W Teatrze Studio w Pałacu Kultury odbyła się premiera sztuki Dowcip, napisanej przez Margaret Edson, współczesną amerykańską autorkę. Sztuka odniosła w Ameryce sukces, była grana z powodzeniem na Broadway´u i została przeniesiona na ekran dla telewizji kablowej HBO. Tematyka utworu jest poważna, a nawet drastyczna. Rzadko się bowiem zdarza, żeby na scenie pokazywano studium śmiertelnej choroby.
Bohaterka jest profesorem filologii w średnim wieku, kobietą, której się w życiu powiodło. Pewnego dnia Vivian dowiaduje się, że jest chora na raka. Autor opisuje walkę bohaterki z chorobą, od pierwszych do ostatnich objawów. Obserwujemy zespół lekarski, który próbuje na chorej nowych metod leczenia nowotworu. Najważniejsza jest jednak osoba samej bohaterki i jej rozpaczliwa walka o życie. Teresa Budzisz-Krzyżanowska stwarza tu wielką kreację; będąc przez cały czas na scenie ukazuje metamorfozę kobiety na początku pełnej życia, która przemienia się podczas narastania choroby w coraz bardziej niedołężną pacjentkę.
Aktorka umiejętnie wydobywa ludzką godność Vivian, która musi znosić cierpienie oraz styl pracy niektórych lekarzy, traktujących ją jako obiekt eksperymentów medycznych. Dowcip jest sztuką dla widzów, szukających w teatrze nie tylko rozrywki czy przyjemnych wrażeń, lecz poważnej refleksji nad sensem życia. Warty odnotowania jest wymiar metafizyczny utworu, umiejętnie wydobyty przez twórców spektaklu i zespół aktorski.
Spektakl w Teatrze Studio wymaga oczywiście dobrej woli w odbiorze i przezwyciężenia oporów u widzów, którzy nie lubią oglądać ludzkiej choroby.
Australijka Joan Anderson, która przyczyniła się do wypromowania hula hop na całym świecie, zmarła 14 lipca w wieku 101 lat – podał w piątek brytyjski dziennik „Guardian”. Mimo globalnego sukcesu zabawki kobieta nigdy nie otrzymała zysków z jej sprzedaży.
Anderson w 1956 r. podczas pobytu w Sydney, swoim rodzinnym mieście, zauważyła, że wiele osób bawi się dużymi bambusowymi obręczami, kręcąc nimi wokół talii. Ruch bioder przypominał taniec popularnego wówczas Elvisa Presleya. – Gdziekolwiek poszłam, wszyscy chichotali i wygłupiali się – wspomniała w biograficznym filmie dokumentalnych „Hula Girl”.
Główny nurt Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej na Jasną Górę wyrusza w najbliższą niedzielę, ale już dziś na szlak pielgrzymkowy wyruszyli pielgrzymi z grupy XIV, którzy wyruszyli na szlak już dziś. Pątnicy rozpoczęli swoją wędrówkę z kościoła św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze
Rozpoczynamy naszą pielgrzymkę, drogę do konkretnego celu, jakim jest Sanktuarium Jasnogórskie. Ale to nasze pielgrzymowanie to nie tylko droga fizyczna. To przede wszystkim droga duchowa – symbol naszego życia wiary. Hasło „Pielgrzymi nadziei” zaprasza nas do refleksji: czym jest nadzieja? - mówił na początku drogi ks. Łukasz przewodnik grupy XIV. Kapłan ten także wygłosił homilię podczas Mszy świętej inaugurującej pielgrzymowanie z Góry. - To piękny czas, kiedy możemy rozpocząć czas rekolekcji dziesięciodniowych. To czas modlitwy, czas spotkania z Panem Bogiem, czas na rozpoznawanie woli Bożej w naszym życiu. Na pielgrzymkę wyruszamy z konkretnym bagażem doświadczeń, ale to, co nas łączy to Chrystus, który zaprasza nas do drogi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.