Był to kolejny powód doładowania wewnętrznych akumulatorów. W czerwcu br. mieliśmy kolejny zjazd koleżeński mojego rocznika z Technikum Geodezyjnego. W 2012 r. pisała Pani o naszym pierwszym spotkaniu 50 lat po maturze. Tak się rozochociliśmy, że teraz organizujemy zjazdy każdego roku.
Utworzyła się grupa 14-15 osób, która jak na razie przyjeżdża. Zdarza się wyjątek, że ktoś nie może przybyć, ale wtedy jakimś zbiegiem okoliczności zastępuje go inna osoba.
W tym roku nasz zjazd odbył się w Sandomierzu. Jeden z kolegów tam zamieszkał (jak np. ja w Czarnej Wodzie...). Program obejmował zwiedzanie zamków – Baranów Sandomierski, Kurozwęki, Krzyżtopór, Ujazd – oraz miejsc kultu religijnego, np. Rytwiany – klasztor pokarmelicki, kolegiata w Opatowie, Święty Krzyż k. Kielc. Oczywiście, jedni wytrzymali, inni się poddali.
Ogólnie byliśmy zadowoleni i już myślimy o następnym zjeździe, w 2016 r.
Stały Korespondent
Są takie wspólnoty szkolne czy uczelniane, które przez całe lata spotykają się, aby podzielić się wydarzeniami minionego czasu – ale też pewnie żeby sprawdzić, kto bardziej się postarzał od ostatniego spotkania. A ponieważ w każdym człowieku tkwi jakaś krzyna przekory, to staramy się to jak najlepiej zamaskować. Sama pamiętam, że gdy szykowałam się kilkanaście lat temu na taki zjazd, odchudzałam się (skutecznie! – jak to mobilizuje!), przygotowałam kreację. To jest właśnie ten świecki pierwiastek naszego bytowania na ziemi – radość życia, pochwała życia i zachwyt nad jego pięknem. Bo czymże jest zwiedzanie, które opisuje w swoim liście nasz Czytelnik, jak nie pielgrzymką do cudów przyrody i dzieł rąk ludzkich? Do tego w kontekście historycznym? I nie ma mowy – prędzej czy później skręcimy w stronę duchowości...
Obchodząc to wspomnienie przypomnijmy sobie, że wiara musi powinna przerodzić się w czyn. Jednak człowiek wierzący nie modli się jedynie ustami. Modli się także dobrem, które spełnia, niosąc pomoc potrzebującym; modli się także odpowiedzialnością za najbliższych.
Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
W niedzielę 25 maja w sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich odbywa się pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców. - Na Śląsku rodzina od wieków zajmuje miejsce szczególne. W tradycyjnych domach panowały wartości, takie jak szacunek do starszych, pracowitość, wiara i solidarność. Rodzinność to nie przeżytek, ale życiodajne źródło wartości - mówił na rozpoczęcie bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej do pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu.
Pielgrzymka rozpoczyna się tradycyjnie od procesji z bazyliki piekarskiej na kalwaryjskie wzgórze. Tam słowo do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. - W setną rocznicę powstania naszej diecezji stajemy dziś w duchu wiary i wdzięczności wobec Boga, wobec Maryi - Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej i wobec naszych przodków. Wspominamy tych, którzy na tej śląskiej ziemi przez pokolenia żyli Ewangelią, często cicho, pokornie, w codziennym trudzie, lecz z niezłomnym sercem. To oni budowali nasze kościoły: z cegły i modlitwy. To oni, mimo wojen, granic, przemian politycznych i społecznych, nieśli w sobie żywą nadzieję, że Chrystus jest Panem każdego czasu. Na Śląsku, gdzie splatają się języki, kultury i dzieje, wiara była kotwicą, która trzymała rodziny i wspólnoty przy Bogu. Dziękujemy za biskupów, kapłanów, którzy służyli ludowi, często wśród cierpienia i niezrozumienia. Za rodziny, które przekazywały dzieciom pacierz i krzyż. Za babcie uczące śpiewać „Serdeczna Matko” i „Matko Piekarska”, za ojców, którzy w milczeniu klękali do modlitwy. To ich świadectwo staje się dla nas zobowiązaniem - mówił bp Marek Szkudło.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.