Reklama

Wiara

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Most nad przepaścią

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.

Swoje wyprawy i towarzyszące im refleksje zapisywała w książkach. Jedna z nich nosi tytuł „Na jednej linie”. Rutkiewicz mówi w niej, że są w górach takie przepaści, których jeden człowiek nie potrafi pokonać. Potrzebny jest ktoś drugi, kto poda linę. Tamtego pamiętnego dnia, 13 maja 1992 roku, w rocznicę zamachu na Jana Pawła II, nie było nikogo, kto podałby jej linę. Została na zawsze w rozpadlinach Kanczendzogi. Największa polska himalaistka odeszła na drugą stronę, z której nie ma powrotu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Pomiędzy nami a wami zionie ogromna przepaść” (Łk 16,26) – mówił Jezus w przypowieści. W perspektywie duchowej każdy grzech buduje przepaść pomiędzy człowiekiem a Bogiem.

Niebo dla bogaczy

W 1821 roku przyszedł na świat w Moskwie Fiodor Dostojewski. Jego ojciec był lekarzem. Cała rodzina była prawosławna. Fiodor studiował inżynierię, ale porzucił naukę dla pisarstwa. Sławę przyniósł mu utwór Biedni ludzie, napisany w 1846. Książka to studium psychologiczne ludzi z marginesu. Po latach pisarz sam doświadczył biedy. Stał się hazardzistą i cały majątek przegrał w karty. Relacja bogaty – biedny zaczęła zajmować go osobiście, nie tylko teoretycznie. O tej samej relacji naucza Jezus faryzeuszów w przypowieści o bogaczu i Łazarzu. Ich odmienne losy po śmierci i nieodwracalność sytuacji mają stać się przestrogą dla słuchaczy. Jezus kończy swój wywód słowami: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16,31).

Reklama

Zarówno Prawo, jak i księgi prorockie nakazują troskę o biednych. Autor Księgi Powtórzonego Prawa wzywa: „Jeśli będzie u ciebie ubogi któryś z twych braci, w jednym z twoich miast, w kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie okażesz twardego serca wobec niego ani nie zamkniesz swej ręki przed ubogim swym bratem” (Pwt 15,7). Przez Izajasza natomiast Bóg skarży się: „Jakim prawem uciskacie mój lud i przygnębiacie oblicza ubogich?” (Iz 3,15). Czy ktoś, kto lekceważy nakaz Prawa i za nic sobie ma Bożą skargę, będzie skory uwierzyć komuś, kto powstał z martwych? Wątpliwe. Przede wszystkim dlatego, że nie uwierzy, że w ogóle ktoś powstać mógł z martwych. A przecież Jezus mówił o sobie. To On zmartwychwstał. To w Jego ustach brzmi teraz słowo Prawa i Proroków. Nie rzuca On jednak gromów na bogatych. Jedynie na tych, którzy nie potrafią się dzielić. Dlatego przypowieść nie jest potępieniem ludzi majętnych. Jest potępieniem sknerstwa.

Matka Teresa opowiadała, że pewnego razu zbliżył się do niej żebrak, aby ofiarować jej kilka rupii na potrzeby prowadzonego przez nią instytutu. „Pomyślałam wtedy – mówi Matka Teresa -Jeśli wezmę od niego te pieniądze, odejdzie ode mnie głodny. Jeśli nie wezmę, odejdzie upokorzony. Wzięłam tę skromną ofiarę. Kiedy trzymałam ją w ręce, poczułam, że jest więcej wart niż otrzymana przeze mnie Nagroda Nobla”.

Igraszki z duchami

W „Pytaniach nieobojętnych” o. Jacej Salij rozprawia się skutecznie z ludzką potrzebą brania udziału w seansach spirytystycznych. W rozdziale pt. „Wywoływanie duchów” przytacza list mężczyzny, który – przyznając się do brania udziału w takim spotkaniu – wyznaje, „że wywołany duch powiedział mu, że w poprzednim wcieleniu był przedwcześnie zmarłym dzieckiem w Mandżurii. Przepowiedział ponadto jego przyszłość, która niestety nie przedstawia się różowo, a właściwie to będzie straszna”.

Reklama

Oprócz pytania, czy wywoływanie duchów jest grzechem, mężczyzna postawił jeszcze jedno: „Czy to, co mu zostało zapowiedziane, musi się spełnić?”. Ojciec Jacek starannie analizuje stanowisko Kościoła w tej kwestii, wskazując na pobudki płynące z bezbożności i braku poszanowania Słowa Bożego. W swoich rozważaniach dociera do słów Chrystusa, który nie widzi możliwości nawrócenia grzesznika pod wpływem kontaktów ze światem zmarłych. W przypowieści o bogaczu i Łazarzu bogacz prosi Abrahama, by posłał Łazarza do domu jego ojca, aby ten ostrzegł jego bliskich. Abraham odpowiada: „Jeśli Mojżesza i proroków nie słuchają, to choćby kto z martwych powstał, nie uwierzą” (Łk 16,31).

Należy rozumieć to zdanie w całej pełni jego znaczeń. Kto nie liczy się ze słowem Bożym, nie nawróci się, nawet pod wpływem faktu zmartwychwstania samego Syna Bożego. Bez przyjęcia pełni objawienia Słowa Bożego i wyjaśnionej w nim tajemnicy zmartwychwstania, Pascha Jezusa pozostanie tylko zdarzeniem, które niczego nie musi w naszym życiu odmienić.

Ogromna przepaść

Tęsknota za tymi, którzy odeszli już na drugi brzeg wieczności, jest czymś zupełnie naturalnym. Naturalnym jest także pragnienie, by jakoś się z nimi skontaktować. Przed tym jednak Kościół wyraźnie przestrzega, ucząc w Katechizmie, aby nie szukać kontaktu ze zmarłymi. Duchowe zagrożenia w takich poszukiwaniach są zupełnie realne: „Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa”, w tym – „przywoływanie zmarłych” (KKK 2116).

Jako argument za tym, by nie sięgać po praktyki związane z przywoływaniem umarłych, wielu chrześcijan błędnie podaje zdanie z Jezusowej przypowieści o bogaczu i Łazarzu: „między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd do nas się przedostać” (Łk 16,26). Błędnie, bo w wypowiedzi Abrahama do potępionego bogacza chodzi o niebo i otchłań piekielną. To między niebem a piekłem zionie ogromna przepaść, nie między niebem a ziemią. W przypowieści jednak rzeczywiście jest przesłanka do powstrzymania się od szukania kontaktu ze zmarłymi. Abraham bowiem nie zgadza się na to, by zmarły Łazarz wrócił na ziemię, by przestrzec grzeszników.

Co więc pozostaje? Odpowiedź zawiera się w dwu słowach: świętych obcowanie. Wraz ze zmarłymi, którzy przyjęli chrzest, tworzymy jeden Kościół, który jest Ciałem Chrystusa. To dzięki świętych obcowaniu możemy modlić się do Boga przez wstawiennictwo wyniesionych na ołtarze i dzięki niemu możemy modlić się za naszych drogich zmarłych. I w czasie naszej doczesnej pielgrzymki taki kontakt musi nam wystarczyć.

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 5, 17-19.

Środa, 12 czerwca. Dzień powszedni albo wspomnienie błogosławionych męczenników Antoniego Juliana Nowowiejskiego, biskupa, i Towarzyszy albo wspomnienie błogosławionych męczenników Ludwika Rocha Gietyngiera i Maksymiliana Binkiewicza, prezbiterów i Towarzyszy
CZYTAJ DALEJ

USA/ Prezydent Nawrocki spotkał się z Sekretarzem Generalnym ONZ

2025-09-23 08:11

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

PAP/Leszek Szymański

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się w poniedziałek w Nowym Jorku z Sekretarzem Generalnym ONZ Antonio Guterresem; odbył też szereg innych spotkań z politykami. Jak informował wcześniej prezydencki minister Marcin Przydacz, spotkania te stanowiły okazją do przekazania polskiej perspektywy na rolę ONZ.

Wcześniej polski prezydent spotkał się z prezydentami Litwy, Estonii i Łotwy: Gitanasem Nausedą, Alarem Karisem i Edgarsem Rinkeviczsem. Politycy rozmawiali o sytuacji w regionie.
CZYTAJ DALEJ

Zakon Maltański na Ukrainie: 4 miliony osób objętych pomocą

2025-09-23 17:31

[ TEMATY ]

pomoc

Ukraina

Zakon Maltański

4 miliony

Vatican Media

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz

Ludzie na Ukrainie muszą otrzymać pomoc, aby poradzić sobie ze skutkami wojny, fizycznymi i psychicznymi. I to stara się zapewniać od początku Suwerenny Zakon Maltański. O wsparciu Ukraińców mówi mediom watykańskim Wielki Szpitalnik Zakonu Maltańskiego, Josef D. Blotz, który w zeszłym tygodniu odbył wizytę na Ukrainie.

Obecny na terytorium Ukrainy od ponad 30 lat Zakon Maltański uruchomił już w lutym 2022 roku - kiedy wybuchła wojna na pełną skalę na Ukrainie - skoordynowaną akcję wszystkich swoich Stowarzyszeń, Korpusów Ratunkowych oraz około 1000 wolontariuszy (zarówno zagranicznych, jak i ukraińskich), aby zapewnić pomoc medyczną, społeczną i psychologiczną, a także bezpieczne schronienie dla osób przesiedlonych w swoim kraju i do krajów sąsiednich. Wsparciem objęto około 4 miliony osób.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję