Reklama

Świat

Homilie w kaplicy Domu św. Marty

Z Alessandrem De Carolisem – jednym z redaktorów Radia Watykańskiego przygotowujących streszczenia papieskich homilii – rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Niedziela Ogólnopolska 15/2015, str. 10-11

[ TEMATY ]

kazanie

homilia

Włodzimierz Rędzioch

Zakonnice „z uśmiechem stewardesy”, chrześcijanie „salonowi” – to przykłady nowych wyrażeń, które stworzył papież Franciszek – mówi Alessandro De Carolis z Radia Watykańskiego

Zakonnice „z uśmiechem stewardesy”, chrześcijanie „salonowi” –
to przykłady nowych wyrażeń, które stworzył papież Franciszek –
mówi Alessandro De Carolis z Radia Watykańskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Dla wielu osób pierwsze dwa lata pontyfikatu papieża Franciszka to długa i ciągła katecheza, która rozpoczęła się w marcu 2013 r. Najczęściej cytowane słowa Papieża pochodzą z homilii wygłaszanych podczas codziennych Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty, które stały się bardzo istotną częścią jego nauczania. Uderza jednak to, że kazania te nigdy nie są publikowane w całości. Ks. Federico Lombardi, dyrektor Radia Watykańskiego i Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, wyjaśnił ten fakt w następujący sposób: „Co do homilii, nie są one wypowiadane na podstawie tekstu pisanego, ale spontanicznie w języku włoskim, języku, którym Papież włada bardzo dobrze, lecz nie jest to jego język ojczysty. Publikacja «integralna» musiałaby oznaczać dosłowne spisanie tekstu i jego powtórne zredagowanie w wielu punktach, ponieważ forma pisemna jest inna od ustnej, którą Ojciec Święty wybrał celowo. Krótko mówiąc, taki tekst musiałby być skontrolowany przez samego Papieża, a w rezultacie powstałoby coś innego”. Wynika z tego jasno, że Franciszek, głosząc swe homilie, chce zachować spontaniczność i bezpośredniość w kontakcie z wiernymi – zważywszy na prawie rodzinny charakter Mszy św. w kaplicy Domu św. Marty – a następnie powierza redakcji Radia Watykańskiego zadanie przygotowania syntezy jego kazań. O tym ważnym i odpowiedzialnym zadaniu radiowych dziennikarzy rozmawiałem z jednym z nich – Alessandrem De Carolisem. Opowiedział mi, co dzieje się w watykańskich studiach od momentu dostarczenia nagrania papieskiej homilii aż do upublicznienia słów Franciszka, które zawsze odbijają się szerokim echem na świecie.
(W.R.)

WŁODZIMIERZ RĘDZIOCH: – Czy to prawda, że papież Franciszek wyraził życzenie, aby nie transmitowano na żywo jego Mszy św. odprawianych codziennie w kaplicy Domu św. Marty?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

ALESSANDRO DE CAROLIS: – Papież Franciszek głosi homilie od początku swego pontyfikatu, ale nie od razu były one nagrywane. Z czasem jednak, kiedy uświadomiono sobie ich znaczenie, postanowiono przekształcić homilie w prawdziwe serwisy dziennikarskie, oczywiście, za zgodą Papieża. Ale prawdą jest, że Franciszek nie chciał, by były one transmitowane na żywo, a tylko streszczone.

– Przygotowanie streszczenia homilii to codzienne zadanie wybranych dziennikarzy Radia Watykańskiego. Jest Was trzech: Sergio Centofanti (wiceszef wszystkich włoskich dzienników Radia Watykańskiego), ty, Alessandro De Carolis (redaktor naczelny programu informacyjnego o godz.14.00), i Alessandro Gisotti (twój zastępca). Czy mógłyś opowiedzieć, co dzieje się od godz. 7.00, kiedy zaczyna się Msza św., aż do momentu publikacji syntezy słów Papieża?

Reklama

– Codziennie rano w kaplicy Domu św. Marty jest technik Radia Watykańskiego, który nagrywa papieską homilię, wraz z kamerzystą Watykańskiego Centrum Telewizyjnego (CTV), który filmuje. Po Mszy św. nagranie audio zostaje przyniesione do Palazzo Pio (Pałac Piusa – siedziba Radia Watykańskiego – przyp. W. R.) i wprowadzone do cyfrowego systemu audio, ale jest utajnione, dostępne tylko dla sekretarek, które spisują nagranie dosłownie, włącznie z powtórzeniami, neologizmami itp. Tak przygotowany tekst, gotowy ok. godz. 9.20-9.30, dostarczany jest jednemu z trzech dyżurujących redaktorów, który czyta go i przygotowuje trzy ok. 40-sekundowe fragmenty, które najlepiej oddają myśli Papieża, oczywiście, według naszego osądu. Sekretarki wybierają z nagrania dźwiękowego wskazane przez dziennikarza fragmenty i udostępniają je dziennikarzowi prowadzącemu. Ten zaś zgrywa głos Papieża z wybranymi trzema fragmentami tekstu. O godz. 10.30-10.40 serwis jest gotowy i ok. godz. 11.00 zostaje podany do publicznej wiadomości (najpierw tekst, później dźwięk, ponieważ jego techniczne przygotowanie trwa dłużej).

– Kto wydaje ostateczną zgodę na publikację tekstu?

– Podczas gdy w radiu przygotowujemy syntezę homilii, pełny tekst spisany przez sekretarki trafia do Sekretariatu Stanu, który na bieżąco może przekazywać nam swoje uwagi – dziennikarz ma je na względzie, redagując ostateczny tekst. Gdy trzy „kawałki” zostały już wybrane, Sekretariat Stanu przekazuje je również Watykańskiemu Centrum Telewizyjnemu, które selekcjonuje materiał wideo do wybranych tekstów – z tego materiału robiony jest krótki serwis wideo, nazywany przez nas „pigułką”; zawiera on zazwyczaj jeden lub dwa fragmenty papieskiej homilii.

– Również „L’Osservatore Romano” publikuje swoją syntezę homilii...

– Praca w radiu i w gazecie odbywa się, powiedziałbym, na równoległych torach, chociaż niezależnie. Gazeta ma pełny tekst i przygotowuje jego syntezę. Dziennikarze radia i dziennika konsultują się między sobą tylko wtedy, gdy pojawiają się problemy z interpretacją jakichś zdań Papieża, aby dobrze wyjaśnić sens jego słów.

– Papież Franciszek głosi homilie w języku włoskim, który nie jest jego językiem ojczystym. Używa także wyrażeń hiszpańskich i prawdziwych neologizmów. Jak radzicie sobie z tymi „łamigłówkami” językowymi?

Reklama

– Papież Franciszek mówi bardzo dobrze po włosku, ale lubi mówić językiem zwykłych ludzi, dlatego jego język włoski zawsze jest bardzo wyrazisty. Pojawiają się pewne wyrażenia hiszpańskie lub nawet w dialekcie Buenos Aires, ale w sumie ich znaczenie jest wystarczająco jasne. Kiedy trafiają się słowa niezrozumiałe – a rzadko się to zdarza – konsultujemy się z hiszpańskojęzycznymi współpracownikami.

– Franciszek stworzył tak wiele nowych wyrażeń i neologizmów, że napisano już nawet książkę na ten temat. Możesz przypomnieć jakieś wyrażenie, które najbardziej Cię uderzyło lub spodobało Ci się?

– Mógłbym wymienić ich wiele. Uderzyło mnie np. wyrażenie zakonnice „z uśmiechem stewardesy” – zakonnica powinna promieniować ciepłem wiary, a nie uśmiechać się pięknie, lecz w sposób zimny i formalny, jak to czyni stewardesa. Poza tym wszystkie uwagi dotyczące chrześcijan: chrześcijanie smutni, „z twarzą jak papryka chili w occie”, chrześcijanie „salonowi”, chrześcijanie „z muzeum”, chrześcijanie „siedzący”, którzy stracili dynamizm wiary...

– Homilie Papieża charakteryzują się spontanicznością i prostotą języka. Pisarz Vittorio Sermonti powiedział, że język Franciszka odznacza się „dokładnością języka dzieci i bezczelnością języka wielkich poetów”. A jak Ty określiłbyś język Papieża?

Reklama

– Chciałbym podkreślić jedną rzecz: większość jego wyrażeń jest związana z codziennym życiem i z wiarą prostych ludzi.
Papież Benedykt XVI, wielki teolog, potrafił mówić bardzo jasno, a jego styl był rezultatem wielu lat studiów oraz wynikał z faktu, że miał on mentalność profesora. Natomiast przejrzystość Franciszka wynika z faktu, że Papież chce być duszpasterzem o „zapachu owiec”, i to się odczuwa, gdy mówi – przedstawia fakty wiary, używając języka zwykłego człowieka. W ten sposób czyni zrozumiałymi rzeczy, które inaczej trudno byłyby zrozumieć.
Ostatnio w Watykanie wydano „Direttorio omiletico” (Dyrektorium homiletyczne), przygotowane przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Podaje się w nim jako przykład dobrego kazania styl homilii papieskich w Domu św. Marty.

– Wszyscy papieże odprawiali codzienną Mszę św. w prywatnej kaplicy. Dla Jana Pawła II poranna Eucharystia była najważniejszym momentem dnia. Nigdy jednak w najnowszej historii papieże nie „używali” homilii głoszonych podczas prywatnych Mszy św. jako środka publicznej katechezy. W przypadku Franciszka natomiast mam wrażenie, że to właśnie homilie z Domu św. Marty są najważniejszym elementem jego Magisterium. Czy zgadzasz się z tym?

– W ciągu dwóch lat Franciszek napisał dokumenty Magisterium na tak ważne tematy, jak pokój, obrona życia itp., które nie powstały w Domu św. Marty. Natomiast dla kogoś, kto zna wygłaszane w nim kazania, adhortacja „Evangelii gaudium” jest zbiorem homilii przekształconym w papieski dokument.

– Na zakończenie chciałbym Cię zapytać, dlaczego papież Franciszek w swych homiliach jest tak krytyczny w stosunku do nas, „zwykłych” katolików?

– Franciszek jest znacznie bardziej wyrozumiały wobec „prostych” chrześcijan niż wobec duchowieństwa. Papież nie znosi hipokryzji, letnich chrześcijan, niczego, co ma związek z korupcją – materialną i duchową. Walczy ze złem, również w Kościele, używając języka wyrazistego, czasami bardzo mocnego. Ale gdy zwraca się do prostego chrześcijanina, jego język staje się słodki i łagodny. W jego kazaniach ciągle wyłania się aspekt miłosierdzia Bożego: Bóg, który zawsze przebacza, Bóg, który nas oczekuje. Oczywiście, od osób konsekrowanych Papież wymaga więcej. A dotyczy to także jego samego, dlatego słyszymy Franciszka, który mówi: również Papież popełnia błędy, również Papież jest grzesznikiem, również Papież potrzebuje miłosierdzia Bożego.

* * *

Kaznodzieja ma piękną i trudną misję zjednoczenia kochających się serc: Serca Pana i serc Jego ludu. Dialog między Bogiem a Jego ludem jeszcze bardziej umacnia przymierze między nimi oraz pogłębia więź miłości. W czasie homilii serca wiernych milkną i pozwalają, żeby On mówił. Pan i Jego lud na tysiąc sposobów rozmawiają ze sobą bezpośrednio, bez pośredników. Jednakże podczas homilii chcą, by ktoś stał się narzędziem i wyraził uczucia w taki sposób, aby następnie każdy mógł dokonać wyboru, jak kontynuować rozmowę. Słowo jest istotnie pośrednikiem i wymaga nie tylko dwóch osób prowadzących dialog, ale także kaznodziei, który je przedstawi jako takie, przekonany, że «nie głosimy (...) siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas – jako sługi wasze przez Jezusa» (2 Kor 4, 5).
Papież Franciszek, „Evangelii gaudium”, 143

2015-04-07 15:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pokój Zmartwychwstałego

Pokój serca, o którym mówi Chrystus, jest pierwszym owocem Zmartwychwstania. Mimo że dzisiejszy fragment Ewangelii zaczerpnięty jest z mowy, którą Chrystus wygłosił przed męką, to odczytujemy go w kontekście okresu wielkanocnego. Co więcej, zmierzamy w kierunku Zesłania Ducha Świętego, w którym Apostołowie zobaczą prawdziwą moc Chrystusa Zmartwychwstałego i daru Ducha Świętego. W ten sposób Chrystus wskazuje, że oto nadchodzi czas Kościoła prowadzonego przez Ducha Świętego.

Daru pokoju w Kościele doświadczył szwedzki konwertyta Ulf Ekman, wcześniej pastor protestancki. W książce, którą napisał ze swoją żoną, relacjonuje, jak krok po kroku przekonywał się do Kościoła katolickiego. „Siedziałem w ławce i modliłem sie? cicho, tak jak zwykle. Niespodziewanie zawładne?ło mna? uczucie, którego wczes´niej dos´wiadczyłem zaledwie kilka razy. Silne dos´wiadczenie obecnos´ci Boga. Nie da sie? tego inaczej wyjas´nic´. Miałem wraz˙enie, z˙e Jego obecnos´c´ zste?puje z wysoka i wypełnia cały kos´ciół. To doznanie tak mnie zaskoczyło, z˙e nie wiedziałem, co robic´. Przyszło zupełnie niespodziewanie. Pomys´lałem tylko ze zdziwieniem, z˙e Bóg naprawde? jest w tym miejscu. «Bóg jest rzeczywis´cie bardzo obecny w tym kos´ciele, ws´ród tych katolików». To poczucie było tak obezwładniaja?ce, z˙e nie opuszczało mnie przez kilka naste?pnych godzin. Wcia?z˙ pamie?tam jego intensywnos´c´. Tamtego poranka otrzymałem nowe zapewnienie o obecnos´ci Boga w Kos´ciele katolickim. Po latach zrozumiałem, z˙ miało to zwia?zek z Boska? obecnos´cia? w sakramencie. Wtedy jeszcze tego nie pojmowałem. To, co zrozumiałem, wystarczyło jednak, z˙ebym w głe?bi mojego wne?trza zacza?ł zmieniac´ pogla?d na Kos´ciół katolicki” – daje świadectwo swojego pierwszego zachwytu Kościołem katolickim.
CZYTAJ DALEJ

Zatroskany o dobro Kościoła

O kim mowa? O św. Norbercie, który żył na przełomie XI i XII wieku. Jego wspomnienie obchodzimy 6 czerwca.

Przyszły arcybiskup Moguncji urodził się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Uzyskał szerokie wykształcenie. Kiedy miał 35 lat, cudem uniknął śmierci od rażenia piorunem, co diametralnie zmieniło jego życie. Stał się gorliwym ewangelizatorem, który porywał tłumy. Wraz z uczniami utworzył nowy zakon (norbertanie), mając na uwadze poprawę obyczajów wśród kleru i świeckich. Można powiedzieć, że z tym przesłaniem przemierzał Europę. Misje te bardzo nadwątliły jego zdrowie.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Niedziela Zesłania Ducha Świętego

2025-06-06 13:21

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Kiedy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też jakby języki ognia, które się rozdzielały, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jeruzalem pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak tamci przemawiali w jego własnym języku. Pełni zdumienia i podziwu mówili: «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami? Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty? – Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz prozelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże».
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję