Reklama
Jubileusz rozpoczął się 21 maja na Wydziale Nauk Historycznych toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, z którym łączą jezuitów od lat mocne, oficjalne i nieoficjalne związki. Jedną z form współpracy są organizowane wspólnie konferencje naukowe, których ostatnimi laty było kilka. Obecna miała na celu podsumowanie przez historyków i świadków wydarzeń działalności jezuitów w Toruniu w latach 1945 – 2015. Jak stwierdził otwierający konferencję prof. Wiesław Sieradzan, prodziekan wydziału, badamy historię, aby lepiej ją rozumieć. Prelegenci mówili o trudnych, powojennych początkach duszpasterstwa, o ważnych dla naszego środowiska postaciach jezuitów (uczestnikiem konferencji był m.in. o. Władysław Wołoszyn), o roli jezuitów w okresie przełomu solidarnościowego, inwigilacji. Ciekawy wątek podjął prof. Waldemar Rozynkowski, jeden z organizatorów sesji, który charakteryzując jezuickie duszpasterstwo z przełomu lat 80/90, wskazał na napięcie i ścieranie się (także wśród samych jezuitów) dwóch wizji działalności – nurtu odczytowego, wykładowego (charakterystycznego dla „czasów o. Wołoszyna”) oraz nurtu wspólnotowego, grupowego, który rozwijał się później. Te dwie wizje duszpasterskie ujawniły się także podczas wieczornej dyskusji panelowej, która w salach duszpasterstwa akademickiego zgromadziła różne pokolenia absolwentów i uczestników: od tuż powojennych do obecnych. Zostało wypowiedzianych wiele cennych świadectw osób, które znalazły w duszpasterstwie coś dla siebie, mogły tu pogłębić swoją formację duchową i intelektualną, odkryć wartości, które owocowały w ich dalszym życiu. Wspomnienia przeplatały się z aktualnymi wyzwaniami. Prowadzący dyskusję dr Michał Białkowski stawiał pytania o wizję przyszłości: w jakim kierunku winny zmierzać zmiany i jakie nowe obszary mogłoby zagospodarować duszpasterstwo. To ważne dziś problemy, na które wciąż szukamy odpowiedzi, a duszpasterski dialog pokoleń może bardzo pomóc w znalezieniu odpowiedzi.
23-24 maja jezuickie świętowanie przeniosło się przed kościół akademicki. Na Rynku Staromiejskim była ustawiona scena, którą udostępniła wraz z nagłośnieniem Toruńska Agenda Kulturalna. Przez 2 dni odbywały się tam występy różnych grup, rozmowy z zaproszonymi gośćmi, wspominającymi swoje lata spędzone w duszpasterstwie oraz rozmaite prezentacje. W wigilię Zesłania Ducha Świętego dało się słyszeć mocne uderzenie – koncert ewangelizacyjny przeplatany wzruszającymi świadectwami, który prowadziła „Wspólnota Jednego Ducha” z Siedlec. W międzyczasie grupa misyjna rozprowadzała losy loterii zbierającej fundusze na wyjazd wolontariuszy do Zambii. Swoje stoiska mieli też: prowadzona przez młodych jezuitów Szkoła Kontaktu z Bogiem oraz warszawskie Wydawnictwo Rhetos. Obok młodzi naukowcy z UMK prezentowali ciekawe eksperymenty biologiczne i chemiczne. Niedzielną atrakcją był pokaz tańca prowadzony przez działającą w DA grupę RyTM. Były też wspólne pląsy, do których mogli dołączyć wszyscy chętni. Wspólnej zabawie sprzyjała słoneczna pogoda. Święto zakończył śpiewająco zespół Szir Chadasz z jezuickiego duszpasterstwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas dziękczynnej Mszy św. za 70 lat obecności jezuitów w Toruniu prowincjał o. Tomasz Kot powiedział w homilii: – Duch Święty uzdalnia człowieka do przezwyciężenia wszelkich paraliżujących obaw i ograniczeń. I ten kościół przez 70 lat był świadkiem właśnie takiego działania Ducha Świętego, choćby właśnie od pierwszej decyzji rektora prof. Ludwika Kolankowskiego, który zdobył się na odwagę powierzenia młodzieży studiującej opiece jezuitów, ale właściwie opiece samego Ducha Świętego – bo to kościół pod Jego wezwaniem.
Mając tak wspaniały patronat, nie można obniżać lotów. W Grodzie Kopernika jezuici mają swoje ważne miejsce, czego symbolem jest z daleka widoczna na Starówce strzelista wieża świątyni pw. Ducha Świętego.