Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

W kierunku kobiecości, 8 marca, dzień kobiet

Dziewczynko, wstań!

Niedziela zamojsko-lubaczowska 9/2013, str. 8

[ TEMATY ]

kobiecość

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mówię ci, dziewczynko, wstań!
Jeszcze nie umarłaś, lecz śpisz,
Jeszcze życie wyjdzie ci

Był wieczór. Zimny i przejmujący. Zatrzymałam się na parkingu przed sklepem, przy którym była apteka. Jak najbliżej wejścia, żeby nie mieć za długiej, za trudnej drogi. Chodzenie bolało. Skutki niedawnego wypadku. Pomyślałam o samotności. O tym, że jeszcze przed chwilą był gwar, byli ludzie, a teraz, kiedy jest tak trudno, nie ma nikogo. O ile byłoby lżej, gdyby czasem ktoś za mnie coś zrobił. Pewnie to prawda, co mówią, że każdy z nas jest samotny. Nawet ten, po którym tego nie widać, który otacza się ludźmi i uśmiecha.

Wiatr, trochę mokrego śniegu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zobaczyłam ją, kiedy zamykałam samochód. Wyruszyła w moim kierunku sprzed wejścia; przygarbiona, z rękami w kieszeniach kurtki, w kapturze na głowie. Wiedziałam, czego chce i gdzieś w środku zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro i jakby wstyd za nią…

Reklama

- Dobry wieczór pani, bardzo panią przepraszam, czy mogłabym mieć do pani prośbę? - usłyszałam wolno wyrecytowaną formułkę. Zwykle nie reaguję na takie zaczepki, ale wtedy zatrzymałam się naprzeciw tej kobiety, bo coś przyciągnęło moją uwagę. Jej twarz była zwyczajna, zresztą nie za wiele z niej było widać spod opadającego kaptura, obszytego sztucznym futerkiem. Była młoda, buzia okrągła, jasne oczy i uśmiech, który mówił wszystko. Wyuczony grymas, powtarzany z trudem pewnie wielokrotnie tego wieczoru. Uśmiech, który rozmywał się w okolicach kącików ust. Te - wyraźnie były skierowane w dół.

I nie było w tym żadnej zagadki. Żadnej Mony Lisy.

- Dałaby mi pani parę groszy na piwo? Nie będę kłamała, że potrzebuję na chleb - mówiąc to także się nie zająknęła, podobnie, jak przy wcześniejszej wypowiedzi, wzrok miała skierowany w dół.

- Ile ty masz lat? - spytałam.

- Dwadzieścia sześć - spojrzała na mnie zaciekawiona. - A nie wyglądam, prawda?

Wyglądała.

Rzeczywiście, miała dziecięcą urodę, ale to, czym ją niszczyła, nie odejmowało jej już lat. Jej twarz wyglądała trochę tak, jakby na fotografii ktoś ją komputerowo postarzył. Takie zabiegi zawsze budziły we mnie jakiś niesmak. A teraz ta dziewczyna.

- Czemu sobie to robisz? - spytałam. Grymas znikł z jej twarzy. Oczy wydały się większe. - Czemu doprowadzasz się do takiego stanu? - naprawdę chciałam, żeby mi odpowiedziała. Zobaczyłam, jak dziewczyna z lękiem spojrzała w lewo i zrobiła nieokreślony ruch ręką.

- Nie chcę wracać do domu. Robię to, żeby nie patrzeć na mojego męża - usłyszałam, ale przez chwilę miałam wrażenie, że ona bała się kogoś, kto jest zupełnie blisko.

- I tylko to ci przyszło do głowy? - moje pytanie rozbiło się o mokry śnieg. Poczułam, że w ogóle głupio było zaczynać taką rozmowę. Wtedy się odezwała.

- Nic nie mogę zrobić, pani nie wie, to nie takie proste.

Reklama

- Ależ to jest proste! - ugryzłam się w język. Jasne. Dla mnie. Dziś było proste, kiedy ta dziewczyna mogłaby być moją córką, ale wtedy, gdy byłam w jej wieku, czy rzeczywiście zawsze wiedziałam, co robić, co wybierać? Przypomniałam sobie, na jakim etapie życia byłam dokładnie w jej wieku i... Nie, nigdy nie byłam w tym miejscu, co ona. Byłam w zupełnie innym. I właśnie poczułam, jak mi było trudno. Jak nie zawsze wiedziałam, że dobre jest dobre, a złe - nie stanie się dobre.

Dziewczyna przyglądała mi się mętnym wzrokiem. Dzieliła nas przepaść, a jednocześnie coś łączyło. Już nie miała postawy żebrzącej; ręce znowu wcisnęła do kieszeni kurtki, kaptur nadal zasłaniał jej czoło, ale miałam wrażenie, że głowę miała podniesioną wyżej.

- Nie jest proste, ale warto - powiedziałam. - Weź ten adres, może kiedyś się odważysz. Za kilka lat już nic do ciebie nie dotrze, a teraz to jeszcze możliwe. Daj sobie szansę...

Chwila. Jakby nić porozumienia. A potem jakiś przejmujący wiatr. Ruszyłyśmy w przeciwnych kierunkach.

- Nie chcę wracać do domu - usłyszałam, czy może mi się wydawało. Pewne jest, że dawno nie czułam się tak bezsilna i bezużyteczna.

W aptece było cicho i sennie. No tak. Zaraz zamykają.

Kiedy wychodziłam, przyszło mi do głowy, że jeszcze kilka minut temu najbardziej dotkliwie czułam ból kontuzjowanych kości. Kupiłam tabletki, które mają pomóc mi przespać noc, a i tak czuję niepokój. Coś, jakby ból, który, mimo leków, nie pozwoli mi zasnąć.

Nie zobaczyłam jej przy drzwiach, ale kiedy przejeżdżałam obok wejścia do sklepu, mignęła mi jej zgarbiona sylwetka z wyciągniętą do przodu ręką. Jakiś mężczyzna, wygrzebał z kieszeni drobne i wrzucił, śmiejąc się głośno. Pewnie powiedziała, że zbiera na piwo... Tak. To może rozbawić.

2013-02-27 14:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II rzecznikiem kobiet

Niedziela warszawska 13/2015, str. 5

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

kobieta

kobiecość

Wojciech Łączyński

Konferencja "Myśląc z Wojtyłą... o kobiecie"

Konferencja Myśląc z Wojtyłą... o kobiecie

Papież wielokrotnie dopominał się, aby odrzucić wszystko to, co sprawia, że kobiety są prześladowane i marginalizowane

„Evangelium vitae”, „List do kobiet”, „Orędzie na światowy Dzień Pokoju”, a także dramat „Przed sklepem jubilera”. Wszędzie tam Karol Wojtyła pisał na temat kobiet. Analizował m.in. ich relacji z mężczyznami oraz dylematy, które muszą rozstrzygać w życiu. W oficjalnych dokumentach postulował, aby znieść bariery ograniczające miejsce i rolę Pań w państwie oraz na rynku pracy. Po liście jaki dotarł do ONZ w związku z konferencją dotyczącą sytuacji kobiet na świecie, sekretarz tego spotkania powiedziała, że niepotrzebne byłby takie konferencje, gdyby wszyscy podzielali poglądy Jana Pawła II.
CZYTAJ DALEJ

Bardo. Katecheci szukali nadziei podczas wakacyjnych rekolekcji

2025-07-09 23:11

[ TEMATY ]

katecheza

Bardo

rekolekcje dla katechetów

Archiwum prywatne

Katecheci podczas wspólnej modlitwy w czasie rekolekcji w Bardzie

Katecheci podczas wspólnej modlitwy w czasie rekolekcji w Bardzie

Gdy niepewność wobec przyszłości katechezy rośnie, a szkolne reformy budzą lęk, rekolekcje w Bardzie dla katechetów diecezji świdnickiej stały się oazą nadziei i przypomnieniem, że wciąż są w Jego rękach.

Rekolekcje u stóp Matki Bożej Strażniczki Wiary Świętej prowadził w dniach od 3 do 5 lipca ks. Radosław Mielczarek ze Świdnicy, który w prosty, a zarazem głęboki sposób ukazywał sens zaufania Bożej Opatrzności – szczególnie w trudnym dziś powołaniu nauczyciela wiary. Rekolekcje odbywały się pod hasłem „W Jego rękach” i dla wielu stały się odpowiedzią na pytania i niepokoje związane z przyszłością katechezy w polskich szkołach.
CZYTAJ DALEJ

Rzym: w Bazylice św. Pawła za Murami powstaje wizerunek Leona XIV

2025-07-10 17:45

[ TEMATY ]

wizerunek

Bazylika św. Pawła za Murami

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

Papież Leon XIV w bazylice św. Pawła za Murami

Rozpoczęły się prace przy mozaice, która będzie przedstawiać Ojca Świętego Leona XIV w Bazylice św. Pawła za Murami. Wkrótce wizerunek 267. papieża zostanie umieszczony na ścianie bazyliki. To tradycja sięgająca XIX wieku.

W Bazylice św. Pawła za Murami trwają prace związane z umieszczeniem mozaiki, przedstawiającej wizerunek Leona XIV. Choć wizerunek Papieża jeszcze nie jest widoczna, nisza jest już podświetlona na złoto, na znak, że tron Piotrowy jest zajęty przez obecnie urzędującego Biskupa Rzymu. Przypomnijmy, że 21 kwietnia, po śmierci papieża Franciszka, zgaszono światło oświetlające niszę z papieskim portretem, co było symbolicznym gestem żałoby.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję