Zawsze, kiedy z uwagą i pomocą Ducha Świętego wsłuchujemy się w teksty biblijne, wzrasta w nas świadomość tajemnicy miłości Boga. Na różne sposoby i na wielu miejscach historii narodu wybranego Bóg objawił swoją miłość. Jednak nie zawsze naród odpowiadał Bogu swoją wiernością, zwłaszcza kiedy jego oczekiwania nie spełniały się „teraz i tutaj”. Przykładem takiej postawy – zapisanym w Księdze Liczb – jest „szemranie przeciwko Panu” podczas wędrówki do Ziemi Obiecanej. Dopiero w obliczu śmierci w związku z zesłaniem jadowitych węży Izraelici dostrzegli i uznali swój grzech odejścia od Boga i błagali Go o przebaczenie. Pan Bóg po raz kolejny wysłuchał modlitwy wstawienniczej Mojżesza i wskazał drogę ocalenia: „każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na znak węża miedzianego, zostanie przy życiu” (por. 21, 9).
Reklama
Odczytując zadany nam fragment z Listu św. Pawła do Filipian, odkrywamy nie tylko tajemnicę posłuszeństwa Jezusa „aż po śmierć krzyżową”, ale „przekonującą moc Jego miłości ukrzyżowanej”. Albowiem tym, co w chrześcijaństwie jest naprawdę wielkie, to możliwość osobistego kontaktu każdego człowieka z Bogiem. Bez prawdy o Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym nie może być wiarygodnej Ewangelii. „Aby tego uniknąć – uczył nas św. Jan Paweł II – musimy stanąć przy Maryi. Wtedy Chrystus będzie dla każdego z nas Żywą Osobą”. On jest Panem naszego życia: „Pierworodnym wobec wszelkiego stworzenia” i „Pierworodnym spośród umarłych” (por. Kol 1, 15. 18).
W Ewangelii św. Jana spotykamy jasny przekaz o konieczności wiary w Ukrzyżowanego Syna Bożego, aby móc osiągnąć życie wieczne i uniknąć potępienia. Przyjmując w Jezusie dar miłości miłosiernej Ojca, człowiek przechodzi z Nim „z życia do życia wiecznego”. Warto w tym miejscu przywołać niezwykle mocne wyrażenie Benedykta XVI z jego encykliki „Deus caritas est”: „Na krzyżu Chrystusa dokonuje się owo zwrócenie się Boga przeciwko samemu Sobie, poprzez które On ofiaruje Siebie, aby podnieść człowieka i go zbawić – jest to miłość w najbardziej radykalnej formie” (nr 12).
Gdy będziemy stać z Maryją pod krzyżem Chrystusa, nie zabraknie nam odwagi do złożenia świadectwa wiary.
O wiarę, która rodzi się i umacnia, gdy serce ludzkie wypełnia pokora wobec Boga i drugiego człowieka apelował abp Tadeusz Wojda w 11. rocznicę Wydarzenia Eucharystycznego w Sokółce. „Wiarę tę Jezus umacnia w Eucharystii, zwłaszcza w chwilach dla ludzi wierzących trudnych, jak to miało miejsce w ostatnich wydarzeniach w naszej Ojczyźnie. Zły duch chce tę wiarę osłabić, a może i wyrwać z serc. Pamiętajmy jednak, że serce wierne Bogu to serce mocne Bogiem, a życie oparte na Jezusie Chrystusie, to życie zbudowane na skale” - mówił Metropolita.
Abp Wojda wskazywał, że wiara umacnia się w Eucharystii, a Wydarzenie Eucharystyczne w Sokółce to wyraźny krok Jezusa ku nam. „Jezus nie jest kimś sprzed 2 tysięcy lat, lecz kimś wciąż żywym, wciąż działającym, kimś, kto nieustannie troszczy się o swój lud. (…) My mieszkańcy Podlasia jesteśmy Jego ludem. Przyszedł do nas, bo zna każdego z nas osobiście, zna każdego po imieniu, zna nasze sprawy, nasze trudności i bolączki, zna nasze dobre i słabe strony, zna nasze serce, zna nasze czyny. Wie o co o prosimy i czego nam potrzeba. W ten sposób dał nam do zrozumienia, że wysłuchuje naszych modlitw i naszych próśb. Przyszedł do nas i pozostał, aby nas wspierać” – mówił.
Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach, gdzie w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur (stan Kerala) na konsekrowanej hostii ukazała się twarz Chrystusa. Nuncjusz apostolski zezwolił także na publiczną adorację.
Cud uznano 11 lat po wydarzeniu, a 31 maja br. zostało to oficjalnie ogłoszone podczas Mszy św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Indiach i Nepalu abp Leopoldo Girelli. Wzięło w niej udział ponad 10 tys. osób. Abp Girelli podkreślił, że to, co wydarzyło się w Vilakkannur może być postrzegane jako zaproszenie do pogłębienia wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
Modlitwa nie jest czasem pustym. Nie jest nic-nie-robieniem. Jest zawsze pełna życia, ale też pełna pytań. Rodzą się one w duszy i umyśle tego, kto się modli, oraz w duszach i sercach tych, którzy stoją „obok” i przyglądają się, kiedy inni się modlą.
Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie». Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.