Ks. prof. Wojciech Góralski: Biskup diecezjalny – określany w dawnym prawie jako biskup ordynariusz – nie przestaje pełnić swojej funkcji automatycznie po ukończeniu 75 lat. Zgodnie z kan. 401 § Kodeksu prawa kanonicznego, jest jedynie „proszony” o złożenie na ręce papieża rezygnacji z pełnionego urzędu. Traci go dopiero z chwilą otrzymania urzędowej wiadomości o przyjęciu rezygnacji. Dodam, że w wielu przypadkach rezygnacja bywa przyjmowana nawet po dłuższym, wielomiesięcznym okresie.
PAP: Kto decyduje o tym, kto zostanie nowym ordynariuszem lub metropolitą?W.G.: O tym, kto zostanie nowym biskupem diecezjalnym (metropolita też jest biskupem diecezjalnym) decyduje wyłącznie papież. Oczywiście, wybór dokonany przez papieża poprzedza odpowiednia procedura.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W.G.: Dokonanie przez papieża wyboru biskupa diecezjalnego albo biskupa koadiutora (biskup z prawem następstwa) poprzedzone jest określonymi w prawie konsultacjami. Tak więc, jeśli papież nie postanowił inaczej – na przykład sam dokonał wyboru – legat papieski, czyli nuncjusz apostolski w danym kraju, zobowiązany jest do przeprowadzenia postępowania informacyjnego o charakterze szerokiej konsultacji, które ma wyłonić trzech kandydatów, którzy zostaną przedstawieni Stolicy Apostolskiej (Dykasterii ds. Biskupów).
Reklama
Legat papieski, łącznie z własnym wnioskiem, ma zakomunikować wymienionej Dykasterii to, co w tej sprawie sugerują metropolita diecezji, o którą chodzi, i biskupi diecezjalni tej metropolii. Ponadto legat papieski powinien wziąć pod uwagę opinie niektórych członków kolegium konsultorów (rodzaj reprezentacji duchowieństwa diecezji) i niektórych członków kapituły katedralnej tejże diecezji. Jeśli legat papieski uzna za wskazane, może ponadto zwrócić się o opinię do innych osób spośród duchowieństwa diecezjalnego i zakonnego, a także do wiernych świeckich odznaczających się roztropnością – każdego z osobna i z zachowaniem tajemnicy. Jak widać, zakres podmiotów konsultowanych przez legata papieskiego w tej procedurze jest obszerny, a ponadto nietrudno w nim dostrzec pewną reprezentatywność konsultowanych diecezjan.
PAP: W jakiej formie efekty takich konsultacji są przekazywane papieżowi?W.G.: W wyniku przeprowadzonych konsultacji legat papieski przekazuje – z zachowaniem tajemnicy – nazwiska trzech kandydatów Dykasterii ds. Biskupów w Kurii Rzymskiej, po czym członkowie tego gremium, po zapoznaniu się z otrzymaną dokumentacją debatują nad przedstawionymi kandydatami, a następnie prefekt (przewodniczący) tej dykasterii przekazuje wyniki obrad papieżowi, do którego należy mianowanie biskupa diecezjalnego.
PAP: Czy papież może wybrać kogoś zupełnie innego, nie branego wcześniej pod uwagę w czasie konsultacji?W.G.: Papież nie jest związany wynikiem przeprowadzonych procedur. Mają one charakter konsultacyjny. Na mocy swojej władzy najwyższej może mianować biskupem kogoś zupełnie innego.
PAP: Czy osoba wybrana przez papieża jest wcześniej pytana o to, czy chce się podjąć takiego zadania? Czy może odmówić?W.G.: Przed dokonaniem nominacji przez papieża legat papieski jest proszony o poufne poinformowanie desygnowanego kandydata na biskupa diecezjalnego, że Ojciec Święty ma zamiar mianować go biskupem diecezjalnym określonej diecezji. Kandydat, kierując się takimi czy innymi motywami, może przyjęcia nominacji odmówić. Jak niejednokrotnie mówił mi członek Dykasterii ds. Biskupów ś.p. kard. Zenon Grocholewski odmowa przez kandydata nominacji biskupiej niejednokrotnie się zdarza.
PAP: Ile czasu trwa cała procedura?Reklama
Ks. prof. Wojciech Góralski: Czas trwania tej złożonej, jak widać, wieloetapowej procedury, nie jest przez prawo określony. Oczywiście, postępowanie – z natury rzeczy – wymaga w miarę sprawnego przeprowadzenia, bo diecezja czeka na swojego nowego zwierzchnika. Nie zawsze jednak dzień przyjęcia przez papieża rezygnacji biskupa diecezjalnego ustępującego zbiega się z dniem nominacji jego następcy. Gdy rezygnacja biskupa została przyjęta, a nowy rządca diecezji nie został jeszcze mianowany, diecezjalne kolegium konsultorów wybiera administratora diecezjalnego, którym zostaje najczęściej jeden z biskupów pomocniczych, czyli tymczasowego zwierzchnika diecezji.
Wypada dodać, że jeśli diecezja ma biskupa koadiutora, to z chwilą przyjęcia przez papieża rezygnacji dotychczasowego biskupa diecezjalnego, automatycznie tenże koadiutor staje się biskupem diecezjalnym. Bywa i tak, że gdy zanosi się na dłuższe oczekiwane na biskupa diecezjalnego, papież mianuje administratora apostolskiego, który sprawuje swoją posługę w jego imieniu. (PAP)
Rozmawiała: Iwona Żurek (PAP)
iżu/ joz/ lm/