultu.
Pelagia, znana również jako Małgorzata, pochodziła z Antiochii. Była piękną kobietą, ale prowadziła się nieobyczajnie. Była tancerką i śpiewaczką.
Zwracała na siebie uwagę swym bogatym w złoto, srebro i perły strojem. Biskup Nonnus z Heliopolis kiedy ją zobaczył, zapłakał, że ludzie nie troszczą się o swoją duszę, a o urodę i stroje. Podjął modlitwę za jawnogrzesznicę. Małgorzata pewnego dnia przyszła do świątyni i poruszona jego słowami, z płaczem rzuciła się do jego nóg. Na chrzcie otrzymała imię Pelagia. Oddała majątek na jałmużnę dla ubogich, a sama podjęła pokutę. Udała się do Jerozolimy, gdzie pędziła żywot surowy i umartwiony. Zamieszkała w pustelni. Zmarła ok. 457 r. Jest patronką aktorek.
Amerykanin John J. Hopfield oraz Kanadyjczyk Geoffrey E. Hinton zostali tegorocznymi laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki - ogłosił Komitet Noblowski we wtorek w Sztokholmie. Uczeni dokonali ważnych odkryć umożliwiających uczenie się maszyn i rozwój sztucznej inteligencji.
Nobliści zostali docenieni za "fundamentalne odkrycia i wynalazki umożliwiające uczenie się maszyn za pomocą sztucznych sieci neuronowych".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.