W sobotę 17 stycznia do Drohiczyna przybyli ludzie kultury z diecezji drohiczyńskiej na noworoczne spotkanie Stowarzyszenia „Podlaskie Dziedzictwo Kultury”. Gospodarzem jego był biskup drohiczyński Tadeusz Pikus. Obecni byli również biskup senior Antoni Dydycz oraz burmistrz Drohiczyna Wojciech Borzym. Zebranych powitała i złożyła świąteczne życzenia senator RP Maria Koc, a prowadzili je Alina Symonowicz oraz ks. Łukasz Gołębiewski. Na spotkanie przybyli też dyrektorzy placówek kultury, działacze i twórcy z różnych miejscowości w diecezji drohiczyńskiej. Pieśni, kolędy i pastorałki wykonały zespoły ludowe: „Sokołowianie” i „Seniorynki” z Sokołowa Podlaskiego, „Łochowianie” i „Gwizdalanki” z Łochowa, a także Chór Pieśni Narodowej z Siemiatycz i Liwia Długosz ze Sterdyni.
Referat na temat: „Cywilizacja, kultura i religia” wygłosił bp Tadeusz Pikus. Ukazał w nim cywilizację jako aktywność człowieka, ukierunkowaną na świat, który on sobie podporządkowuje. Czyni to, opierając się na wartościach, tak żeby przekazać efekty kolejnym pokoleniom. O kulturze powiedział, że jest to aktywność człowieka ukierunkowana na samego siebie, mogąca ukazywać inny świat, w tym również Boga. Religia zaś stanowi ukierunkowanie człowieka na Boga, który pierwszy wychodzi do człowieka. Może on Go podjąć lub odrzucić. Religia ma największą wartość, jaką jest świętość.
Bp Antoni Dydycz życzył zaś, aby obecnie tworzona kultura była darem dla przyszłych pokoleń, byśmy mogli się w niej zakorzeniać oraz budować dom dla wszystkich, tworząc cywilizację opartą na tym, co przyniósł Chrystus i co przekazali nam poprzednicy.
Stowarzyszenie to wyrosło z inicjatywy biskupa seniora Antoniego Dydycza, który zaprosił dyrektorów placówek kulturalnych i twórców z regionu do zawiązania pierwotnie „Podlaskiego Sejmiku Kultury”. Z założenia jest to ruch społeczny przedstawicieli środowisk, instytucji i organizacji kulturalnych, artystów oraz osób działających na rzecz kultury w regionie historycznego Podlasia, istniejącego obecnie w województwach podlaskim, lubelskim i mazowieckim. Cele jego działalności to kształtowanie i wzmacnianie tożsamości historyczno-kulturowej Podlasia w jej zróżnicowanym, wielokulturowym kształcie oraz integracja środowisk kultury w diecezji drohiczyńskiej i w regionie historycznego Podlasia. Funkcjonuje on, opierając się na nauce i działalności Kościoła katolickiego w historycznej stolicy Podlasia – Drohiczynie. Popularyzuje też wielokulturowe dziedzictwo Podlasia, podkreślając rolę Kościoła katolickiego w jego kształtowaniu, kreuje i wspiera inicjatywy artystyczne, ukazuje dorobek różnych kultur w duchu tolerancji i szacunku, a także integruje środowiska twórcze, artystyczne i kulturalne.
Księżom biskupom zostały złożone życzenia wraz z prezentami w postaci wytworów podlaskiej kultury, a zebrani złożyli je sobie wzajemnie, łamiąc się opłatkiem.
Do Drohiczyna, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, przybyli uczniowie szkół ponadpodstawowych oraz najstarszych klas szkół podstawowych na Diecezjalny Dzień Młodzieży.
Spotkanie miało miejsce na placu przykatedralnym. Rozpoczęło się od integracji, poprowadzonej przez ks. Łukasza Redosza oraz ks. Piotra Jarosiewicza – Diecezjalnego Duszpasterza Młodzieży.
Francesco! Francesco! głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. Francesco!
Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
Relikwie św. Maurycego zostały wprowadzone do kościoła w uroczystej procesji.
Wprowadzenie relikwii patrona, koncert zespołu Arka Noego, list prezydenta RP Karola Nawrockiego - parafia św. Maurycego we Wrocławiu zainaugurowała Rok Jubileuszowy 800-lecia.
Do świątyni uroczyście wprowadzono relikwie patrona św. Maurycego, a Eucharystii przewodniczył abp Tomasz Peta, metropolita Astany, stolicy Kazachstanu. – „Jesteśmy chrześcijanami i grzechem bałwochwalstwa mazać się nie możemy. Do wojny za potrzeby Rzeczpospolitej zawsze nas gotowymi znajdziesz, cesarzu, zawsze posłusznymi nad wszystkich, ale do czci bałwanów skłonić nas nie potrafisz” – te słowa św. Maurycego przed jego męczeńską śmiercią przytoczył proboszcz parafii ks. kanonik Janusz Gorczyca. Przybliżył sylwetkę św. patrona i historię parafii św. Maurycego, jednej z najstarszych parafii Wrocławia po katedrze św. Jana Chrzciciela i kościele św. Wojciecha. – Maurycy urasta nam na opatrznościowego świętego, a jego przesłanie zdaje się być bardzo aktualne i potrzebne dla nas ludzi XXI wieku – podkreślał ks. Gorczyca. Wskazywał, że św. Maurycy jako żołnierz wierny cesarzowi, a jednocześnie posiadający głębokie morale, przez wieki był czczony na dworach cesarskich, królewskich jako żołnierz z zasadami, za które nie zawahał się oddać życia. – Niech ta uroczystość rozbudzi w nas na nowo odwagę i dumę z tego, że jesteśmy Polakami, a jednocześnie członkami wielkiej europejskiej rodziny narodów, które, jak przed wiekami, tak i dziś czerpią z najczystszych źródeł wartości i moralnych zasad. Oby zdolne były zachować swoją tożsamość i zachować jedność w różnorodności – mówił kapłan.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.