W wigilijny wieczór zostawiamy przy stole jedno krzesło wolne. To zaproszenie dla gościa, który znalazł się w naszych progach. Ale i znak duchowej obecności dla tych, którzy są od nas daleko. A jednak w ten sposób są blisko. Mamy serce i ręce otwarte dla każdego. Dziękujemy za miniony rok. Z przejęciem słuchamy życzeń i śpiewamy kolędy. Niezapomniany wieczór...
Posłuchamy więc słów, jakie wypowiedział o Polsce, o nas i do nas, Jan Paweł II.
Z najlepszymi życzeniami
Biskup Roman
Jakże bardzo potrzeba nam tej mocy,
"abyśmy nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili";
abyśmy od Boga nigdy nie odstąpili;
abyśmy nigdy nie utracili wolności ducha,
do której Chrystus wyzwala człowieka;
abyśmy nie wzgardzili nigdy Miłością,
Jego Miłością,
Bożą Miłością, która jest największa;
abyśmy całe to duchowe dziedzictwo,
któremu na imię "Polska" raz jeszcze przyjęli.
Gdziekolwiek jesteśmy.
Nie można się z tym dziedzictwem rozstawać.
Nie można go pomniejszać przez naszą ludzką małość.
Nie można go rozpraszać.
Nie można się nim posługiwać dla egoistycznych celów.
Nawet gdyby ten egoizm był osłonięty jakimiś pozorami.
Dziedzictwo, któremu na imię "Polska",
domaga się słów prawdziwych, rzetelnych i prostych.
Jak te, które wypowiadamy przy wigilijnym stole.
Wigilijna audiencja dla Polaków, 24 grudnia 1988 r.
Jan Paweł II, Słowa do Polaków, Kraków 2002, Wydawnictwo "M", s. 366.
Pomóż w rozwoju naszego portalu