W dniach 1-11 lipca 45 dzieci i młodzieży z Oratorium im. bł. ks. Bronisława Markiewicza w Toruniu na Rybakach przybyło po raz kolejny do Zakopanego na Cyrhlę, aby u państwa Majerczyków przeżyć kolonie. Oprócz piątki wychowawców grupą kierował dyrektor toruńskiego Oratorium ks. Krzysztof Winiarski. Za oknem było widać Giewont, a na jego szczycie krzyż. Tuż obok domków, w których mieszkaliśmy, stał kościół księży marianów, gdzie chodziliśmy na Mszę św. albo pomodlić się i podziękować Bogu za udany wypoczynek.
Dzieci poznały górską przyrodę. Pan Bóg jest wszędzie, ale w górach bliżej serca - mówiły. Wjechały kolejką linową na Kasprowy Wierch i udały się w stronę Świnicy. Były na Gubałówce, dotarły tam wagonikiem. Najciekawsza - i chyba najtrudniejsza - była wyprawa nad Morskie Oko. Trzeba było pokonać pieszo ok. 20-kilometrowy odcinek od Łysej Polany do Morskiego Oka (w obie strony), idąc po asfalcie i kamienistych ścieżkach. Dzięki pomocy przewodniczki cepry z Torunia zobaczyły nie tylko Wodogrzmoty Mickiewicza, lecz także poznały geografię i nazewnictwo tatrzańskich szczytów (w tym najwyższy w Tatrach Gerlach oraz polskie Rysy) oraz kulturę Podhala. Szczególny urok miały ludowe kapliczki, rzeźbione przez miejscowych artystów.
W programie były zawody sportowe, piłka nożna i siatkówka oraz pływanie. Odwiedziliśmy zakopiański aquapark i basen geotermalny w Szaflarach. Dzieci bawiły się na zjeżdżalniach, pływały, korzystały z sauny. Odbył się rejs statkiem po Zalewie Czorsztyńskim. Uczestnicy zwiedzili elektrownię wodną w Nidzicy i zamek.
Młodzież zapoznała się z folklorem. Odwiedziła nas góralska kapela. W programie były: nauka piosenek, tańce i odśpiewanie „Barki” oraz ognisko, pieczenie kiełbasek. Potem dzieci zaprezentowały przygotowany przez siebie program artystyczny, a także zgaduj-zgadulę na tematy religijne. Dzięki gościnnym gospodarzom dzieci jadły miejscowe potrawy, a na Krupówkach mogły najeść się oscypków, zakupić ciupagi. Na zakończenie w prezencie otrzymały góralskie kapelusze.
Obok zajęć sportowych i rozrywek realizowaliśmy program terapeutyczny. Dzieci poznawały zasady ochrony przyrody i środowiska (np. zgaduj-zgadula zoobotaniczna), geografię i historię Podhala, uczyły się, jak można bezpiecznie i ciekawie, a przede wszystkim z Bogiem spędzić wolny czas. Staraliśmy się uczulić je na piękno przyrody, postawy fair play w czasie rywalizacji, umiejętności współżycia w grupie.
Ważny był religijny aspekt wychowania. Modlitwy przed każdym posiłkiem i po jego zakończeniu, łączenie piękna przyrody z mocą twórczą Boga, uczenie dzieci, że każdy uczestnik kolonii zasługuje na dobro i przyjaźń, bo jest bratem w Chrystusie - to wszystko miało naładować dziecięce akumulatory dobrej woli i serca na przyszły rok szkolny.
Koloniści zwiedzili stary cmentarz na Pęksowym Brzyzku, drewniane kościoły i kaplice. Były zachwycone sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. W ogrodach znajduje się ołtarz ze stadionu przy skoczni narciarskiej, przy którym Papież Polak odprawił Mszę św. w czerwcu 1997 r. Górale wspominają pobyt Papieża w stolicy Tatr. W górach znajduje się szlak turystyczny jego imienia, a tablice pamiątkowe o jego pobycie w górach oglądaliśmy w wielu miejscach.
Kolonie były możliwe dzięki sponsorom oraz ludziom dobrej woli i otwartego serca, którzy grupie dzieci z nie najbogatszych rodzin umożliwili 11-dniowy pobyt w górach. Szczególnie chcemy podziękować Wydziałowi Edukacji Urzędu Miasta Torunia, Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, Departamentowi Spraw Społecznych Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu oraz podatnikom, którzy przekazali 1% podatku na rzecz naszego Oratorium.
Jedno z dzieci powiedziało: „Tu, w górach, Pan Bóg jakby mi mówił prosto do serca. Jakby był na wyciągnięcie ręki. Tutaj czuję się inna i chcę być lepsza. Dla mamy i taty, księdza od religii. Nie wiem, na czym to polega, ale jak wrócę do domu, to spróbuję być inna, taka jak przy kapliczce na Gubałówce”.
My też nie wiemy, co Bóg powiedział do serca tego dziecka, ale to jest najlepsza zapłata dla wychowawcy za wysiłki na koloniach. To były wspaniałe wakacje z górami i z Bogiem. Za rok wrócimy tu znowu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu