Reklama

Niedziela Lubelska

Spółdzielczość wyzwaniem dla Polski

Niedziela lubelska 42/2015, str. 8

[ TEMATY ]

spółdzielczość

Biuro senatora Henryka Ciocha

Prof. Henryk Cioch

Prof. Henryk Cioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ze spółdzielczością jestem związany od 40 lat. Pierwszą publikację naukową popełniłem w 1975 r. Prawa spółdzielczego uczyli mnie wybitni jego znawcy, tacy jak Małgorzata Gersdorf, Jerzy Ignatowicz, Wiesław Chrzanowski. Obecnie uczę swoich następców. Niektórzy są już cenionymi ekspertami z zakresu prawa spółdzielczego, autorami monografii, komentarzy itp. Jestem więc spokojny o przyszłość doktryny w przedmiocie spółdzielczości.

Uczestniczę także od lat w pracach legislacyjnych nad ustawami spółdzielczymi w charakterze eksperta, a ostatnio jako senator i przewodniczący Senackiego Zespołu Spółdzielczego. Mam także od lat ciągle żywy kontakt ze spółdzielniami i spółdzielcami w Polsce. Występowałem często również przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach spółdzielczych, ostatnio w dniach 29-31 lipca 2015 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Nie ukrywam, że te częste spotkania nie tylko mnie ubogacają, ale także inspirują do podejmowania działań legislacyjnych. Nigdy nie odmawiam też spotkania się ze spółdzielcami. Często jeżdżę z wykładami na drugi kraniec Polski. Od lat utrzymuję kontakty nie tylko ze spółdzielczością finansową, ale także ze spółdzielczością mieszkaniową, rolniczą, pracy. Dbam także o kontakty międzynarodowe. Otrzymałem wiele różnych odznaczeń i wyróżnień spółdzielczych (Zasłużony Działacz Ruchu Spółdzielczego, Feniks – od Kasy Krajowej SKOK za osiągnięcia naukowe w 2012 r.). Można by więc powiedzieć, że jestem w pełni spełniony jako naukowiec, praktyk czy też polityk – kojarzony od lat ze spółdzielczością.

Niestety, tak chyba nie jest. Zauważam, że od 25 lat polska spółdzielczość boryka się z problemami politycznymi, gospodarczymi i prawnymi. Niesłusznie jest kojarzona z okresem minionym. Rola gospodarcza sektora spółdzielczego jest coraz mniejsza. Od 33 lat obowiązuje ustawa prawo spółdzielcze z okresu stanu wojennego. Pomimo wielu prób nie udało się uchwalić nowego prawa spółdzielczego, a hamulcowym kilku kolejnych inicjatyw ustawodawczych był zawsze resort finansów. W odniesieniu do spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych także Komisja Nadzoru Finansowego. O wszystkich tych problemach pisałem, organizowałem na te tematy konferencje itp. Jestem już zmęczony, ale nie zniechęcony. Uważam nadal, że spółdzielczość jako ruch społeczno-gospodarczy jest jednym z głównych filarów demokratycznego państwa prawnego. Bez samorządu terytorialnego, samorządu spółdzielczego i samorządu zawodowego demokratyczne państwo prawne jest państwem teoretycznym.

Reklama

Spółdzielczość polska nadal dysponuje potężnym majątkiem, stanowiącym prywatny majątek ich członków. Ten majątek był i jest pokusą nie tylko dla rządzących. Temu procederowi należy się sprzeciwiać. Od wielu lat to czynię i uświadamiam istotę spółdzielczości oraz konieczność obrony jej interesów. Szczególnie niebezpieczny jest proces przekształcania spółdzielni w spółki handlowe. Na razie są nim objęte wyłącznie spółdzielnie pracy i oby tak pozostało. Dobrą przyszłość mają spółdzielnie socjalne, będące organizacjami pożytku publicznego. Powinny zostać uregulowane spółdzielnie energetyczne oraz spółdzielnie uczniowskie.

Korzenie polskiej spółdzielczości sięgają XIX wieku. Pierwszą spółdzielnię założył w Hrubieszowie ks. Stanisław Staszic, pierwsze kasy pożyczkowe tworzył Franciszek Stefczyk. Dzięki zaangażowaniu ks. inf. Ireneusza Skubisia, kilka lat temu metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki wszczął proces beatyfikacyjny Franciszka Stefczyka. Nazwę spółdzielni handlowych „Społem” wymyślił Stefan Żeromski. Prezydent RP prof. Stanisław Wojciechowski był spółdzielcą. Napisał w 1920 r. ustawę o spółdzielniach i stworzył Spółdzielczy Instytut Naukowy. Do tych wzorców należy sięgać i propagować idee spółdzielcze tak bliskie i ważne dla Polski i Polaków. Być może uda się wreszcie odwrócić ten zły i niedobry trend. Spółdzielcy winni wziąć sprawy w swoje ręce i wykazać się większą aktywnością.

Spółdzielców w Polsce mamy ok. 8-9 mln. Łączy ich wszystkich ze spółdzielniami, których są członkami, więź organizacyjna i majątkowa oparta na zasadzie równości. Odpowiedzialność majątkowa w spółdzielniach jest ograniczona do wysokości zadeklarowanych udziałów. Spółdzielnie prowadzą działalność gospodarczą i niegospodarczą dla dobra i na rzecz swoich członków. Wszystkie organy w spółdzielniach pochodzą z wyboru. Spółdzielnie mogą tworzyć własne organizacje. Państwo powinno wspierać spółdzielczość jako ruch autonomiczny, a nie ingerować, dyskryminować prawnie i podatkowo.

Niestety, tego swoistego dekalogu państwo polskie nie przestrzega od 25 lat, co zauważa także Międzynarodowy Związek Spółdzielczy. Ta światowa organizacja spółdzielcza wypracowała katalog zasad spółdzielczych. Niestety, nie wszystkie są przestrzegane w naszym kraju od lat. Rok 2013 został ogłoszony przez ONZ Światowym Rokiem Spółdzielczości. Były prezydent RP Bronisław Komorowski te obchody objął swoim patronatem. Były dwa spotkania w Pałacu Prezydenckim i na obiecankach się skończyło.

2015-10-15 12:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Robert Sarah: trzeba pogłębić i wyjaśnić wymiar synodalny Kościoła

2025-09-13 15:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Kard. Sarah

Vatican Media

Uważam, że wymiar synodalny należy pogłębić i wyjaśnić - stwierdza w wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego „Avvenire” emerytowany prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah, z którym rozmawiał Giacomo Gambassi.

Na wstępie kard. Sarah zaznacza, iż Leon XIV przywraca nieodzowną centralną rolę Chrystusa, ewangeliczną świadomość, że „bez Niego nic nie możemy uczynić”: ani budować pokoju, ani budować Kościoła, ani zbawić naszej duszy. „Ponadto wydaje mi się, że zwraca on inteligentną uwagę na świat, w duchu słuchania i dialogu, zawsze z rozważnym uwzględnieniem Tradycji. Tradycja jest bowiem jakby napędem dziejów: zarówno historii ogólnej, jak i historii Kościoła. Bez żywej Tradycji, która pozwala na przekazywanie Boskiego Objawienia, sam Kościół nie mógłby istnieć. Wszystko to jest w doskonałej zgodzie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II” - zwraca uwagę kard. Robert Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Niezwyciężony Triumf serca

2025-09-02 08:23

Niedziela Ogólnopolska 36/2025, str. 54-55

[ TEMATY ]

film

kino

Mat.prasowy

12 września na ekrany kin wchodzi ekranizacja amerykańskiego reżysera o polskim męczenniku.

I zaprowadzili ich do bloku numer 11, oznaczonego wówczas numerem 13. Kazali im rozebrać się do naga. Wpędzili ich wszystkich dziesięciu do piwnicy, do celi numer 18, bardzo niskiej i małej, o wymiarach dwa i pół metra na dwa i pół metra, z jednym zakratowanym, kwadratowym okienkiem pod sufitem, z podłogą z betonu. W rogu stało wiadro na odchody. Tam mieli umrzeć głodową męką. Esesmani zatrzasnęli żelazne drzwi” (z opisu śmierci św. Maksymiliana według tekstu Transitus z Harmęży).
CZYTAJ DALEJ

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję