Reklama

Z zakonnej kuchni

Omlet ze świeżymi pomidorami

Przepis na omlet ze świeżymi pomidorami poleca siostra Olga, nazaretanka pracująca na misjach na Wschodzie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Składniki:

2 duże jajka
szczypta soli
1 łyżka zimnej wody
½ pomidora
1 łyżka masła
szczypta czerwonej papryki w proszku
kilka kosteczek sera feta (lub tarty ser, np. żółty cheddar)
świeżo zmielony czarny pieprz
bazylia

Wykonanie:

Do miski wbić jajka, dodać sól i wodę, roztrzepać na jednolitą masę. Pomidora sparzyć i po zdjęciu skórki pokroić na ćwiartki. Na patelni roztopić pół łyżki masła, wrzucić pomidory. Smażyć przez kilka minut, aż odparują. Dodać resztę masła i masę jajeczną. Postawić na ogniu na kilka sekund, aby spód się ściął. Energicznie poruszać patelnią, aby masa jajeczna szybko się przesuwała. Gdy omlet będzie już prawie ścięty, a wierzch pozostanie jeszcze wilgotny, dodać czerwoną paprykę w proszku i ser feta. Złożyć omlet na pół i przełożyć na talerz. Posypać świeżo zmielonym pieprzem, miętą lub bazylią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-09-09 15:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lody na patyku

Gerard Rasch, Holender, tłumacz Zbigniewa Herberta, napisał w dzień po śmierci poety w piśmie „Vrij Nederland”: „…ważne jest, by również w poezji, szczególnie w poezji zachować ludzką twarz, bronić piękna, ponieważ słowo jest niedwuznaczne, uwiecznia nas i utrwala, gdyż poezja jest najwyższą formą porozumiewania się ludzi”. I zaraz potem dodał: „Nie ze wszystkiego można żartować. Niektóre wartości są absolutne. Dom. Jedzenie. Wolność. Prawda. Piękno. Życie”. Pomijając charakterystyczną dla wielu niewierzących artystów przesadę, tę „najwyższą formę porozumiewania się”, i arbitralnie ustalone „absolutne wartości”, wśród których tylko Prawda zasługuje na to miano (Piękno jest jej odbiciem), te słowa są zastanawiające. Słyszy się w nich tęsknotę za ładem. Tęsknotę za światem, w którym rzeczy są na swoim miejscu. Tak, nie ze wszystkiego można żartować. Poezja Zbigniewa Herberta, czerpiąca natchnienie z kanonu wartości klasycznych i do niego, jako wzorca Piękna, Ładu, Harmonii, odwołująca się, była dla wielu ludzi, w tym dla holenderskiego tłumacza, sprawą istotniejszą, niż mogłoby się wydawać. To nie była tylko poezja. Było to nie tylko źródło szczególnej inspiracji dla myśli, skojarzenia rzeczy w czytelny, prosty i w swej prostocie elegancki wzór, źródło wzruszenia, przeżycia estetycznego. Ona poruszała struny głębsze. Pragnienie Prawdy, Dobra i Piękna, które są nierozerwalną całością. Nie bez przyczyny holenderski znawca Herberta wspomniał o jedzeniu. Zapewne tak jak my miał przed oczyma dwa przeciwstawne obrazy: olbrzymi wylew wszelkiego rodzaju budek z jedzeniem podawanym do rąk klientów na ulicy, jakby to była wojna i trzeba było brać zupę wprost z kotła ustawionego pod gołym niebem, a mięso jeść rękami. I zaraz obok - jakieś nieprawdopodobne przybytki gastronomiczne, ociekające bogactwem, wyrafinowaniem, wytwornością (najczęściej podrabianą), zachęcające do spożywania na olbrzymich porcelanowych talerzach nienaturalnie małych porcji, przybranych liśćmi, kwiatami i ziarenkami egzotycznych nasion, czegoś, co ma być przede wszystkim „oryginalne”, „niepowtarzalne”, sprowadzone z bardzo daleka w skrzyniach obłożonych lodem. Miejscem, gdzie jedzenie traktowane jest normalnie, pozostaje dom. Normalnie, to znaczy bez zdawkowości, pośpiechu i zarazem bez ceremonialnej przesady, właściwej snobistycznemu gustowi, który jest wiecznie niezadowolony z powtarzalności tych samych miejsc i uskarża się na brak smakowych podniet. Dom rodzinny, w którym czeka nakryty obrusem stół, wygodne krzesła i skromny, ale zdrowy, niezbyt obfity posiłek. Czy jednak dużo jest takich domów? Nawet jedzenie w spokojnej, miłej, pełnej prostoty atmosferze stało się dziś rodzajem luksusu. A o tym, że istotnie każdy posiłek jest czymś ważnym, w naszym kręgu kulturowym i cywilizacyjnym, przekonuje nie tylko poezja, a nade wszystko modlitwa przed posiłkiem, którą przez całe wieki w Polsce praktykowano i nie było od tego zwyczaju odstępstw. Dziś „śmieciowe jedzenie” odzwyczaja nas od szacunku dla Bożych darów. Sposób przyjmowania go - niechlujny, wprost z papierków czy plastikowych opakowań, na ulicy, często brudnej, wśród hałasu i dymu spalin - uwłacza powadze tej czynności, która nie powinna nas zbliżać do świata zwierząt. Przeciwnie. Warto zauważyć, jakim wyłomem cywilizacyjnym stały się lody na patyku, do jedzenia na ulicy, wprowadzone z wielkim entuzjazmem najpierw w Związku Sowieckim, jeszcze w latach 20. XX wieku, gdzie przemysł wytwarzania lodów był niemal przemysłem narodowym i gdzie niechlujstwo spożywania posiłków stało się w krótkim czasie od rewolucji czymś wręcz symbolicznym. Niby rzecz niewinna, a tak skuteczna w dziele systematycznego, powolnego kruszenia zasad, jakie niegdyś tworzyły naszą kulturę. W Polsce panie, siadając do obiadu, starały się kiedyś zakładać inną suknię, a przynajmniej zmieniać na czysty fartuszek, bo obiad był rodzajem rodzinnego święta, wspólnym spotkaniem przy stole. Imieniny dzieciom wyprawiano zawsze w domu, pod czujnym okiem rodziców. Dziś królują kinderbale w McDonaldzie albo też - równie często - rodzice uciekają z domu, gdy przychodzą goście do synka lub córeczki i w krótkim czasie stawiają dom na głowie. Warto zapytać: Czym jest taki dom? Kim są tacy rodzice? Kim będą takie dzieci?
CZYTAJ DALEJ

Zakupy pod znakiem kaucji - w drogeriach, sklepach sportowych, a nawet w aptekach - już od października

2025-08-07 14:10

[ TEMATY ]

zakupy

kaucja

Adobe Stock

Od października w Polsce zaczną pojawiać się napoje w opakowaniach ze znakiem kaucji. Napoje te, tak jak dotychczas, będzie można kupić w wielu miejscach - nie tylko w sklepach spożywczych, ale także w automatach, na stacjach benzynowych i w innych punktach handlowych. Zwrot takich opakowań będzie możliwy w punktach zbiórki, które niekoniecznie muszą być tymi samymi, w których dokonano zakupu - czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Podziel się cytatem Obowiązek przyjmowania opakowań ze znakiem kaucji dotyczy wszystkich sklepów powyżej 200 m2, które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym oraz tych sklepów poniżej 200 m2, w których sprzedawane są napoje w butelkach szklanych wielokrotnego użytku (dotyczy wyłącznie zwrotu tych opakowań szklanych).
CZYTAJ DALEJ

Święto Przemienienia Pańskiego w Zadąbrowiu

2025-08-07 17:45

Anna i Tomasz Sudoł

Poświęcenie dzwonów

Poświęcenie dzwonów

To nie było nie była tylko zewnętrzna przemiana, ale było to ukazanie pewnego wyjątku i autentycznego wyglądu Pana Boga. Było to odsłonięcie nieba. Było to coś bardzo fascynującego, tak bardzo, że Piotr zawołał z wielkim przekonaniem: dobrze nam tu być – mówił abp Adam Szal podczas Mszy św. sprawowanej w święto Przemienienia Pańskiego w Zadąbrowiu. W czasie Mszy św. Metropolita Przemyski błogosławił także trzy dzwony.

W homilii biskup przemyski wskazywał na różne aspekty Przemienia Pańskiego: - A więc pierwszorzędnym celem, który przyświecał Chrystusowi, było umocnienie apostołów, umocnienie przekonanie że ich Nauczyciel Jezus z Nazaretu jest kimś więcej, że jest Mesjaszem – wskazywał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję