"Robert ma lekki uraz i miejmy nadzieję, że tu nie powinno być problemów. Karol podkręcił staw skokowy. Dopiero po badaniach będzie wiadomo, jaka jest sytuacja. Również zmiana Pawła Dawidowicza była spowodowana lekkim urazem. Mam nadzieję, że cała trójka dojdzie do pełni zdrowia po paru dniach" - powiedział na konferencji prasowej Probierz.
Świderski opuścił boisko w 19. minucie, a urazu nabawił się kilka chwil wcześniej, celebrując zdobycie bramki. Lewandowski również opuścił plac gry przedwcześnie - w 32. minucie. W piątek, w towarzyskim spotkaniu z Ukrainą (3:1), kontuzji kolana nabawił się z kolei inny napastnik Arkadiusz Milik, który w turnieju w Niemczech na pewno nie zagra.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Probierz zapewnił jednak, że nie ma zamiaru dopisywać nikogo do kadry przed niedzielnym meczem z Holandią, otwierającym rywalizację biało-czerwonych w grupie D.
"Na razie na pewno nie będziemy nikogo +dowoływali+" - podkreślił.
Selekcjoner biało-czerwonych raczej pozytywnie podsumował postawę podopiecznych w obu meczach towarzyskich, będących ostatnimi sprawdzianami przed wyjazdem do Niemiec.
Reklama
"Potrafimy utrzymać się przy piłce, jeśli chodzi o prowadzenie gry, potrafimy skonstruować groźne akcje. Zaczynamy też umiejętnie zmieniać kierunek grania - na tym nam zależało. Największym naszym mankamentem jest to, że nie oddajemy strzałów. Dzisiaj już specjalnie prosiłem o to Kubę Modera, bo trzeba z trzy, cztery razy oddać strzał. Zwrócimy na to uwagę, bo wiadomo, że czeka nas bardzo ciężkie, następne spotkanie i w ogóle Euro, które jest wymagające" - zaznaczył.
Probierz zadowolony jest również z mentalności, jaką wykazali się jego podopieczni.
"Takie mecze jak dzisiaj są ważne. Drużyna pokazała charakter mimo przeciwności losu i mam pewność, że zrobimy wszystko, żeby zaprezentować się bardzo dobrze na mistrzostwach Europy" - zapewnił.
Selekcjoner rywali Vincenzo Montella ocenił, że porażka jego drużyny była niezasłużona, ale Probierz był innego zdania.
"W drugiej połowie chcieliśmy zmienić trochę sposób gry i wiedzieliśmy, że Turcy zaatakują zdecydowanie bardziej. Mieli ze dwie swoje sytuacje, bo obronił Wojtek (Szczęsny - PAP), ale na pewno nie mieli tak stuprocentowych okazji jak my w tym meczu i uważam, że wygraliśmy zasłużenie" - skomentował.
Pięć dni po meczu z Holandią biało-czerwoni zmierzą się z Austrią. Fazę grupową Euro 2024 zakończą starciem z Francją 25 czerwca.(PAP)