Francja: Sąd orzekł zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne dla Marine Le Pen
Sąd w Paryżu orzekł w poniedziałek karę czterech lat pozbawienia wolności, w tym trzech w zawieszeniu, dla Marine Le Pen za "defraudację środków publicznych". Orzekł również pięcioletni zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne, który będzie egzekwowany natychmiast.
Oznacza to, że Le Pen nie będzie mogła startować w wyborach prezydenckich w 2027 roku, chyba że do wyborów prezydenckich sąd wyższej instancji wydałby korzystny dla niej wyrok. Postępowanie w sądach wyższej instancji trwa we Francji od kilku miesięcy do nawet kilku lat.
Przed wyrokiem media francuskie były zgodne, że kilkuletni zakaz przekreśli szanse Le Pen na udział w wyborach w 2027 roku.
Podczas gdy kara pozbawienia wolności nie będzie wykonana aż do wyczerpania drogi sądowej w sądach wyższej instancji, to zakaz ubiegania się o funkcje publiczne, w praktyce - zakaz udziału w wyborach - egzekwowany jest natychmiast. Kara pozbawienia wolności może być wykonana w innej formie, np. nadzoru elektronicznego.
Szef francuskiego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordan Bardella oświadczył w poniedziałek, że Marine Le Pen została "skazana niesprawiedliwie" i dodał, że jest to również "kaźń" francuskiej demokracji.
Być może nadchodzi zmiana, której lewoskrętni politycy nie zdołają powstrzymać.
Po raz pierwszy w historii Francji lider opozycji został pozbawiony przez sąd możliwości startu w wyborach prezydenckich. Zakaz kandydowania w wyborach w 2027 r. wobec Marine Le Pen wchodzi w życie od razu po ogłoszeniu wyroku i obowiązuje przez 5 lat. Dziennikarz Kacper Kita, autor książki Saga rodu Le Penów, na swoim kanale Nowy Ład na YouTubie zwrócił uwagę na istotną okoliczność. „To decyzja pojedynczego sędziego, co więcej – była ona możliwa, bo kilka dni temu Rada Konstytucyjna orzekła, że można wykluczać z wyborów decyzją jednoinstancyjną. A prezesem sądu konstytucyjnego jest Richard Ferrand, jeszcze 4 miesiące temu polityk partii Macrona i były przewodniczący izby niższej parlamentu, który w grudniu 2024 r. był szefem biura wykonawczego partii Odrodzenie Macrona”.
Ksiądz Tomasz Płukarski, główny przewodnik PPW na Jasną Górę
3 sierpnia, w niedzielę wyruszy 45. Piesza Pielgrzymka Wrocławska na Jasną Górę. O pielgrzymowaniu opowiada ks. Tomasz Płukarski, główny przewodnik pielgrzymki
Tym razem wejście na Jasną Górę przypadnie na niedzielę - 10 sierpnia. - Zawsze w pielgrzymach jest w dużo radości i pogody ducha. Wielu pielgrzymów czekało na pielgrzymkę cały rok z taką nadzieją, że to najlepszy moment urlopu, odpoczynku duchowego na tle przyrody, w pięknej wspólnocie Kościoła - podkreślił ks. Płukarski, nawiązując do tegorocznego hasła pielgrzymkowego. - Idziemy pod hasłem: “Pielgrzymi nadziei”. Nadzieję niesiemy wszystkim, których spotykamy i jest to znakiem dla wielu ludzi. Takim znakiem jesteśmy także dla mieszkańców mijanych przez nas miast i miejscowości. Jest to też wzajemne budowanie nadziei, relacji z Panem Bogiem oraz żywe doświadczenie wiary Kościoła.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.