Nagraliśmy kolejną Ewangelię w wirtualnej rzeczywistości (VR). Tym razem, dzięki tej technologii, będziemy mogli sami uczestniczyć w scenie uzdrowienia niewidomego pod Jerychem. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby jak najlepiej oddać to, co przekazuje nam Pismo Święte. Uzdrowienie niewidomego nastąpiło podczas wędrówki Jezusa do Jerozolimy, kiedy to spotkał niewidomego wołającego: "Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!" — jak opisują to Ewangelie.
To wszystko przekazuje nam Ewangelia, a już jesienią, każdy z nas będzie mógł doświadczyć tych wydarzeń w Miejscu Słowa.
Dzięki technologii VR, zakładając specjalne gogle, widzimy obraz 360 stopniach. Słyszymy dźwięk, który podąża za ruchami naszej głowy — tak samo, jak w prawdziwym życiu. To daje wrażenie realnego uczestnictwa w wydarzeniu, które miało miejsce około 2000 lat temu. Wszystko po to, aby pomóc nam zrozumieć to, co Jezus zostawił nam w Piśmie Świętym i odnaleźć jego aktualne przesłanie.
Przygotowanie sceny wymagało dokładnych konsultacji z biblistami, aby wiernie odtworzyć realia biblijne. Scenografia, stworzona pod kierownictwem Piotra Zawady, obejmowała specjalne zaprojektowanie i zbudowanie konstrukcji przypominających zabudowania na drodze do Jerycha. Po długich poszukiwaniach znaleźliśmy miejsce w Polsce, w kamieniołomach w Piechcinie, które w sposób idealny odzwierciedla pustynny krajobraz
mat. prasowy
Reklama
Na planie było nas łącznie ponad 100 osób. Kluczowa była charakteryzacja — stroje oraz makijaż. Część kostiumów mieliśmy jeszcze z poprzedniej produkcji, jednak przy tak dużym planie zdjęciowym konieczne było doszycie wielu dodatkowych kostiumów. Dzięki pracy Katarzyny Zawał, wszyscy aktorzy wyglądali jak pielgrzymi z czasów Jezusa.
Nie jest dla nas wymogiem, aby wszystkie osoby zaangażowane w produkcję były katolikami, lecz zależy nam, aby każdy uczestnik był otwarty na Jezusa i Ewangelię - dzięki temu jest w stanie poczuć przesłanie produkcji i jak najlepiej oddać je w pełnionej funkcji. Dla przykładu operator kamery, Andrii Schramko z Warszawy należy do Kościoła Prawosławnego, co wzbogaciło nasze przedsięwzięcie o wymiar ekumeniczny.
mat. prasowy
Cały dzień produkcji był dniem poświęconym Ewangelii, dlatego podczas planu nie mogło zabraknąć spotkania z Jezusem w Jego Słowie oraz Eucharystii. Odbyła się Msza Święta, którą odprawił o. Leonard Bielecki OFM — opiekun duchowy Miejsca Słowa - wraz z obecnymi na planie księżmi. Założeniem było stworzenie atmosfery modlitwy i kontemplacji, wierząc, że produkcja pomoże wszystkim zaangażowanym w tworzenie Ewangelii w VR głębiej zrozumieć i przeżyć Słowo Boże.
Aby być prawdziwym uczniem Chrystusa, trzeba spełnić pewne warunki. Przypomnijmy je. Warunek pierwszy wyrażony jest w słowach: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” (Łk 14,26). Czy rzeczywiście, aby być uczniem Chrystusa, trzeba mieć w nienawiści swoich najbliższych domowników i siebie samego? Możemy się uspokoić. Gdy zaglądniemy do biblijnych słowników i komentarzy, to wyczytamy, że owo „mieć w nienawiści” jest semicką przesadą, że tu chodzi o to, by kogoś mieć w gruncie rzeczy na drugim miejscu. W powiedzeniu Chrystusa znaczy to więc, by On był zawsze na pierwszym miejscu, nawet przed matką i ojcem, na pierwszym miejscu w miłowaniu, na pierwszym miejscu w hierarchii wartości. Bóg jest źródłem wszelkiej miłości, także tej małżeńskiej i rodzinnej, dziecięcej, przyjacielskiej i jakiejkolwiek innej. Miłość prawdziwa jest z Boga. Są też pozorne miłości, które nie są z Boga. Prawdziwa miłość rodzinna, miłość do matki, do ojca ma swoje ostateczne źródło w Bogu. Ta miłość nie może być przeto konkurencyjna do miłości do Boga. W takim sensie miłość do Boga jako źródła wszelkiej prawdziwej miłości winna być największa i pierwsza ze wszystkich. Stąd też uczeń Chrystusa to ktoś, dla kogo Bóg zajmuje pierwsze miejsce w hierarchii wartości, pierwsze miejsce w miłości. Drugi warunek bycia uczniem Chrystusa to niesienie krzyża: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być Moim uczniem” (Łk 14,27). Droga za Chrystusem rodzi zobowiązania. Jezus przypomina o konieczności dźwigania krzyża. Są tacy chrześcijanie, którzy idą za Chrystusem bez krzyża, nie zachowują Jego Ewangelii, nie chcą się poddać jej wszystkim wymogom. Wybierają z nauki Chrystusa tylko to, co jest wygodne, to, co nie wymaga wysiłku, poświęcenia, samozaparcia. Tak czynią dziś np. niektórzy chrześcijanie w krajach zachodnich. Nie akceptują np. nauki Chrystusa o miłości nieprzyjaciół, o bezinteresownym dawaniu, pożyczaniu. Kwestionują naukę Kościoła o ochronie życia poczętego, a także całą moralność w dziedzinie życia seksualnego. Droga za Chrystusem jest drogą z krzyżem. Te krzyże są i fizyczne, i duchowe. Aby być uczniem Chrystusa, trzeba je dźwigać. Chrystus w tym dźwiganiu wiele pomaga. Przecież powiedział: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźmijcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie” (Mt 11,28-30). Trzeci warunek bycia uczniem Chrystusa jest zawarty w zdaniu: „Kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem” (Łk 14,33). W każdym człowieku jest większa czy mniejsza żądza posiadania. Ludzie zabiegają o pieniądze, o sławę, o władzę, o znaczenie, o rozgłos. Najbardziej widoczna jest dążność do posiadania. O nią toczą się kłótnie, spory; toczą się procesy sądowe, są prowadzone wojny. Droga za Chrystusem wymaga podporządkowania naszych zabiegów o dobra doczesne wymogom Ewangelii. Idąc za Chrystusem, trzeba być gotowym na wszystko.
Autorstwa Ralf Lotys (Sicherlich)/commons.wikimedia.org
Jerzy Owsiak
W Sądzie Rejonowym w Toruniu miała miejsce pierwsza rozprawa w procesie emerytki, która skrytykowała w komentarzu na Facebooku niejasności finansowe związane z działalnością Jerzego Owsiaka - informuje Ordo Iuris.
Sprawa dotyczy 66-letniej emerytki z Torunia, która w styczniu tego roku w komentarzu na Facebooku skrytykowała niejasności finansowe wokół prezesa Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dwa dni później, 15 stycznia o godz. 6:25, kobieta została zatrzymana w swoim mieszkaniu przez funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu i doprowadzona na komendę, gdzie przedstawiono jej zarzut popełnienia przestępstw: publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz kierowania gróźb karalnych wobec Jerzego Owsiaka. Wobec emerytki zastosowano środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru Policji (polegającego na obowiązku stawiennictwa na komisariacie trzy razy w tygodniu), zakazu kontaktu z Jerzym Owsiakiem i zbliżania się do niego na mniej niż 100 m, jak również zakazu publicznego wypowiadania się o okolicznościach dotyczących czynów będących przedmiotem postępowania.
Większość biskupów w Polsce, w tym metropolici: warszawski, gnieźnieński, wrocławski, gdański, białostocki i lubelski, wydali dekrety dotyczące dyspensy od wstrzemięźliwości spożywania pokarmów mięsnych w piątek 20 czerwca. Wiernych zobowiązano w zamian np. do modlitwy za pokój na świecie lub jałmużny.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami wstrzemięźliwość od spożywania mięsa lub innych pokarmów w Kościele katolickim należy zachowywać we wszystkie piątki całego roku.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.