Reklama

Wiadomości

Imigranci w Polsce - kultura spotkania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Współczesne migracje międzynarodowe stały się zjawiskiem powszechnym i masowym, a od kilkunastu lat w sposób szczególny dotyczącym Polski (zwłaszcza od momentu wstąpienia do UE) i innych krajów Europy Środkowej, jako nowych miejsc przemieszczeń ludności. Wobec procesów integracji europejskiej i globalizacji, których rezultatem jest m.in. zwiększony napływ cudzoziemców, istotna wydaje się właściwa ocena rozmiarów migracji w świecie i w naszym kraju.

Co mówią statystyki?

Według danych zebranych przez Wydział Ludnościowy Departamentu ds. Ekonomicznych i Społecznych ONZ w publikacji „World Migration in Figures”, poza państwem urodzenia mieszkają obecnie na świecie 232 mln osób, czyli 3,2 proc. globalnej populacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pierwsze miejsce na liście państw goszczących przybyszy z innych krajów zajmują Stany Zjednoczone z odsetkiem w wysokości 20 proc. (45,8 mln). Druga jest Federacja Rosyjska (11 mln), trzecie miejsce mają Niemcy (9,8 mln), czwarta jest Arabia Saudyjska (9,1 mln), potem Wielka Brytania (7,8 mln) i Francja (7,5 mln). Widać wyraźnie, że do emigracji przyczyniają się przede wszystkim motywy materialne i inne decydujące o tzw. jakości życia.

Mimo że Polska pozostaje „krajem emigracyjnym”, to, jak zauważają demografowie, imigracja do naszego kraju jest coraz częstsza. Obecnie w Polsce mieszkają przedstawiciele 13 mniejszości narodowych i etnicznych, których liczbę szacuje się na ok. 1 mln.

Reklama

Czy to dobre, czy złe zjawisko? Czy powinno nam zależeć na przyciąganiu ludzi młodych i wykształconych, zwłaszcza z krajów bliskich nam kulturowo? Myślę, że tak, bo dane są alarmujące. Pod względem dzietności zajmujemy dopiero 211. miejsce na 226 badanych krajów świata. W pierwszej połowie ubiegłego roku w Polsce urodziło się 183 tys. dzieci, a zmarło 202 tys. osób. Zgodnie zaś z danymi Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2011 r., spośród zameldowanych na stałe w kraju Polaków za granicą przez minimum 3 miesiące przebywało ponad 2,2 mln osób. W ostatnich 4 latach na obczyźnie urodziło się ponad 100 tys. dzieci, których matkami są młode Polki. Gdyby nie emigracja, na świat przyszłyby z pewnością w swoim kraju.

Niski przyrost demograficzny i emigracja zarobkowa mogą doprowadzić do gwałtownego kryzysu polskiego systemu emerytalnego i finansów publicznych. Według Fundacji „Energia dla Europy”, „aby w Polsce nie zabrakło rąk do pracy, do 2060 r. musi się u nas osiedlić aż 5,2 mln osób”. Szacunki Narodowego Banku Polskiego mówią z kolei o potrzebie 100 tys. imigrantów rocznie. Ten cel nie będzie łatwy do osiągnięcia. Jak podkreślają socjologowie, trzeba zachęcać innych do przyjazdu do Polski. Najlepszą metodą jest, oczywiście, rozwój gospodarczy, a z tym jest u nas coraz gorzej. Dlatego nie wolno przeszkadzać osobom, które mimo wszystko zdecydowały się przyjechać do naszego kraju. Trzeba przyznać, że pod tym względem od początku istnienia III Rzeczypospolitej dokonał się znaczny postęp. Od 1990 r. do 2006 r. w zasadzie wszyscy cudzoziemcy musieli posiadać zezwolenie na pracę. W 2006 r. wprowadzono pewne ustępstwa od tej reguły, a od lipca 2011 r. zezwolenia na pracę nie muszą już mieć m.in. obywatele państw Unii Europejskiej, Szwajcarii i Turcji, a także absolwenci polskich uczelni studiujący w systemie stacjonarnym. W pierwszej połowie 2013 r. o udzielenie zezwolenia na osiedlenie się w Polsce najczęściej występowali Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie i Ormianie. Ważną kartę pobytu posiada 117 tys. cudzoziemców, a pracujących „na czarno” może być drugie tyle.

Imigranci są Polsce potrzebni

Reklama

Nie powinniśmy się obawiać imigrantów. Osoby przyjeżdżające z b. ZSRR szukają pracy w takich sektorach, jak budownictwo, rolnictwo i usługi domowe – sprzątanie oraz opieka nad dziećmi czy ludźmi w podeszłym wieku. Mądra polityka imigracyjna to taka, która zwraca uwagę nie tylko na bliskość kulturową, lecz także na walory intelektualne przybywających osób. Najwyższy już czas, by do Polski przyciągać wykwalifikowanych i zdolnych pracowników, a to jest związane z innowacyjnością. Niewiele jest ze strony rządzących działań w tym kierunku.

Według Rankingu Innowacyjności, sporządzonego przez Komisję Europejską, Polska znajduje się w najsłabszej grupie tzw. skromnych innowatorów, razem z takimi krajami jak Rumunia, Bułgaria i Łotwa.

W kolejnych dekadach pomoc imigrantów będzie bardzo potrzebna naszej ojczyźnie. Czy jednak możemy liczyć, że imigranci rozwiążą za nas problem kulejącego systemu emerytalnego? Wydaje się, że ich pomoc będzie nieodzowna, choć niewystarczająca.

Imigracja nie zastąpi ani długofalowej polityki prorodzinnej, ani działań mających na celu pobudzenie wzrostu gospodarczego, które przyczyniłyby się także do powrotu polskich emigrantów. Dobrze, że Polska przekształca się z kraju „tranzytowego” na „imigrancki”.

Co jednak możemy robić już dziś wobec przybywających do naszego kraju imigrantów?

Papieskie przypomnienia

Papież Franciszek swoim działaniem najlepiej pokazuje, jak tworzyć „lepszy świat”, jak przechodzić „od kultury odrzucania do kultury spotkania i gościnności”. Cechować winna nas postawa otwartości i solidarności.

Reklama

Ojciec Święty podkreśla to w orędziu na 100. Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, który obchodziliśmy w niedzielę 19 stycznia br. W naszym kraju, znanym w świecie z wrażliwości na biedę i tułaczkę innych, musi nieustannie rodzić się konieczność przezwyciężania uprzedzeń względem migrantów. W niektórych środowiskach istnieje czasami postawa podejrzenia i lęku wobec przybyszy. Ojciec Święty zachęca więc, „byśmy dostrzegali jako pierwsi i pomagali innym widzieć w migrantach i uchodźcach nie tylko problem, z którym trzeba się zmierzyć, ale brata i siostrę, których należy przyjąć, szanować i kochać”. To przyjmowanie należy przede wszystkim do zadań wspólnot parafialnych w Polsce, by otwierać się na integrację cudzoziemców.

Parafia może stać się szkołą gościnności i miejscem wymiany doświadczeń. Przykładowo, na terenie archidiecezji warszawskiej liturgia Mszy św. sprawowana jest w 13 językach, m.in. w koreańskim, litewskim, rosyjskim.

Przygotowując się na wielki dzień kanonizacji Jana Pawła II, warto rozważać jego nauczanie kierowane do tych ludzi, którzy z różnych powodów przebywają z dala od swych domów i rodzin. Mamy chrześcijański obowiązek przyjęcia każdego potrzebującego, który puka do naszych drzwi. Musimy dokładać starań w naszym kraju, aby przezwyciężać wszelkie skłonności do zamykania się w sobie oraz dostrzegać w ludziach innej kultury dzieło Boże. W orędziu na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy w 2002 r. Jan Paweł II napisał też jednak: „Wzywam imigrantów, aby uznali, że mają obowiązek odnosić się z szacunkiem do przyjmujących ich krajów i respektować prawa, kulturę i tradycje narodu, który ich gości. Tylko w ten sposób rozwijać się będzie harmonijne współżycie społeczne (…). Droga do rzeczywistej akceptacji imigrantów z całą ich odmiennością kulturową jest w praktyce trudna, a w niektórych przypadkach staje się prawdziwą drogą krzyżową. Nie może nas to jednak odwodzić od realizacji woli Boga, który w Chrystusie pragnie przyciągnąć do siebie wszystkich ludzi, posługując się narzędziem swoim – Kościołem”.

2014-02-05 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orędzie Papieża Franciszka na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy 2015 r.

Papież Franciszek wydał orędzie z okazji 101. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy. Apeluje by na globalizację migracji zareagować globalizacją miłości. Równocześnie podkreśla, że trzeba stworzyć takie warunki, które pozwolą wyeliminować przyczyny współczesnych migracji.

Podajemy tekst Orędzia na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy 2015 r. papieża Franciszka:
CZYTAJ DALEJ

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

2025-09-23 12:37

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody. Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany. Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”. Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”. Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
CZYTAJ DALEJ

Małżeństwa i rodziny pielgrzymowały na Jasną Górę

2025-09-28 16:03

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasnej Góry

„Pielgrzymi nadziei” – pod takim hasłem 27 i 28 września na Jasnej Górze odbyła się 41. Ogólnopolska Pielgrzymka Małżeństw i Rodzin. „Ta Pielgrzymka buduje naszą wiarę – buduje wiarę w to, że droga powołania do świętości idzie przez małżeństwo i rodzinę” – podkreślił biskup płocki Szymon Stułkowski w homilii podczas Mszy św. na Szczycie Jasnogórskim na zakończenie Pielgrzymki.

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. w intencji rodzin z zawierzeniem ich Królowej Polski i odnowieniem przyrzeczeń małżeńskich, sprawowana w niedzielę 28 września na Szczycie Jasnogórskim. Eucharystii przewodniczył biskup płocki Szymon Stułkowski. Eucharystię koncelebrowali: abp Wiesław Śmigiel, przewodniczący Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Rodziny, oraz bp Józef Wróbel, biskup pomocniczy diecezji lubelskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję