Reklama

Wyobraźnia Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To były dwa niezwykłe dni dla ok. 50-osobowej grupy pielgrzymów, którą tworzyły osoby niepełnosprawne skupione we Wspólnocie Osób Niepełnosprawnych św. Ojca Pio, Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas z Legnicy oraz ich opiekunów i wolontariuszy. 22-23 czerwca br., pod opieką i przewodnictwem ks. Tomasza Filipka z parafii Tadeusza Apostoła z Legnicy, wyruszyli szlakiem pielgrzymim przez Łowicz, Niepokalanów do Warszawy. By tam odnaleźć ślady Jana Pawła II
Przyznać trzeba, że jeszcze wsiadając do autokaru towarzyszyły im obawy i lęki. Doskonale zdawali sobie sprawę, że podróż o kulach i z wózkami inwalidzkimi nie będzie należała do łatwych. Pierwszym punktem pielgrzymowania był Łowicz i jego wzniosła katedra, którą papież Jan Paweł II nawiedził i podniósł do tytułu bazyliki. Witała pielgrzymów już z daleka swymi imponującymi wieżami. Ksiądz Tomasz sprawował tutaj Eucharystię. Wielu uczestników zajęło miejsca w prezbiterium. Niektórzy służyli do Mszy św., inni swym śpiewem i oklaskami wyrażali wiarę. Oczywiście nie obeszło się bez szczegółowego obejrzenia świątyni. Jej rokokowy ołtarz i rzeźby robiły na zwiedzających dość spore wrażenie. Także kapliczki w bocznych nawach nie uszły ich wielkiemu podziwu.
Następnym punktem była Żelazowa Wola. Tu nie tylko odpoczęli w bogatym od zieleni parku, udało się podpatrzeć jak idą przygotowania do 200. urodzin Fryderyka Chopina. Stąd już tylko do Niepokalanowa. W Niepokalanowie dość szybko odnaleźli ślady Ojca Świętego, o czym świadczyła piękna bazylika, a szukając jego kroków dotknęli miejsc, w których żył św. ojciec Maksymilian Kolbe, którego niegdyś kanonizował. Tutaj pielgrzymi mieli nocleg. Następnego dnia rano uczestniczyli we Mszy św. Zwiedzili muzeum historii Niepokalanowa. Obejrzeli jeszcze inscenizację narodu polskiego. Próbowali też uruchomić dwa auta papieskie…
Ostatnim punktem trasy pielgrzymkowej była Warszawa. Jej zwiedzanie pielgrzymi zaczęli od starówki, a ściślej mówiąc od ruchliwego pl. Zamkowego. Podziwiali architekturę zamku, starych kamieniczek i kościołów. Przyznać trzeba, że zdobywanie szczytów Starego Miasta nie było dla nich łatwe. Kocie łby nieco to utrudniały. Dotarli też do kościoła św. Stanisława Kostki. Z wielkim wzruszeniem i zadumą pochylili się nad grobem śp. ks. Jerzego Popiełuszki i odmówili modlitwę. Następnie ruszyli w stronę pałacu prezydenckiego, na pl. Piłsudskiego i do Grobu Nieznanego Żołnierza.
Pośród pięknego krajobrazu, przy słonecznej pogodzie wracali jako wielka rodzina: starsi i młodzi, niepełnosprawni i ich opiekunowie. Śpiew przy akompaniamencie akordeonu i modlitwa, refleksje i świadectwa stały się ich pożywieniem. Jako pielgrzymi pokonali wiele lęków, okiełznali własne ułomności, uwierzyli we własne siły, a - co najważniejsze - zbudowali wzajemne więzi, które z pewnością będą się umacniać. Te chwile w Żelazowej Woli, gdzie musieli sobie poradzić z wózkami czy nawet w Warszawie, gdzie wyboiste uliczki i chodniki dawały im w kość; „koło” czy kościoły ze schodami… Gest przyjęty przez pielgrzymów niepełnosprawnych podczas tej podróży sprawił, że świat ludzi sprawnych nie był obojętny, ale że równie mocno odczuwał potrzebę współobecności aktywnej w pokonywaniu barier życiowych niepełnosprawnego. Dotknąć człowieka niepełnosprawnego, dotknąć inwalidzkiego wózka, podtrzymać opadające bezwładne ręce. Tego rodzaju doświadczenie zmienia człowieka. Wielu z nich zdało sobie sprawę z tego, że problemy zdrowej codzienności są nieporównywalnie małe, łatwe i prozaiczne. Wspaniała, piękna i wzruszająca pielgrzymka była dla nich czymś wyjątkowym.
Kilka życzliwych osób sprawiło, że mogli przeżyć coś wyjątkowego, niezapomnianego. Dlatego szczególne podziękowanie kierujemy do wszystkich instytucji i osób prywatnych, które przez modlitwę i w bardzo konkretny sposób pomogły niepełnosprawnym, aby ta podróż mogła się odbyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin od miłości

Dziś chcemy przybliżyć postać św. Marcina de Porres.

Syn Mulatki Anny Valasques i nieznanego ojca, urodzony w Limie 9 grudnia 1569 r. – tyle mówi zapis w księdze chrztu.
CZYTAJ DALEJ

To ile za te wypominki?

Przez cały listopad w parafiach odprawiamy tzw. wypominki. To nic innego, jak modlitwa polegająca na wyczytywaniu imion i nazwisk naszych bliskich i dalszych zmarłych

Wypominki są jednorazowe, oktawalne, półroczne i roczne. Wypisujemy na kartkach nazwiska zmarłych i przynosimy je do swoich duszpasterzy. Wypominki jednorazowe odczytuje się na cmentarzu, oktawalne przez 8 dni od dnia Wszystkich Świętych (często połączone z nabożeństwem różańcowym), a roczne przez cały rok przed niedzielnymi Mszami. Tradycja ma długą historię. W liturgii eucharystycznej sprawowanej w starożytnym Kościele odczytywano tzw. dyptyki, na których chrześcijanie wypisywali imiona żyjących biskupów, ofiarodawców, dobrodziejów, ale także świętych męczenników i wyznawców, oraz wiernych zmarłych. Imiona odczytywano głośno i trwało to bardzo długo. Drugą listę, listę świętych, odczytywał już sam biskup.
CZYTAJ DALEJ

Od 20 lat pomagają bliźnim w potrzebie

2025-11-03 20:56

fot. Archiwum Caritas

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

XX-lecie Parafialnego Zespołu Caritas w Lisowie

Jednym z fundamentalnych zadań każdej wspólnoty parafialnej jest troska o ludzi dotkniętych różnymi formami ubóstwa. W szczególny sposób w dzieło pomocy bliźnim w potrzebie włączają się Parafialne Zespoły Caritas, funkcjonujące we wszystkich parafiach Diecezji Rzeszowskiej.

26 października 2025 r. Parafialny Zespół Caritas w Lisowie świętował 20-lecie swojej działalności. Został on powołany do istnienia wkrótce po utworzeniu parafii, wydzielonej w 2005 r. z sąsiedniej parafii w Skołyszynie. Uroczystej Mszy św., w czasie której dziękowano za dokonane i otrzymane w ciągu 20 lat dobro, przewodniczył dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej ks. Piotr Potyrała, w koncelebrze z proboszczem parafii – ks. Bogdanem Klocem. Nawiązując do Ewangelii o pokornej modlitwie celnika – dyrektor rzeszowskiej Caritas podziękował całej wspólnocie parafialnej na czele z członkami Parafialnego Zespołu Caritas za pokorną pomoc ubogim, świadczoną nie tylko od święta, ale na co dzień. „Czasem wystarczy odwiedzić samotną staruszkę, biednemu sąsiadowi zanieść paczkę ze świątecznym prezentem, kupić lekarstwo temu, kto nie ma pieniędzy. A zawsze – możemy pomodlić się za tych ludzi. Wtedy na ich twarzy pojawi się uśmiech, a sercu radość. Bo dzięki wam poczują, że Jezus o nich nie zapomniał; że Jezus ich miłuje” – mówił kaznodzieja. Na zakończenie Mszy św. przewodnicząca Caritas w parafii Lisów otrzymała pamiątkowy dyplom wdzięczności, podpisany przez Biskupa Rzeszowskiego Jana Wątrobę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję